Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 29 października 2015, 15:11

18. StarCraft. Przypominamy najlepsze gry lat 90.

Spis treści

18. StarCraft

CZY GRA SIĘ ZESTARZAŁA?

Fakt, że nadal grają w nią tysiące graczy na całym świecie, mówi sam za siebie.

CZY WARTO TERAZ ZAGRAĆ?

Jeśli jesteś fanem strategii czasu rzeczywistego, to zarówno w nią, jak i w kontynuację zagrać absolutnie trzeba.

CZY GRĘ MOŻNA KUPIĆ?

Tak, przez Battle.net.

Są rzeczy, które nie zmieniają się przez dekady. Jedna z nich to fakt, że Blizzardowi słabe gry po prostu się nie zdarzają. Gdy zabierał się za StarCrafta, tuż po sukcesie Diablo i WarCrafta, wielu fanów studia mogło się zastanawiać, czy deweloper ten na pewno poradzi sobie także w klimatach science fiction – na co Amerykanie zapewne odpowiedzieli drwiącym „potrzymajcie nam piwo i patrzcie, jak to się robi”. Rezultatem ich starań był jeden z najlepszych RTS-ów, jaki kiedykolwiek trafił na komputery zwykłych śmiertelników. Liczby łatwo mogą Wam zobrazować sukces, jaki odniósł StarCraft: to gra, która sprzedała się w 4,5 miliona egzemplarzy w samej Korei Południowej, państwie, które liczy sobie 50 milionów obywateli!

Jakie były tego powody? Blizzard po prostu nie wpadł w żadną pułapkę, jakie czyhają na twórców produkcji z tego gatunku. Klasy były bardzo zróżnicowane, ale jednocześnie perfekcyjnie wyważone, rozgrywka wymagała podejmowania decyzji w przeciągu ułamka sekundy, a kto choć raz dał na poważnie szansę trybowi multiplayer, będącemu najprzyjemniejszym punktem programu, ryzykował poważnym uzależnieniem. Ale i kampania oferowała mnóstwo wrażeń, głównie dzięki naprawdę solidnej historii oraz świetnemu aktorstwu głosowemu. Z kolei dodatek Brood War wycisnął z gry jeszcze więcej, dodając następne misje, jednostki i mapy. Genialny RTS, o którego wielkości najwięcej mówi fakt, że to po ponad piętnastu latach nadal jedna z najpopularniejszych sieciowych produkcji oraz absolutna e-sportowa klasyka... w którą jednak zawsze wygrywają Koreańczycy.

  1. StarCraft w encyklopedii gier gry-online.pl

17. Thief: The Dark Project

CZY GRA SIĘ ZESTARZAŁA?

Graficznie – bardzo. Za to pod względem rozgrywki nadal może stawać w szranki ze współczesnymi skradankami.

CZY WARTO TERAZ ZAGRAĆ?

Tak – choć uruchomienie może się okazać problematyczne. Równie dobrze można zacząć od drugiej części, która powszechnie uważana jest za najlepszą odsłonę serii.

CZY GRĘ MOŻNA KUPIĆ?

Jako Thief Gold, z trzema dodatkowymi misjami. Dostępna na Steamie, GOG-u, Humble Store...

Absolutny pionier skradanek, Thief: The Dark Project, był w swoich czasach grą niewyobrażalnie świeżą. Oczywiście Metal Gear Solid czy Tenchu: Stealth Assassins (cała trójka została wydana w 1998 roku) stawiały przede wszystkim na działanie w ukryciu, ale Looking Glass Studios zawiesiło poprzeczkę jeszcze wyżej. Jego dzieło pozwalało stać się Garrettem – mistrzem złodziejskiego fachu. To postać wyjątkowa: wcale nie chce ratować świata przed zagładą ani mścić się na swych wrogach, główną motywację do ryzykownych eskapad po tajemniczym, rozdartym przez kilka frakcji Mieście stanowią dla niego pieniądze, a jego sarkastyczne uwagi to ozdoba każdej misji. Ale dość już o pasjonującym świecie i historii w The Dark Project, bowiem tym, co wyróżnia grę z tłumu, są niespotykane wcześniej rozwiązania.

