The Temple of the Spider (3) | Rozdział 5 | Dark Messiah of Might and Magic poradnik Dark Messiah of Might and Magic
Ostatnia aktualizacja: 23 września 2019
Na otwartym terenie nikt nie ma szans z Pao Kai. Tergon osłania tyły, zasypując latającego drapieżnika ognistymi czarami, a ja w tym czasie biegnę w kierunku wybiegających z prawej strony Orków, aby osłonić Leanna. Orkowie widząc Pao Kai'a wycofują się do komnaty, którą opuścili. Tam wpadam ja, a za mną Leanna. Walka jest ciężka, Orkowie giną, ale ginie także walczący do końca dzielny Tergon. Pao Kai nie widząc kandydatów na potencjalne ofiary odlatuje w nieznanym kierunku.
Pao Kai wściekle atakuje wykorzystując wszystkie swoje możliwości
| Za Orkami pod dach, lepiej z nimi walczyć, niż z Pao Kai'em!
|
Oby nie zdążyli opuścić kraty, wtedy wszyscy jesteśmy martwi ... | Podgrzeję ździebko temperaturę naszej dyskusji, ok.?
|
Po walce, gdzie Tergon?
| Już po Tergonie, walczył jak prawdziwy bohater!
|
Po dzielnym wojowniku pozostała tylko jego broń - Wooden Staff
| Pao Kai nie znalazł nic świeżego do jedzenia i odleciał na dalsze poszukiwania.
|
Zapada cisza. Nie mając innych możliwości ruszam wraz z Leanną przed siebie. W górę przez zawaloną komnatę do następnego pomieszczenia. Wchodzimy do niego i słyszę chrapliwe głosy Orków. Skradając się zaglądam na plac z prawej strony. Są, a dokładniej jest ich czterech. Stawiam jedną pułapkę Fire Trap, szybko zmieniam broń na długi łuk i celnym strzałem w ..., nieważne gdzie - w Orka! Zwracam jego na siebie uwagę. Po chwili mam całą czwórkę na karku. Przeszli, co prawda przez pułapkę jak przeciąg po pustym domu, ale to kosztowało ich utratę sił. Flame Arrow, długi miecz i wsparcie Leanny owocuje zakończeniem zwycięsko walki. Przeglądam pomieszczenia i znajduję pożywny soczek Berry juice.
Ostrożnie! To teren Orków i Gobelinów.
|
Nikogo nie ma, ale słychać w pobliżu chrapliwe głosy ... |
Wysunięty posterunek. Nic tu nie ma, ale soczek się przyda!
| Tych czterech obwiesi mnie nie powiesi!
|
Ogniste przywitanie.
| Ork się zachwiał, ale nie przerwał szarży.
|
Powoli walka przechyla się na moja korzyść.
| Duncan - Obrońca wysuniętej placówki.
|