4 misja - Małżeństwo nieba i piekła | Kampania Inferno w Might & Magic Heroes VI poradnik Might & Magic: Heroes VI
Ostatnia aktualizacja: 29 lipca 2019
4 misja - Małżeństwo nieba i piekła
Po tym, jak Kirył dowiedział się, gdzie może znaleźć niewidzialną bibliotekę, wyruszył na jej poszukiwania. Być może uda mu się zrozumieć działania Sary?
Zadanie główne: Odwet
Cele: pokonać Sarę
Nagroda: +30000 XP, ostrze spętania (wszystkie istoty w armii bohatera zadają dodatkowe obrażenia od magii ognia)
Aby dotrzeć do Sary, Kirył musi udać się na północ od lokacji startowej (M12,1), gdzie po serii małych potyczek jego oczom ukaże się miasto, a w nim upadła anielica (M12,2). Starcie z nią jest zaskakująco proste - nasza oponentka dysponuje skromniejszymi siłami niż my, przez co z łatwością rozszarpiemy ją na strzępy. Kluczem do zwycięstwa będzie leczenie naszych oddziałów i nieustanne ostrzeliwanie cerberów i lilimów Sary.
Nareszcie ją znaleźliśmy.
| Jak na tak długi pościg, "spotkanie" jest nieco rozczarowujące.
|
Kiedy płomiennowłosa ulegnie naszej "argumentacji", zadanie zostanie zakończone, a my przejmiemy miasto, w którym szukała schronienia.
Zadanie główne: W cieniu światła
Cele: pokonać siedem żywiołaków ciemności
Nagroda: +70000 XP
Żywiołaki znajdują się w skrajnie różnych punktach krainy, do jednego będziemy wręcz musieli dopłynąć (stocznia znajduje się na zachodnim wybrzeżu; M13,30), ostatniego zaś znajdziemy w podziemiach. Rozmieszczenie potworów zostało zaznaczone na mapce M11,1.
Kolejność starć jest całkowicie dowolna, najlepiej zapolować na bestie niejako przy okazji, podczas zdobywania kolejnych neutralnych miast (M11,2). W naszych staraniach z pewnością spróbuje przeszkodzić nam fioletowy gracz (M11,3), z którym wiąże się opcjonalne zadanie Ostatnie pożegnanie - warto je wykonać, choćby dla świętego spokoju. Całkowicie nieopłacalna jest natomiast misja Niebo i piekło - tylko podetnie nam ona skrzydła. Podczas poszukiwań żywiołaków ciemności powinniśmy przejmować jak najwięcej miast i fortów - w ten sposób powiększymy nasz potencjał militarny, przez co nasz cel stanie się dużo łatwiejszy.
Kiedy poskromimy już siły ciemności, przyjdzie pora na podróż w nieznane. Powinniśmy zejść do podziemi (M11,X2), by tamtejszą ścieżką dotrzeć do północnego wyjścia (M11,X3). Tam po krótkiej przechadzce znajdziemy portal (M11,X4) do niewidzialnej biblioteki (M12,3). Kiedy znajdziemy się na miejscu, przyjdzie nam stoczyć ostatnią w tym scenariuszu walkę - przeciwko nam stanie armia złożona z żywiołaków. Najniebezpieczniejsze z nich są stworzenia zrodzone z ciemności (powstrzymują kontratak) i ognia (wybuchają po swojej śmierci). Pierwsze powinniśmy eliminować w bezpośrednim starciu, najlepiej cerberami lub anihilatorami, drugich natomiast z dystansu (do czego idealnie nadają się sukkuby i matki roju).
Kiedy zadanie zostanie wykonane, scenariusz wraz z kampanią zakończą się.
