Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 29 października 2015, 15:11

20. The Settlers II. Przypominamy najlepsze gry lat 90.

Spis treści

20. The Settlers II

CZY GRA SIĘ ZESTARZAŁA?

Tak, ale na dziesięciolecie Blue Byte wydało remake, przenoszący „dwójkę” w trójwymiar.

CZY WARTO TERAZ ZAGRAĆ?

Można spróbować, choć powolne tempo i niezbyt spektakularna oprawa może wielu odrzucić.

CZY GRĘ MOŻNA KUPIĆ?

Na GOG-u jest dostępna zarówno wersja oryginalna, jak i trójwymiarowy remake.

Dziś seria The Settlers stanowi tylko cień dawnej siebie, ale w połowie lat 90. studio Blue Byte było jednym z tych deweloperów, którzy ustalali trendy, przynajmniej w grach strategicznych. Stworzenie kontynuacji trwało aż trzy lata, jednak czekanie się opłaciło: dla wielu graczy „dwójka” to najlepsza odsłona cyklu, po której marka już nigdy nie wróciła do najwyższej formy. Zarządzaliśmy osadnikami, dzięki którym mogliśmy przejść drogę od małej wioski aż do potężnej metropolii. Wymagało to jednak nie lada umiejętności – trzeba było zajmować się ekspansją na nowe terytoria, rozbudową infrastruktury, rozwijaniem sił militarnych oraz ekonomią. I nie było opcji, żeby poświęcić się interesującemu nas elementowi bardziej niż innym – w skomplikowanym, ale satysfakcjonującym świecie The Settlers II wszystko było ze sobą powiązane.

Aby rozbudować jakiś budynek, musieliśmy więc wydobyć odpowiednią ilość surowców. Najpierw jednak trzeba było nakarmić pracowników, a żeby to zrobić, potrzebowaliśmy systemu dróg, którymi żywność byłaby im dostarczana. Wcześniej jednak trzeba było ją wytworzyć, co z kolei wymagało mąki i wody – i tak dalej, i tak dalej... Choć rozgrywka toczyła się w iście ślimaczym tempie, zawsze było coś do roboty, bowiem naszej uwagi wymagały nawet najbardziej trywialne zadania. Trywialne, ale rzadko kiedy nudne, gdyż widok żyjącej i rozwijającej się wioski, za której sprawne działanie mogliśmy podziękować tylko samym sobie, okazywał się niesamowicie satysfakcjonujący.

  1. The Settlers II w encyklopedii gier gry-online.pl

19. Mortal Kombat II

CZY GRA SIĘ ZESTARZAŁA?

Graficznie oczywiście, ale to wciąż pionier w tym gatunku, prezentujący się całkiem nieźle pod względem rozgrywki.

CZY WARTO TERAZ ZAGRAĆ?

Zależnie od tego, z kim rozmawiacie, Mortal Kombat II jest albo „jedną z najlepszych bijatyk w historii”, albo... „najlepszą bijatyką w historii”. Więc tak, warto zagrać.

CZY GRĘ MOŻNA KUPIĆ?

Można pobrać za opłatą na PlayStation 3, ale poza tym jest raczej poza zasięgiem polskiego gracza.

Po ogromnym sukcesie Mortal Kombat deweloperzy mieli podczas tworzenia kontynuacji naprawdę twardy orzech do zgryzienia. Bo jak przebić produkcję, która stała się takim fenomenem? W teorii to proste: dać tę samą rozgrywkę, wprowadzić więcej zawartości i opcji, a potem liczyć na to, że gracze po raz kolejny kupią ten sam schemat. I kupili, bo „dwójka” rozwijała rozwiązania z pierwowzoru w naprawdę spektakularny sposób. Podstawowych grywalnych postaci było teraz dwanaście – dodano m.in. Barakę i Kung Lao, którzy zadomowili się w serii na dobre. Ponadto zwiększono liczbę aren. Przede wszystkim jednak monumentalnie rozbudowano system walki.

