In the House of Ashes (3) | Rozdział 8 | Dark Messiah of Might and Magic poradnik Dark Messiah of Might and Magic
Ostatnia aktualizacja: 23 września 2019
Schody w górę, schody w dół. Korytarz prowadzi mnie do Biblioteki. Olbrzymia sala, wielopoziomowa z kładkami zawieszonymi na łańcuchach. Sporo czytelników, ale mogących w każdej chwili podjąć walkę. Do tego strażnicy Black Guard's . Nie mogę wykonywać żadnych gwałtownych ruchów. Kolejno likwiduję strażników i adeptów Nekromancji, o ile chcą walczyć. Poziom po poziomie oczyszczam z przeciwników teren i docieram do parteru. Na podłodze znajduję Vampire Knight's Shield! Mocny sprzęt. Dołączam go do ekwipunku. Przed sobą mam znowu drzwi, do których niezbędny jest klucz o kulistym kształcie. Nie pokonam ich bez tego przedmiotu. Zmieniam kierunek i wchodzę ostrożnie, kryjąc się w cieniu na salę fechtunku i ćwiczeń fizycznych. Akurat trwa trening. Spokojnie planuję atak. Pułapki Fire Trap z lewej i prawej strony od wejścia i mierzony strzał w łuku w jednego z trenujących. Pada jak ścięty, niestety pozostały przy życiu jego kumpel wzywa odsiecz. Robi się ciasno. Odchodzę z powrotem do korytarza, którym przybyłem zostawiając za sobą pułapki. Kolejne wybuchy świadczą, że zadziałały. Powracam do sali ćwiczeń. Pozostało jeszcze kilku rycerzy, których pokonuję w bezpośredniej walce.
W górę schodami ... |
... i w dół! Huśtawka, czy też projektant miał ukryty cel w takim projektowaniu? |
Jeden przeszedł do przeszłości, ale przeciwników jest tu znacznie więcej.
| Biblioteka. Olbrzymia wielopoziomowa sala z kładkami i licznymi użytkownikami.
|
Zestaw standardowy - pułapki i broń dystansowa, oraz zaskoczenie. To moje atuty.
| Kolejny strażnik padł na posterunku.
|
Jestem coraz bliżej wyjścia z tej okolicy.
| Kolejne drzwi, do których jest potrzebny, chyba w kształcie kulistym klucz.
|
To jest konkretne znalezisko - vampirza tarcza. Ciekawe, jak to działa.
| Sala ćwiczeń fizycznych i fechtunku. Tu ćwiczą ciało!
|
Kiepsko wyszkoleni, łażą po moich pułapkach, jak po deptaku w Ciechocinku. Trup pada gęsto i bardzo dobrze!
| Zamiast manekina powiesili prawdziwe ciało, być może nieszczęśnik jeszcze żył, gdy go oprawiali! Zapłacicie za to, obiecuję!
|
Zdrzemnął się chwilę, nie budzić!
| Ciekawe, kto jest jego fryzjerem?
|
Penetruję teren i w ich Sali koszarowej na stole znajduję Black Orb - to jest właśnie ten kulisty klucz do niektórych drzwi. Ruszam dalej. Powracam do pierwszych drzwi na parterze Biblioteki i używam Black Orb. Działa! Wchodzę w krótki korytarz zakończony kilkoma schodkami w górę. Ostrożnie wyglądam i smród zaciska mi gardło! Co to jest? Olbrzymia sala, niczym laboratorium, łoża z podniesionymi kratami, wszędzie krew i do tego Nekromanci. Zakładam swój zestaw zaczepny w wywołuję walkę z Nekromantami. Po pokonaniu ich penetruję tą salę. Widok jest przerażający. Obdarte ze skóry ciała, inkubatory (?) dla Nieumarłych, żyjące monstra, bo przecież nie ludzie przykuci do ścian. Ohyda! Próbuje dobić jednego z uwięzionych, by skrócić mu cierpienia, bez skutku! Jest odporny na każdy cios i Magię. Niewiarygodne. Penetruję pomieszczenie z lewej strony Sali, nic rewelacyjnego. Otwieram drzwi z prawej strony. Jestem w więzieniu. Ta część zabudowana jest okratowanymi celami, w których siedzą kmiecie! Teraz już wiem, dlaczego plagą Stonehelm byli znikający wieśniacy. Otwieram jedna z cel, chcąc uwolnić siedzącego tam kmiecia, a on rzuca się na mnie z morderczymi zapędami, wobec czego zmuszony byłem go zabić. Historia powtarza się także z innymi uwięzionymi. Nekromanci przekształcili ich w bestie! Nie ma wyjścia, Zabijam wszystkich.
Sporo się czyta w tej okolicy.
| Jest! Black Orb - klucz do drzwi, których otworzyć nie mogłem.
|
Inauguracja używania nowego klucza. Działa i to jest dobra nowina.
| Zła jest taka, że straszliwie tu cuchnie, a do tego zauważam akolitów wyższego stopnia wtajemniczenia.
|
Pora przygotować się do walki - na moich głównie warunkach.
| To teraz tylko poczekam chwilę i wszystko będzie jasne!
|
Co to jest? Inkubator nieumarłych?
| Laboratorium Nekromantów - przerażające miejsce.
|