Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 29 października 2015, 15:11

26. Doom II: Hell on Earth. Przypominamy najlepsze gry lat 90.

Spis treści

26. Doom II: Hell on Earth

CZY GRA SIĘ ZESTARZAŁA?

To gra wyjątkowo podobna do „jedynki”, więc i zestarzała się w podobny sposób – dość paskudnie.

CZY WARTO TERAZ ZAGRAĆ?

Podobnie jak w przypadku pierwszego Dooma – przyzwyczajonym do współczesnych standardów może wydać się absolutnie niegrywalna.

CZY GRĘ MOŻNA KUPIĆ?

Przez Steama, ale można też zagrać z poziomu przeglądarki.

Dorównanie Doomowi – grze, która wyznaczyła nowe standardy w gatunku FPS-ów – było zadaniem piekielnie trudnym, a id Software chyba nie miało zamiaru ryzykować utraty opinii studia, któremu złe gry się nie zdarzają. Wydane rok po pierwszej części Hell on Earth zostało więc zrobione z hasłem „więcej, szybciej, mocniej, lepiej” na ustach. Diametralnych zmian w rozgrywce brak – to nadal rzeź z samotnym żołnierzem jako głównym bohaterem i tysiącami demonów w roli mięsa armatniego. Nieco usprawniono oprawę wizualną, wprowadzono sporo nowych przeciwników i rozbudowano tło fabularne – nie było to jednak nic, czego gracze by nie oczekiwali.

Największe poprawki wprowadzono w projektach poziomów, znacznie powiększonych, bardziej skomplikowanych i kryjących wiele sekretów, które czekały na wytrwałych z zacięciem do eksploracji. W zakresie broni zmieniło się niewiele – id Software dorzuciło jedynie dubeltówkę, nic jednak tak pomysłowego, by przebić BFG z pierwowzoru. Dużo pracy włożono za to w usprawnienie multiplayera, który teraz działał... może nie bez zarzutu, ale na pewno lepiej niż wcześniej. Tryb wieloosobowy pozwalał zarówno na walkę w kooperacji ze znajomym, jak i przeciw niemu. Sztuczna inteligencja dalej okazywała się „inteligencją” tylko z nazwy, bardziej rozbudowanych misji nie uświadczyliśmy... ale czy było to komukolwiek potrzebne? Hell on Earth to dodatkowa porcja Dooma, zachowująca wszystkie te elementy, które uczyniły oryginał pozycją kultową. Może to i lepiej, że tym razem id Software nie siliło się na innowacje.

  1. Doom II: Hell on Earth w encyklopedii gier gry-online.pl

25. Final Fantasy VII

CZY GRA SIĘ ZESTARZAŁA?

Tak, ale spokojnie – powstaje odświeżona wersja, więc jeśli Square Enix wykona solidną robotę, „siódemka” będzie wkrótce odpowiadać współczesnym standardom graficznym.

CZY WARTO TERAZ ZAGRAĆ?

Po raz kolejny radziłbym poczekać na remake – jeśli deweloperzy staną na wysokości zadania, poznamy historię z „siódemki” w znacznie ładniejszej oprawie, a bez większych zmian w rozgrywce i fabule.

CZY GRĘ MOŻNA KUPIĆ?

W amerykańskich sklepach internetowych – choć ceny prawie dwie dekady po premierze nadal są bardzo wysokie.

Final Fantasy to jedna z najdłuższych serii w historii gier i jako taka musiała serwować zarówno arcydzieła, jak i kompletne niewypały. Wśród tych pierwszych króluje „siódemka” – nawet jeśli ktoś RPG z Kraju Kwitnącej Wiśni omija jak najszerszym łukiem, o tej produkcji Square słyszeć musiał. To jeden z absolutnie najlepszych tytułów na pierwsze PlayStation, na którą to konsolę deweloperzy przenieśli się ze względu na rozmiary swojego projektu. Zawiła historia, ciekawe postacie (z Sephirothem, jednym z najsłynniejszych czarnych charakterów interaktywnej rozrywki, na czele) oraz przynajmniej jeden wyciskający łzy moment – samo tło fabularne, przekazywane po części w świetnie wyglądających przerywnikach, mogło przekonać do sięgnięcia po Final Fantasy VII.