Stwierdzić, że w pierwszym Thiefie nacisk położony jest na działanie w ukryciu, to duże niedopowiedzenie. Niemal każde spotkanie Garretta ze strażnikami może i z całym prawdopodobieństwem skończy się mszą ku pamięci naszego bohatera. Cień jest tutaj naszym największym sprzymierzeńcem – odpowiednio ukryci mamy szansę pozwolić sobie na niemal wszystko, od lawirowania pomiędzy przeciwnikami aż po pozbawianie ich sakiewek i przytomności. Rewelacyjne oświetlenie i dźwięk (użytek robimy także z uszu – odgłosy kroków zdradzają zarówno pozycję wroga, jak i naszą) to kolejne atuty produkcji Looking Glass Studios. Dodajcie do tego naprawdę niekiedy sprytną sztuczną inteligencję, a otrzymacie obraz skradanki idealnej... którą jakimś cudem prześcignęła kontynuacja.

  1. Thief: The Dark Project w encyklopedii gier gry-online.pl

Jakub Mirowski

Jakub Mirowski

Z GRYOnline.pl związany od 2012 roku: zahaczył o newsy, publicystykę, felietony, dział technologiczny i tvgry, obecnie specjalizuje się w ambitnych tematach. Napisał zarówno recenzje trzech odsłon serii FIFA, jak i artykuł o afrykańskiej lodówce low-tech. Poza GRYOnline.pl jego materiały na temat uchodźców, migracji oraz zmian klimatycznych publikowane były m.in. w Krytyce Politycznej, OKO.press i Nowej Europie Wschodniej. W kwestii gier jego zakres zainteresowań jest nieco węższy i ogranicza się do wszystkiego, co wyrzuci z siebie FromSoftware, co ciekawszych indyków i tytułów typowo imprezowych.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Która gra z lat 90. jest Twoim zdaniem najlepsza?

Half-Life
8%
Fallout 2
14,4%
Baldur's Gate
6,1%
Metal Gear Solid
2,4%
Planescape Torment
3,8%
Doom
1,4%
Diablo
3,5%
Counter-Strike
1,9%
Heroes of Might & Magic III
24,1%
UFO: Enemy Unknown
1,7%
System Shock 2
0,7%
TIE Fighter
0,4%
Quake II
1,4%
Command & Conquer
1,1%
Sid Meier’s Civilization
1,4%
Tomb Raider
1,9%
Thief: The Dark Project
6,8%
StarCraft
3,2%
Mortal Kombat II
0,9%
The Settlers II
1,6%
Silent Hill
1,1%
Monkey Island 2: LeChuck’s Revenge
0,5%
Street Fighter II
0,5%
Dune II: Battle for Arrakis
0,5%
Final Fantasy VII
2,5%
Doom II: Hell on Earth
0,6%
Unreal
1,3%
Commandos: Behind Enemy Lines
1,8%
Fallout
1%
Legacy of Kain: Soul Reaver
0,9%
Inna.
2,4%
Zobacz inne ankiety
Narodziny legend - 10 najlepszych gier 1997 roku
Narodziny legend - 10 najlepszych gier 1997 roku

Jak o grach pisała prasa ponad ćwierć wieku temu? Ile ponadczasowych hitów ukazało się tylko w jednym, 1997 roku? Zapraszamy Was na niezwykłą podróż w czasie do ery narodzin Diablo, Fallouta i GTA!

Stare, ale jare - najlepsze stare gry, które wciąż goszczą na dyskach redakcji
Stare, ale jare - najlepsze stare gry, które wciąż goszczą na dyskach redakcji

Wracacie czasem do staroci? Powrót do starej gry może być ciekawym doświadczeniem. Zapytaliśmy członków redakcji, do których dawnych, około dwudziestoletnich gier wracają w przerwach między premierami.

Kultowe gry dzieciństwa - wspominamy najbardziej wciągające tytuły sprzed lat
Kultowe gry dzieciństwa - wspominamy najbardziej wciągające tytuły sprzed lat

Powroty do czasów dzieciństwa pełne są sentymentu. Nie inaczej jest w przypadku pokolenia, które popołudnia w trakcie lat szkolnych spędzało na grach wideo. Dziś wspominamy najlepsze gry, przez które kara na komputer była najgorszą możliwą torturą.