PARYŻ rok 2011 - część 8 | Strażnik Czasu poradnik Strażnik Czasu
Ostatnia aktualizacja: 9 października 2019
Pobiegłem na plac przed Teatrem. Ponieważ milicjant zauważył, że to nie ich pieczątka postanowiłem ja lekko... zmienić... w kałuży przed pomnikiem. Teraz już się nie wahał i wpuścił mnie do środka. Tam ze stolika zabrałem linijkę i podszedłem do płaczącej kobiety. Podałem jej kawałek zasłony z Leninem do wytarcia oczu. To rzeczywiście świństwo zwalniać po trzydziestu latach... Synek ważniaka... Rozmowa telefoniczna... Mam plan!
Pobiegłem na zaplecze Teatru i zeskoczyłem do kanałów. Odnalazłem szafkę telefoniczną na ścianie, połączyłem kabelek ze słuchawką... Wszystko słyszałem, znałem odpowiedzi... Teraz biegiem do Urzędu.
Dostałem tę pracę... jako Ryszardow. Ech, niech i tak będzie. Zaraz, o czym to szef mówił, o podróży na Hawaje? Ja tam chcę lecieć... Ja muszę... Powinienem się postarać, by towarzysz Płatonow zrezygnował z wyjazdu...