W paszczy bestii (Osiągnięcia) | Kampania - wielki finał | StarCraft II poradnik StarCraft II: Wings of Liberty

Ostatnia aktualizacja: 6 sierpnia 2019

W paszczy bestii (Osiągnięcia)

W paszczy bestii :

Umieść ładunki sejsmiczne we wszystkich szczelinach, biegnij do punktu ewakuacyjnego.

Niezłomny :

Wytyczne są jasne. Kiedy Twoi bohaterowie nie wytrzymają trudów walk, nie giną, a padają nieprzytomni. Nie możesz do tego dopuścić. O taką sytuację łatwo jest szczególnie przy szarżujących tępicielach (druga jaskinia) i przy spotkaniu królowej (trzecia). Szczegóły w opisie misji.

Jeden strzał, 50 trupów! :

Wyzwanie z prawdziwego zdarzenia, o które najlepiej postarać się podczas eksploracji groty pełnej zainfekowanych Terran (drugiej w kolejności). Newralgicznym miejscem jest lokacja zaznaczona na poradnikowej mapce cyferką [3] . Znajdziesz tam całe zatrzęsienie mutantów, które ruszą w Twoją stronę po odkryciu obecności Raynora i jego towarzyszy.

Aby zdobyć achievementa nie wystarczy jednak tylko strzelić w nacierającą hordę i tyle (choć niewykluczone, że dopisze Ci szczęście). Z reguły do potrzebnej pięćdziesiątki ofiar będzie trochę brakować, tak więc najlepiej zastosowywać nieco inne rozwiązanie.

Ścieżka prowadząca do skażonej hołoty jest prosta i długa. Złap Raynora za fraki i ustaw go wyżej od charakterystycznych, pomarańczowych kryształów. Narzuć mu trzymanie pozycji aby przypadkiem się nie przemieszczał.

Marines i sanitariuszki możesz odesłać gdzieś daleko, gdyż jednostki te w proponowanej solucji są zbyteczne. Podobnie postąp z resztą bohaterów, zostawiając w rejonie przynajmniej jednego z nich. Użyj go do sprowokowania zakażonych Terran jednak pod żadnym pozorem ich nie atakuj. Miotaj się herosem między Raynorem, a mrowiem wrogów, starając się jak najdłużej przetrwać (ciągle wydawaj rozkaz ruchu). Celem jest tu zbicie zainfekowanych Terran w jedną, zwartą grupę. Kiedy wybraniec padnie, nieprzyjacielskie jednostki ruszą na stojącego w oddali Raynora. Pozwól żeby Cię zaatakowały oddając penetrujący strzał dopiero na chwilę przed utratą przytomności. W ten sposób jest zdecydowanie większa szansa na ustrzelenie pięćdziesiątki niż normalnie.