Szturm aliantów i Sama Fishera na mafię w Morrowind - 10 najlepszych gier 2002 roku
Kolejny rok nowego wieku i kolejny wysyp gier, które na zawsze zostały w naszej pamięci albo zapoczątkowały kultowe serie. Zapraszamy Was w nostalgiczną podróż do okresu, gdy kinowa adaptacja Władcy Pierścieni była gorącą nowością.
Spis treści
Rok 2002. Wilki śpiewają o Baśce, Moby tworzy hymn przyszłych filmów o Bournie. Po dwumiesięcznej obsuwie względem światowej premiery w lutym w końcu możemy zachwycić się w kinie pierwszą częścią Władcy Pierścieni Petera Jacksona, natomiast latem nasze serca zdobędzie Tobey Maguire jako Spider-Man. Tego samego nie da się jednak powiedzieć o Ataku klonów – drugiej części nowej trylogii Gwiezdnych wojen.
W tym roku startuje też usługa Xbox Live. W Polsce natomiast, po trwających rok pilotażowych testach Neostrady na terenie stolicy i dość zaporowych cenach abonamentów, usługa powszechnego dostępu do internetu zostaje wprowadzona w kolejnych miastach, a cena spada do 179 zł za transmisję o szybkości 512 kB/s. Na prawdziwą rewolucję cenową będziemy musieli jeszcze parę lat poczekać, ale pierwszy krok już został wykonany.
Tym bardziej że w 2002 roku, jak nigdy przedtem, naprawdę warto mieć stałe łącze z internetem, biorąc pod uwagę zwłaszcza dwa tytuły, które mocno wstrząsną gatunkiem sieciowych strzelanek.
Dotychczasowe topki z tej serii:
- Dante i Claude płaczą na gotyckim, cichym wzgórzu – 10 najlepszych gier 2001 roku
- Simowe życie Alicji we Wrotach Baldura – 12 najlepszych gier 2000 roku
A poniżej znajdziecie szczegółowe podsumowanie najważniejszych premier lat 90.:
- Amiga rulez!, a książę Persji jeździ tylko Lotusem – 10 najlepszych gier przełomu 1989 i 1990 roku
- Cywilizacja lemingów powstała w innym świecie – 10 najlepszych gier 1991 roku
- B.J. Blazkowicz i Indiana Jones sami w ciemnościach na Arrakis – 10 najlepszych gier 1992 roku
- Doomni trzydziestolatkowie – 10 najlepszych gier 1993 roku
- UFO na Arenie zalicza Szok w Systemie – 10 najlepszych gier 1994 roku
- 10 najlepszych gier 1995 roku: Wipeout zasuwa, a Dark Forces pokonuje Dooma mocą Gwiezdnych Wojen
- Lara i Duke wstrząśnięci, nie zmieszani – 10 najlepszych gier 1996 roku
- Narodziny legend – 10 najlepszych gier 1997 roku
- Otwarcie Wrót Baldura i Valve na tronie – 10 najlepszych gier 1998 roku
- Heroes 3 i sieciowe fragowanie – 10 najlepszych gier 1999 roku
Honorowe wzmianki
Znajdziecie je na końcu, bo rok 2002 wywołał w naszej redakcji prawdziwą powódź wspomnień i nostalgii.
Medal of Honor: Allied Assault – „najlepszy single player w całej historii gier FPP”
Data premiery: 22 stycznia
Producent: 2015, Inc.
Gatunek: strzelanka FPP
Platformy: PC Windows, Mac OS X
Jeśli oglądałeś Szeregowca Ryana i ogłuszyła cię scena lądowania na plaży – tak, na tej samej plaży! – to przygotuj się teraz na ciężki nokaut w pierwszej rundzie. Bo wiecie – film się ogląda, tylko ogląda. W grze się uczestniczy. [...] już nie sterujesz postacią w grze. Ty się nią stajesz.
[...]
Jak zatem oceniam MoH? Ha – bardzo wysoko. Wszelkie znalezione buraki nie zdołały przytłumić niesamowitej grywalności. Z ręką na sercu mówię – moim zdaniem: najlepszy single player w całej historii gier FOO. Najlepszy klimat, który udaje się utrzymać przez większość misji (czego nie można powiedzieć o RtCW), Wspaniała, acz nieco za krótka gra. Zatem, mimo wielu uwag krytycznych: polecam, polecam, polecam.
Recenzja gry Medal of Honor: Allied Assault, „CD Action” nr 71, ocena: 8,5/10
Wiele gier w historii można uznać za niezwykłe, wspaniałe, ale o niewielu można powiedzieć, że dosłownie „wgniotły nas w fotel”, spowodowały totalny „opad szczęki”. Medal of Honor: Allied Assault było właśnie taką pozycją, nawet jeśli tak niesamowite wrażenie robiła tylko jedna misja. Autorzy z 2015, Inc. odtworzyli w swym dziele niemal 1:1 słynną scenę lądowania na plaży Omaha z filmu Szeregowiec Ryan – i zrobili to niezwykle sugestywnie jak na ówczesne możliwości grafiki w grach. Etap wywarł ogromne wrażenie nie tylko na graczach, ale i na samym Stevenie Spielbergu, dla którego przygotowano specjalną prezentację na planie filmu Raport mniejszości.
MoHAA oferowało też wciągający tryb multiplayer, który parę miesięcy później został trochę przyćmiony przez konkurencyjny tytuł tego samego wydawcy. Można też chyba powiedzieć, że to w zasadzie od Allied Assault rozpoczęła się trwająca wiele lat moda na strzelanki osadzone w realiach drugiej wojny światowej. A najważniejsi twórcy z 2015, Inc. tuż po premierze odeszli i stworzyli własne studio – Infinty Ward, w którym rozpoczęto prace nad nowym, lepszym MoH-em zatytułowanym... Call of Duty! Reszta jest historią.
Wspomina Mikołaj „mikos” Łaszkiewicz:

Ach tak, złota era filmów wojennych, Szeregowca Ryana i Kompanii braci. Medal of Honor: Allied Assault pozwalało przeżyć to wszystko samemu. Czy muszę mówić coś więcej? Emocje związane z odbijaniem kolejnych terytoriów z rąk Niemców były niezapomniane, a dodatkowo całość świetnie zrealizowano – można powiedzieć, że wręcz „realistycznie” (w tamtym czasie). Dla mnie pierwszy MOH jest pewnie nieco mniej kultowy niż dla wielu z Was, bo przechodziłem go w zasadzie w tym samym czasie co Call of Duty 1 i jednak na tle CoD-a wydał mi się trochę bardziej archaiczny i mniej „bombastyczny”. Z drugiej strony doceniłem nieco mniejszą skalę działań i więcej szczegółów w trakcie misji oraz poczucie celu, które w CoD-zie często ginęło w hollywoodzkim rozmachu produkcji