Co nie znaczy, że rozgrywka była tu drugorzędnej jakości – doczekała się nawet pewnych usprawnień w stosunku do poprzednich odsłon cyklu. Najważniejszym poddane zostały oczywiście walki, które po raz pierwszy widzieliśmy w efektownie wyglądającym trójwymiarze. Dużą rolę ponownie odgrywała eksploracja, odbywająca się w rzucie izometrycznym. Wszystkie te elementy, znane z wcześniejszych odsłon, tutaj zagrały na tyle dobrze, że bez cienia przesady można przypisać Final Fantasy VII zasługę spopularyzowania gatunku poza granicami Japonii. Z kolei Square (a potem Square Enix) od 1997 roku próbuje powtórzyć sukces „siódemki” w kolejnych częściach. Jak dotąd jednak nadal mu do tego daleko – bo i poprzeczkę zawieszono wyjątkowo wysoko.

Jakub Mirowski

Jakub Mirowski

Z GRYOnline.pl związany od 2012 roku: zahaczył o newsy, publicystykę, felietony, dział technologiczny i tvgry, obecnie specjalizuje się w ambitnych tematach. Napisał zarówno recenzje trzech odsłon serii FIFA, jak i artykuł o afrykańskiej lodówce low-tech. Poza GRYOnline.pl jego materiały na temat uchodźców, migracji oraz zmian klimatycznych publikowane były m.in. w Krytyce Politycznej, OKO.press i Nowej Europie Wschodniej. W kwestii gier jego zakres zainteresowań jest nieco węższy i ogranicza się do wszystkiego, co wyrzuci z siebie FromSoftware, co ciekawszych indyków i tytułów typowo imprezowych.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Która gra z lat 90. jest Twoim zdaniem najlepsza?

Half-Life
8%
Fallout 2
14,4%
Baldur's Gate
6,1%
Metal Gear Solid
2,4%
Planescape Torment
3,8%
Doom
1,4%
Diablo
3,5%
Counter-Strike
1,9%
Heroes of Might & Magic III
24,1%
UFO: Enemy Unknown
1,7%
System Shock 2
0,7%
TIE Fighter
0,4%
Quake II
1,4%
Command & Conquer
1,1%
Sid Meier’s Civilization
1,4%
Tomb Raider
1,9%
Thief: The Dark Project
6,8%
StarCraft
3,2%
Mortal Kombat II
0,9%
The Settlers II
1,6%
Silent Hill
1,1%
Monkey Island 2: LeChuck’s Revenge
0,5%
Street Fighter II
0,5%
Dune II: Battle for Arrakis
0,5%
Final Fantasy VII
2,5%
Doom II: Hell on Earth
0,6%
Unreal
1,3%
Commandos: Behind Enemy Lines
1,8%
Fallout
1%
Legacy of Kain: Soul Reaver
0,9%
Inna.
2,4%
Zobacz inne ankiety
Narodziny legend - 10 najlepszych gier 1997 roku
Narodziny legend - 10 najlepszych gier 1997 roku

Jak o grach pisała prasa ponad ćwierć wieku temu? Ile ponadczasowych hitów ukazało się tylko w jednym, 1997 roku? Zapraszamy Was na niezwykłą podróż w czasie do ery narodzin Diablo, Fallouta i GTA!

Stare, ale jare - najlepsze stare gry, które wciąż goszczą na dyskach redakcji
Stare, ale jare - najlepsze stare gry, które wciąż goszczą na dyskach redakcji

Wracacie czasem do staroci? Powrót do starej gry może być ciekawym doświadczeniem. Zapytaliśmy członków redakcji, do których dawnych, około dwudziestoletnich gier wracają w przerwach między premierami.

Kultowe gry dzieciństwa - wspominamy najbardziej wciągające tytuły sprzed lat
Kultowe gry dzieciństwa - wspominamy najbardziej wciągające tytuły sprzed lat

Powroty do czasów dzieciństwa pełne są sentymentu. Nie inaczej jest w przypadku pokolenia, które popołudnia w trakcie lat szkolnych spędzało na grach wideo. Dziś wspominamy najlepsze gry, przez które kara na komputer była najgorszą możliwą torturą.