The Gate of Stonehelm (1) | Rozdział 1 | Dark Messiah of Might and Magic poradnik Dark Messiah of Might and Magic
Ostatnia aktualizacja: 23 września 2019
Podróż minęła szybko, dodatkowo urozmaicona rozmowami z Sarah. Z daleka Zamek Stonehelm prezentował się dostojnie, a z bliska podgrodzie tętniło życiem codziennym kmieci. Podjeżdżamy pod bramę wjazdową i po rozmowie z Rycerzem straży zamkowej, w której przedstawiam list polecający napisany ręką Mistrza Phenriga wyjawiam cel przyjazdu, czyli spotkanie z Czarodziejem Menelagiem. Rycerz wyraża zgodę na wjazd i w tym momencie zaczyna się atak sił Zła, armii powołanej przez czarnoksiężników i złożonej z Ghouli, którym wsparcia udziela jednooki Cyklop. Kruszą się mury twierdzy, pod naporem kamiennych pocisków, koń spłoszony wrzawą ponosi, a mnie do środka wieży strażniczej głównej bramy wciąga dowódca warty rycerskiej. Walka wre. Szybko wracam do siebie i na polecenie rycerza biegnę poprzez płonący plac zamkowy, szukając bezpiecznego schronienia. Skręcam w prawo i widzę zwisający łańcuch z belki więźby dachowej domu na wprost. Wspinam się szybko jak mogę, na dole szaleje Cyklop mordując mieszkańców, a ja z łańcucha zeskakuję na platformę i wbiegam na strych budynku!
Zamek Stonehelm z daleka wyglądał imponująco.
| By zarobić parę groszy trzeba się czasem natyrać!
|
Dowodzik proszę i przepusteczkę!
|
To chyba ... ghoul! Skąd on się tu wziął?! |
Wygląda na wkurzonego do białości!
| Szybki bieg, skok na łańcuch i chwila oddechu! Niezbyt długa chwila, bo wróg zajadle atakuje.
|
Kmieć stojący na galerii poddasza pokazuje mi kierunek ucieczki, więc wykorzystując wskazówki biegnę w lewo od wejścia, po schodach do góry. Przeskakuję nad ciałem dzielnego kmiecia, który zginął rażony odłamkiem skały, w lewo po przerzuconych deskach, wbiegam do pomieszczenia, gdzie tlą się ogniska pożogi, a na wprost widzę zamknięte drzwi. Otwieram je i drabiną do góry, jestem pod samym zwieńczeniem dachu biegnę do ściany szczytowej widząc, jak Ghoul spada na dół, pociągając za sobą kmiecia. Skaczę na zwisającą linę i przeskakuję niczym Tarzan na taras sąsiedniego budynku. Biegnę, ile sił w nogach w prawo, gdzie na ścianie jest dźwignia, którą opuszczam zamykając kratą sąsiadujące drzwi. Niestety w ostatniej chwili, wpada Ghoul i atakuje strażnika gwardii zamkowej. Rycerz kładzie trupem maszkarę, nadbiega drugi rycerz polecając mi szybkie udanie się do Ballisty. Biegnę przez obszerną komnatę, za prowadzącym rycerzem.
Poniżej rozjuszony Cyklop przeprowadza rzeź pośród mieszkańców i obrońców Stonehelm.
| Od wejścia w lewo, byle szybko!
|
Otwórz drzwi i uciekaj, zaraz tu będzie piekło!
| Drabiną w górę, póki w pobliżu nie ma ghouli!
|
Po luźno położonych deskach do ściany szczytowej, skok na linę i zeskok na taras.
| Biegnij szybko w prawo od zeskoku do dźwigni w murze, która opuści kratę!
|
Ghoul zdążył przed opuszczeniem kraty - zginie z ręki zamkowego gwardzisty.
| Biegiem przez salę komnaty do drzwi wiodących na schody, do galerii Balisty.
|