autor: Damian Pawlikowski
17. F.E.A.R.: First Encounter Assault Recon. Strzelaniną wszech czasów jest...
Spis treści
17. F.E.A.R.: First Encounter Assault Recon
2005 rok nie należał do najbardziej udanych okresów w kontekście premier dopracowanych gier FPS, jednak jedna z nich na długo zapadła w świadomości graczy i doczekała się aż dwóch pełnoprawnych kontynuacji oraz licznych dodatków. Mowa tu oczywiście o F.E.A.R., czyli horrorze akcji ze stajni dewelopera Monolith Productions, garściami czerpiącego w swym projekcie z wykorzystujących bullet-time filmów sensacyjnych oraz japońskich obrazów grozy, gdzie enigmatyczna, skryta za posępnie zwisającą czupryną kruczoczarnych włosów i wyraźnie pozbawiona witaminy D dziewczynka rozprawia się w wyjątkowo nieprzyjemny sposób z napataczającymi się jej pod nogi śmiertelnikami. W grze zaimplementowano silnik LithTech Jupiter EX, pozwalający zarówno na pełne wykorzystanie zalet spowolnienia czasu (poszczególne kule latające dookoła naszej głowy, rozpryskujący się tynk oraz szkło), jak i na dopracowanie sztucznej inteligencji naszych oponentów, którzy wyjątkowo nie pchali się nad nasz celownik na wzór większości strzelanin, lecz czmychali za osłony, starali się nie działać w pojedynkę, próbowali nas okrążyć, etc. Innymi słowy, Monolith zaserwował nam solidny horror z jeszcze solidniejszą mechaniką shootera – istna uczta dla koneserów.