Dead Man's Trail (3) | Rozdział 3 | Dark Messiah of Might and Magic poradnik Dark Messiah of Might and Magic
Ostatnia aktualizacja: 23 września 2019
Tak. Ghoul mi się zerwał, bryknął, dał dyla i co tylko jeszcze. Po prostu uciekł, ale ja jestem tuż za nim, skoro dotarłem aż tutaj. Nie ma w tym żadnego przypadku. Stoję przed furtą, zza której dobiegają mnie głosy Black Guard's. Jestem prawie pewny, że to oni. Znalazłem się przy magazynie, który warto by spenetrować w poszukiwaniu drogi do kryjówki zleceniodawców napadu na Menelaga i Ghoula, wykonawcy zlecenia. Głównym zadaniem jest odzyskanie Shantiri Crystal. Dla osiągnięcia celu zidentyfikowałem dwie metody. Pierwsza to "Droga miecza i magii". Na dobry początek ustawiam w linii trzy pułapki Fire Trap i cicho uchylam furtę. Sam, korzystając z cienia wycofuję się kilka kroków wstecz. Czekam cierpliwie, aż któryś z "Czarnych" wejdzie w moje pole widzenia. Jest! Szybko naciągam cięciwę łuku i delikatnie "głaszczę pacjenta" po ... plecach wypuszczoną strzałą. Wrzasnął straszliwie i wespół w zespół z kumplami natarł na mnie. Pułapeczki zadziałały! Trzy niecne dusze powędrowały do piekieł otchłani!. Niestety, na placu jest jeszcze dwóch gwardzistów. Pojedyncza pułapka Fire Trap Załatwia sprawę i plac przed magazynem jest "czysty", co nijak nie zwalnia z ostrożności. Ciekawie rozglądam się po okolicy i zauważam z lewej strony długą bardzo drabinę przymocowaną na stałe do muru.
Trzy ustawione w linii Fire Trap powinny zmniejszyć zaludnienie na tym terenie
| Pora na odrobinę pieszczot! Do pieszczot potrzebny jest niezły łuk, celne oko i strzały!
|
Pieszczoty zadziałały. Ilość pułapek się zmniejszyła ... wraz z populacją "gwardzistów" | Ostatni zlikwidował "ścieżkę bólu"!
|
' Operację trzeba powtórzyć w mniejszym zakresie. Ktoś jeszcze się tu szwenda! | Pojedyncza pułapeczka załatwi sprawę, jak sądzę definitywnie i bez prawa odwołania!
|
O! Oferent nadbiega w pośpiechu, jaki towarzyszy zakupom w ramach promocji! Biegnij, biegnij! Nie ustawaj!
| Lubię określenie "grobowa cisza". Właśnie coś takiego brzmi teraz w moich uszach!
|
Drabiną wspinam się do góry i po chwili, jestem na długim krużganku. Niestety, obecny tu wartownik spostrzegł mnie w chwili, gdy rozstałem się ze szczeblami drabiny. Krótka walka i to, co lubię najbardziej - myszkowanko! I warto było! W "smoczej skrzyni" znalazłem dwa pojedyncze egzemplarze Mana Potion i Health Potion. Wchodzimy do komnaty i na stole znajduję pożywny soczek Berry Juice. Nieźle. Naprawdę ciekawe przedmioty są nieco dalej. Zabieram Long Bow (Długi łuk), który stał sobie oparty o ścianę, oraz Assassin Garb (Ubiór Mordercy). Ciekawe, czy da się to gdzieś sprzedać, lub wymienić na coś bardziej przydatnego.
Ostrożnie do przodu, to prawdopodobnie koszary straży Black Guard's
| Prezenty! Obejrzymy je z bliska - za chwilę!
|
Pożywny soczek Berry Juice to nie to samo, co Red Bull, ale zawsze coś!
| Long Bow zdecydowanie jest lepszy od tego, który posiadam. Zabieram!
|
Ubranko też wezmę, ale wątpię bym w nim paradował.
| Nie widzę "żywego ducha". Schodzę na dół!
|