Across the Sea of Blood (3) | Rozdział 4 | Dark Messiah of Might and Magic poradnik Dark Messiah of Might and Magic
Ostatnia aktualizacja: 23 września 2019
Drabinką wychodzę na wyższy poziom ładowni i tu niespodzianka - trzy "Smocze skrzynie". Kolejno je rozbijam i dzięki temu staję się właścicielem Mana Potion i Health Potion, oraz podwójne Some Cooked Ribs. Otwieram zaryglowane drzwi i znowu jestem w ładowni, od której zacząłem turystykę po statku. Wracam do drugiej dolnej ładowni i znalazłszy drzwi otwieram je zabranym martwemu gwardziście A Simple Key. Za drzwiami tymi znajduje się mały podręczny magazynek, w którym wzbogacam się kolejno o: Ring of Arcane Brilliance, Bottle of berry juice, Baken bread, oraz potrójnie Cured ham. Otwieram drzwi i widzę kolejny fragment ładowni z długą schodnią o charakterze równi pochyłej. Nie zdążyłem dobrze przyjrzeć się temu pomieszczeniu, gdy pojawiało się dwóch wytatuowanych, łysych jegomości i szatach wskazujących na paranie się magią, którzy wyraźnie zdradzali niechęć do mnie. Czas na wypróbowanie czaru Fireball. Moje wyobrażenie o nim mocno rozminęło się z rzeczywistością. Ciężka ogniowa artyleria i tak jak ona nieruchawa. Spory koszt many, skuteczność taka sobie i wolne ładowanie po użyciu - te cechy nie wzbudzają entuzjazmu. Dwóch przeciwników dobrze dobrało mi się do skóry, szybko zmieniłem czar na Flame Arrow i to pozwoliło mi ocaleć. Kończyłem walkę na ostatnich nogach - dosłownie świat widziałem na czerwono. Leczenie pochłonęło znaczące zapasy moich środków leczących. Rzut oka wstecz, oczyszczenie z zawartości kolejnej "Smoczej skrzyni", spojrzenie po przekątnej pomieszczenia i już wiem, którędy dalej.
Drzwi otwieram kluczem zabranym "Czarnemu Gwardziście"
| W mroku Pierścień lśni miriadem blasków
|
Mały magazynek, a jaki zasobny!
| Za spokojnie tutaj, za spokojnie!
|
Ciężka ogniowa artyleria, czyli Fireball w użyciu!
| Sporo się trzeba "nagłaskać", aż kula ognia opuści nasze dłonie.
|
Tatuaże na tych osobnikach gdzieś już chyba widziałem!
| Nie odpuszczają - coraz silniejsi przeciwnicy się trafiają.
|
Chwila nieuwagi i robię za "sopla", a klienci obijają mnie bezkarnie!
| Albo Ty, albo ja draniu! Zaraz zobaczę chyba białe światło i tunel! Jasny Panie - nie teraz!
|
Przeżyłem, teraz tylko muszę znaleźć mikstury leczące, bo zapasy są na wykończeniu.
| Spojrzenie na pobojowisko i już wiem, gdzie dalej muszę iść.
|
Otwieram drzwi, przebiegam kolejne pomieszczenie w lewo. Schodnia prowadzi niżej. Otwieram drzwi i nosem w nos spotykam się z "Czarnym". Ale twardziel! Młotkiem dobić Go nie mogę dobić, a tu jeszcze jego kumple nadciągają! Bez magii nie dam rady! Ogniowe czary - mary kładą trupem towarzystwo, a ja przy jednym z agresorów znajduję A Key. Przyda się w części dalszej na pewno. Po oczyszczeniu przejścia wkraczam do nowego sektora ładowni.
Przez drzwi i schodnią w dół.
| Następny do raju!
|
Moich adwersarzy chyba klonują!
| A to, CO u licha!!!
|