autor: Damian Pawlikowski
2. Call of Duty 4: Modern Warfare. Strzelaniną wszech czasów jest...
Spis treści
2. Call of Duty 4: Modern Warfare
Ciepło, ciepło, a jednak nie wystarczająco gorąco. Mimo iż Call of Duty 4: Modern Warfare zajęło “zaledwie” drugie miejsce na naszej liście, w dalszym ciągu mamy tu do czynienia z bezapelacyjnie najlepszą częścią cyklu od Activision, której największą siłę stanowi filmowa i doskonale napisana kampania fabularna dla pojedynczego gracza. Choć inspiracji innymi mediami, pokroju Helikoptera w ogniu tutaj nie zabrakło, nie można w żaden sposób odmówić twórcom z Infinity Ward braku talentu w tworzeniu wstrząsających scen, zapadających w pamięci graczy na długie lata (jeśli przypomnicie sobie, że już w przyszłym roku niniejsza produkcja ukończy dziesięć lat, nagle poczujecie się bardzo staro). Wycieczka po wyludnionej (do czasu) Prypeci, chowanie się w trawie przed maszerującą armią nieprzyjaciela, interaktywne intro z egzekucją prezydenta, czy w końcu śmierć jednego z protagonistów uciekającego przed eksplozją bomby nuklearnej – na samo wspomnienie tych akcji serce zamiera, a na czole pojawiają się krople potu. Co prawda z czasem deweloper próbował wywołać podobne emocje z kolejnymi, jeszcze bardziej pokręconymi opowieściami wojennymi, jednak do tej pory żaden scenariusz nie powtórzył sukcesu pierwszego Modern Warfare. Nie wspominając już o samej rozgrywce, która po raz pierwszy w otoczce innej niż druga wojna światowa nabrała całkiem świeżych barw, przyciągając do serii nowe pokolenia graczy.