PARYŻ rok 2011 - część 7 | Strażnik Czasu poradnik Strażnik Czasu
Ostatnia aktualizacja: 9 października 2019
Pogadałem z nimi chwilkę o tym, że grają w obrębie więzienia, ale jakoś się nie przejęli... Podszedłem do okienka portiera, ale ten odesłał mnie do diabła, to znaczy powiedział, żebym przyszedł 22 grudnia, w dzień odwiedzin... Nawet gadka o prawniku nie zadziałała... Może dziadki coś pomogą? Mają wejścia... Warto zapytać... Tak, jeden z nich zgodził się poprosić swojego siostrzeńca o zgodę na wizytę dla mnie... Trochę to trwało, ale wrócił ze zgodą. Mogłem wejść... dobrowolnie... do więzienia.
Zapytałem dozorcę o możliwość zobaczenia się z Santusowem. Nie ma zgody, chyba że jestem z Urzędu Patentów i Wynalazków... Zaraz, coś mi zaświtało w głowie... Poprosiłem klawisza o pączka i... mało nie połknąłem żyletki. Dozorca chciał mi ją zabrać, ale uciekłem mu... prosto do Biblioteki.
Zostało jeszcze 38% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie