Narodziny legend - 10 najlepszych gier 1997 roku
Jak o grach pisała prasa ponad ćwierć wieku temu? Ile ponadczasowych hitów ukazało się tylko w jednym, 1997 roku? Zapraszamy Was na niezwykłą podróż w czasie do ery narodzin Diablo, Fallouta i GTA!
Spis treści
Za kilka dni będziemy świadkami premiery czwartej części kultowej serii Diablo. Dopiero czwartej, biorąc pod uwagę fakt, że pierwsza gra ukazała się w 1997 roku, oraz rozmach innych marek z tego okresu. Ale właśnie – skupmy się tym razem nie na Diablo 4, tylko na jego korzeniach i roku 1997. Oprócz niezwykle klimatycznych przygód w Sanktuarium ukazało się wtedy wiele innych tytułów, które na zawsze zapisały się w historii gier komputerowych. Niektóre z nich były, lub nawet są do dzisiaj, kontynuowane w kolejnych sequelach, żywot innych okazał się nieco krótszy, ale wszystkie, bez wyjątku, dostarczały niezwykłych emocji, toteż dobrze wspominamy je do dziś.
Oczywiście poniższa lista jest mocno niepełna, inaczej ze standardowego artykułu na stronie wyszłaby jakaś antologia. Druga połowa lat 90. to był tak niezwykły okres, że każdego roku pojawiało się mnóstwo kandydatów do tytułu GOTY. Wybór roku 1997 potraktujmy nieco symbolicznie, chociażby z okazji wspomnianego Diablo, bo przecież rok wcześniej czy rok później również zadebiutowało wiele niesamowitych produkcji. Oto więc nasza redakcyjna, powstała w efekcie szybkiego głosowania lista najciekawszych dzieł z 1997 – roku Diablo – i nie tylko! Ze strychu wygrzebaliśmy też dla Was dawne recenzje owych gier z prasy drukowanej. To naprawdę ciekawa lektura, pozwalająca przekonać się, jak wtedy, na gorąco, widziano kultowe dziś pozycje, i porównać z tym, jak odbieramy je teraz. Zapraszamy Was na prawdziwą podróż w czasie!
Honorowe wzmianki
Biorąc pod uwagę liczbę przebojów, jakie wydano w 1997 roku, zdaję sobie sprawę, ile tytułów pominąłem i każdy komentarz w stylu „A gdzie gra xxxx???” jest jak najbardziej zasadny! Dopisujcie swoje propozycje, a tutaj dorzucamy jeszcze parę znamienitych produkcji, takich jak:
- Tibia – wtedy jeszcze nikt nie pisał jej recenzji, nikt nie zdawał sobie sprawy, że ta niepozorna produkcja zacznie niedługo urzekać grywalnością wielu polskich graczy.
- Gran Turismo – w grudniu 1997 pojawiła się pierwsza odsłona tej słynnej serii, a że niewielu mogło się pochwalić PlayStation w domu, nie była u nas aż tak popularna.
- A poza tym: X-Wing vs. TIE Fighter, Need for Speed 2, Tomb Raider 2, GoldenEye 007, Turok: Dinosaur Hunter, MDK, Carmageddon, Interstate ’76 i wiele, wiele innych.
Diablo – „trójwymiarowa zręcznościówka”
- Data premiery: 3 stycznia (USA), 2 listopada (UE)
- Producent: Blizzard North
- Gatunek: RPG akcji
- Platformy: PC (początkowo)
Bez wątpienia Diablo ma cechy komputerowej gry fabularnej, jednak nie można go stawiać obok innych tytułów, należących do swoistej klasyki gatunku, takich jak chociażby serie Eye of the Beholder, Might & Magic, Wizardry czy Arena. Siła tej gry wcale nie leży w niesamowitej, wielowątkowej fabule, którą zachwycał i nadal zachwyca Betrayal at Krondor, czy w dziesiątkach cech i współczynników niesamowicie rozbudowanej postaci w Daggerfallu. Diablo można najwyżej porównać do serii Ultima, gdyż główny nacisk położono tu na akcję. Tak naprawdę Blizzard nie zrobił RPG, a trójwymiarową zręcznościówkę w ślicznej oprawie.
(...) Gracz właściwie o niczym nie decyduje, jego prawdziwa rola sprowadza się do zręcznego wybijania kolejnych potworków, czyli szybszego klikania myszą. Dzięki temu Diablo trafia w gusta wszystkich graczy, a nie tylko fanów RPG, których jest zaledwie garstka.
Recenzja gry Diablo, „Secret Service” nr 44, ocena 90/100
W takich to dość zawiłych słowach próbowano opisać chyba to, na co dziś mówimy po prostu „hack’n’slash” i „RPG akcji”. Ale wówczas różne standardy i gatunki dopiero się formowały, a sam termin „hack’n’slash”, choć znany wcześniej z tradycyjnych, papierowych RPG i MUD-ów, nie był jeszcze aż tak kojarzony z grami komputerowymi. Recenzent „Secret Service’u” miał jednak sporo racji, porównując Diablo do gry akcji, bo jego twórca, David Brevik, inspirował się tytułami z szybką rozgrywką, takimi jak np. NHL ’94 i innymi sportówkami. Chodziło mu o to, by gracz błyskawicznie zaczynał zabawę po wybraniu klasy i nie miał zbyt wielu ograniczeń. Silną inspiracją były też takie tytuły, jak dungeon crawler Telengard z 1982 roku oraz The Legend of Zelda, które pokazywały, jak atrakcyjna jest walka w czasie rzeczywistym zamiast turowych rund.
Dobrze wiemy, jak to się wszystko skończyło. Choć początkowo twórcy zakładali, że sprzedaż 100 tysięcy kopii będzie sukcesem, na dzień premiery musieli przygotować pół miliona pudełek. Diablo okupowało pierwsze miejsce na liście hitów przez trzy miesiące, aż zdetronizowało je X-Wing vs. TIE Fighter. Recenzenci i gracze rozpływali się w pochwałach nad uzależniającą rozgrywką, losowo generowanymi lochami, świetną grafiką i niezwykle klimatyczną ścieżką dźwiękową. Diablo trafiło do panteonu najlepszych gier wszech czasów, a świetny sequel i dodatki potwierdziły jeszcze geniusz tej produkcji. Mimo że kolejne odsłony miały już swoje wady i problemy, kultowy status pozostał i dlatego tak czekamy na czwartą część – by znowu choć w części przeżyć tamte emocje.