Ilość ciosów to jedno – w Mortal Kombat II jest ich naprawdę znacznie więcej i ci, którzy na „jedynce” zjedli zęby, niekoniecznie musieli dobrze odnaleźć się w kontynuacji. Przede wszystkim jednak w wielkim stylu powróciły fatality, które teraz można było wykonywać w oparciu o architekturę niektórych lokacji (np. nabijanie na kolce w suficie). Poza tym doszły humorystyczne babality oraz friendshipy, które kończyły potyczkę miłym gestem pod adresem rywala, jednak nadal najbardziej efektowne, krwawe i niekiedy balansujące na granicy dobrego smaku były brutalne finishery. W drugim Mortalu części ciała gęsto zaścielały areny, poprzecinane na pół torsy stanowiły powszechny widok, a głowy rzadko kiedy pozostawały do końca w kontakcie z szyją. Z tego też powodu gra wywołała ogromne kontrowersje i często była obiektem cenzury, co wcale nie przeszkodziło jej w odniesieniu spektakularnego komercyjnego sukcesu.

  1. Mortal Kombat II w encyklopedii gier gry-online.pl

Jakub Mirowski

Jakub Mirowski

Z GRYOnline.pl związany od 2012 roku: zahaczył o newsy, publicystykę, felietony, dział technologiczny i tvgry, obecnie specjalizuje się w ambitnych tematach. Napisał zarówno recenzje trzech odsłon serii FIFA, jak i artykuł o afrykańskiej lodówce low-tech. Poza GRYOnline.pl jego materiały na temat uchodźców, migracji oraz zmian klimatycznych publikowane były m.in. w Krytyce Politycznej, OKO.press i Nowej Europie Wschodniej. W kwestii gier jego zakres zainteresowań jest nieco węższy i ogranicza się do wszystkiego, co wyrzuci z siebie FromSoftware, co ciekawszych indyków i tytułów typowo imprezowych.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Która gra z lat 90. jest Twoim zdaniem najlepsza?

Half-Life
8%
Fallout 2
14,4%
Baldur's Gate
6,1%
Metal Gear Solid
2,4%
Planescape Torment
3,8%
Doom
1,4%
Diablo
3,5%
Counter-Strike
1,9%
Heroes of Might & Magic III
24,1%
UFO: Enemy Unknown
1,7%
System Shock 2
0,7%
TIE Fighter
0,4%
Quake II
1,4%
Command & Conquer
1,1%
Sid Meier’s Civilization
1,4%
Tomb Raider
1,9%
Thief: The Dark Project
6,8%
StarCraft
3,2%
Mortal Kombat II
0,9%
The Settlers II
1,6%
Silent Hill
1,1%
Monkey Island 2: LeChuck’s Revenge
0,5%
Street Fighter II
0,5%
Dune II: Battle for Arrakis
0,5%
Final Fantasy VII
2,5%
Doom II: Hell on Earth
0,6%
Unreal
1,3%
Commandos: Behind Enemy Lines
1,8%
Fallout
1%
Legacy of Kain: Soul Reaver
0,9%
Inna.
2,4%
Zobacz inne ankiety
Narodziny legend - 10 najlepszych gier 1997 roku
Narodziny legend - 10 najlepszych gier 1997 roku

Jak o grach pisała prasa ponad ćwierć wieku temu? Ile ponadczasowych hitów ukazało się tylko w jednym, 1997 roku? Zapraszamy Was na niezwykłą podróż w czasie do ery narodzin Diablo, Fallouta i GTA!

Stare, ale jare - najlepsze stare gry, które wciąż goszczą na dyskach redakcji
Stare, ale jare - najlepsze stare gry, które wciąż goszczą na dyskach redakcji

Wracacie czasem do staroci? Powrót do starej gry może być ciekawym doświadczeniem. Zapytaliśmy członków redakcji, do których dawnych, około dwudziestoletnich gier wracają w przerwach między premierami.

Kultowe gry dzieciństwa - wspominamy najbardziej wciągające tytuły sprzed lat
Kultowe gry dzieciństwa - wspominamy najbardziej wciągające tytuły sprzed lat

Powroty do czasów dzieciństwa pełne są sentymentu. Nie inaczej jest w przypadku pokolenia, które popołudnia w trakcie lat szkolnych spędzało na grach wideo. Dziś wspominamy najlepsze gry, przez które kara na komputer była najgorszą możliwą torturą.