Ultima Online – „dużo osób narzeka na lagi”. Narodziny legend - 10 najlepszych gier 1997 roku
Spis treści
Ultima Online – „dużo osób narzeka na lagi”
- Data premiery: 24 września
- Producent: Origin Systems
- Gatunek: MMORPG
- Platforma: PC
(...) Ultima Online całkowicie podbiła moje serce. Wiem, wiem, dużo osób narzeka na lagi (opóźnienia w sieci), na wyrzucanie z serwerów, na nudę podczas gry w UO. Kiedyś ktoś mądry napisał, że zwolennicy tej gry nie mają czasu na wypisywanie krytycznych uwag, bo nie mogą się od niej oderwać. Sądzę, że jest w tym dużo prawdy. Oczywiście żaden produkt, zwłaszcza tak nowatorski, nie jest pozbawiony błędów, ale nikt nie jest przecież doskonały.
(...)
Ultima Online jest przedsięwzięciem, w którym wiele rzeczy wymaga jeszcze dopracowania. Jednak ciągle wychodzą nowe poprawki i gra staje się coraz lepsza. Zjednoczyli się w niej gracze RPG z całego świata, a jest to naprawdę wielkie osiągnięcie. Im dłużej grasz w UO, tym bardziej cię wciąga, tym bardziej jesteś zadowolony z faktu, że jesteś obywatelem Britanni. Kiedy niedawno zapytałam jakiegoś wojownika, skąd pochodzi (miałam na myśli normalny świat), odpowiedział mi, że jest z Minoc. Wtedy zdziwiłam się, teraz wiem, że ja także pochodzę z Britanni.
Recenzja gry Ultima Online, „Secret Service” nr 53, ocena 9/10
W 1997 roku Ultima Online zachwycała głównie tym, że sieciowe interakcje znane z gier typu MUD zastąpiła śliczną grafiką, taką samą, jak w singlowych odsłonach Ultimy. Była spełnieniem marzeń słynnego twórcy Richarda Garriotta o jednym świecie fantasy skupiającym tysiące graczy z każdego zakątka globu, którzy tworzyli własne historie i zasady. Pomimo konieczności wykupienia płatnej subskrypcji, niezliczonych bugów i koszmarnych problemów z połączeniem internetowym, serwerami (w 1997 roku popularne u nas były jeszcze modemy 56k generujące horrendalne rachunki za telefon) gra okazała się ogromnym sukcesem.
Co ciekawe, początkowe założenia były dużo skromniejsze. Szefostwo Origin Systems i Electronic Arts nigdy nie uważało marki Ultima za silną i spodziewano się maksymalnie 15 tysięcy subskrybentów. Ich liczba wystrzeliła jednak w kosmos i gra szybko znalazła się w Księdze rekordów Guinnessa, z wynikiem 100 tysięcy graczy w raptem sześć miesięcy od premiery. Była pierwszym wielkim przebojem w gatunku produkcji sieciowych, zapewniała pełną swobodę i możliwość bycia również „tym złym” w stosunku do innych graczy. Do jednego z najbardziej głośnych wydarzeń w świecie gier, czyli zabicia twórcy Ultimy w postaci jego sieciowego alter ego – Lorda Britisha – doszło już w czasie beta-testów, w sierpniu 1997 roku. Później niesamowitych historii z tego świata tylko przybywało.