Zadanie poboczne: Ostatnie pożegnanie
Cele: zdobyć miasto Portmeyron
Nagroda: +50000 XP, naramienniki uroku (-10 do inicjatywy przeciwnika)
Zadanie to aktywuje się, gdy po raz pierwszy zetrzemy się z czerwonym inkwizytorem. Bohater ten będzie co kilka tur odradzał się w zamku Portmeyron (M11,3), i to z coraz większą armią. Mimo pozorów, nie warto szarżować i od razu zajmować miasta - to jest na tyle dobrze strzeżone, że w początkowych turach gry nie będziemy mieli żadnych szans na jego zdobycie. Dużo lepszą taktyką jest powolne zajmowanie jak największych połaci krainy, połączone z konwersją kolejnych zamków (w ten sposób zignorujemy zadanie Niebo i piekło, nie jest to jednak duża strata). Dzięki zdobycznym ośrodkom (M11,2) będziemy mogli szybko i sprawnie zbudować silną, praktycznie niezniszczalną armię. Oczywiście nie możemy pozwolić sobie na fuszerkę - przeciwnik z pewnością będzie próbował zająć nasze włości, dlatego też powinniśmy pilnować ich jak oka w głowie. Przy okazji rozszerzania ekspansji możemy pomyśleć też o eliminacji żywiołaków ciemności, które znajdują się w bardzo różnych punktach krainy (patrz zadanie W cieniu światła). Kierunek naszej ekspansji i kolejność walk oczywiście pozostają całkowicie dowolne - i tak wszystkie miasta są neutralne (M11,2).
Dzięki fortowi będziemy mogli szybko przesyłać posiłki.
| Podczas oblężenia musimy dać z siebie wszystko.
|
Kiedy już uznamy, że posiadamy odpowiednio dużą armię, możemy wyruszyć przeciwko czerwonemu inkwizytorowi. Portmeyron (M11,3) jest dobrze strzeżone, a wrogi bohater posiada wiele przydatnych umiejętności, które niechybnie uczynią nam niemałą szkodę. Podczas starcia powinniśmy skupić się na jak najszybszej eliminacji kapłanek oraz strzelców wroga - to właśnie te oddziały stanowią dla nas największe zagrożenie. W dalszej kolejności warto rozważyć starcie z niebianinami (potrafią wskrzeszać swych towarzyszy) oraz ajglajami (powstrzymują kontratak). Pozostałe formacje wroga nie są zbyt silne i raczej nie sprawią nam większych kłopotów, co oczywiście nie zwalnia nas z możliwie częstego stawiania wrót demonów i używania jak największych ilości umiejętności.
Nikt nie spodziewał się czerwonej inkwizycji!
| Z tego romansu chyba nic nie wyjdzie.
|
Kiedy miasto wpadnie w nasze ręce, czerwony inkwizytor odrodzi się po raz ostatni, by odbić dopiero co utraconą twierdzę. Już w następnej turze musimy liczyć się z druzgocącym uderzeniem, jakie przeciwnik postanowi na nas przepuścić. Uzupełnienie strat po ostatniej walce będzie dla nas bardzo istotne - bez niego nie mamy co liczyć na zwycięstwo. Kiedy wróg polegnie w starciu z naszymi doborowymi siłami (patrz: Taktyka pola bitwy), będziemy mogli świętować zwycięstwo i przejść do zadania W cieniu światła.
Zadanie poboczne: Niebo i piekło
Cele: nie przebudowywać żadnych miast ani fortów wroga
Nagroda: +10000 XP, 100 punktów łez, naszyjnik łez (umiejętności ze sfery łez są skuteczniejsze o 10%. Wymaga 250 punktów reputacji łez)
Zadanie to jest całkowicie nieopłacalne - dużo więcej na nim stracimy, niż zyskamy. Nie konwertując neutralnych miast (M11,2), których całą masę możemy znaleźć na mapie świata, znacząco ograniczamy nasz potencjał militarny, sprawiając, że scenariusz będzie dla nas dużo większym wyzwaniem. Nagroda za wykonanie tej misji to nieco doświadczenia oraz praktycznie bezużyteczny artefakt - nie jest to zapłata godna naszego poświęcenia.
Aż ręce świerzbią...
Jeśli jednak ktoś lubi sprawiać sobie dodatkowe trudności, nic nie stoi na przeszkodzie - wystarczy, że nie będzie przebudowywał żadnego ze zdobycznych miast. Nagrodę otrzyma na sam koniec scenariusza, w niewidzialnej bibliotece, przez co nawet nie zdąży się nią nacieszyć.