W nieskończonej ciemności | Kampania - proroctwo | StarCraft II Wings of Liberty poradnik StarCraft II: Wings of Liberty

Ostatnia aktualizacja: 6 sierpnia 2019

W nieskończonej ciemności

Główne zadania :

1. Zabij 1500 jednostek przeciwnika
2. Broń się do ostatniego Protosa
3. Broń archiwum Protosów

Dodatkowe zadania :

Bardzo interesująca z punktu widzenia fabularnego misja. Zeratul przeżywa wizję, w której przenosi się w przyszłość. Zgodnie z przepowiednią galaktyka jest na skraju zniszczenia, a Terrani zostali poddani eksterminacji. Jeśli chodzi rodaków mrocznego tempalriusza, to ostał się jedynie ich ostatni bastion, którego będziemy teraz bronili do ostatniego Protosa, bo taki jest właśnie cel tego scenariusza.

Zadanie zakończy się więc porażką choć tylko pod względem fabularnym. Przedtem jednak zostaniesz zobowiązany do desperackiej obrony przed Zergami zniewolonych tajemniczą siłą (Kerrigan już dawno nie ma), których wspierać będą potężnymi hybrydy.

[#1]

Mapa jest mała, a teren podzielony na bazę główną [1] oraz dziedziniec [2] , gdzie stacjonują już na wstępie stacjonują obrońcy oczekujący wroga. Zergi oraz hybrydy [#1] przedostawać się będą trzema przejściami [3] , nad którymi górują drobni obserwatorzy. Pełnią tu oni dość istotną rolę, gdyż zawczasu informują, z której strony nadciąga fala uderzeniowa. Jeśli robociki zostaną zestrzelone, co jest możliwe w dalszej części gry, warto więc podsyłać w to miejsca nowe.

Na ekranie widzisz też licznik, który wskazuje ile Zergów już zmasakrowałeś. Poradzić sobie musisz z 1500 jednostkami, co jasno sugeruje, że tutejsze bitwy naprawdę będą dramatyczne, ale i pamiętne, zapewniam.

[#2]

Pierwsze ataki będą bazować na podstawowych jednostkach (potop Zerglingów [#2], ale bardzo szybko zaczną dochodzić nowe gatunki. Poziom trudności zacznie systematycznie rosnąć i po kilkudziesięciu minutach spodziewać się możesz wizyt ultralisków oraz rządców szczepu. Podobnie sprawa wygląda u hybryd, które wystąpią w kilku odmianach (poczytaj o nich pod F12).

Dużym zagrożeniem będą jednostki latające, na początku mutaliski, atakujące peryferyjne fortyfikacje [#3]. Najłatwiej zestrzelisz je szwadronem feniksów, który przybędzie do Ciebie pod przewodnictwem admirała Uruna. Posyłaj je też późniejszych rządców i uważaj na skazicieli.

[#3]

Łącznie na przestrzeni całej rozgrywki, w walkę zaangażowanych zostanie pięciu bohaterów. Oprócz wspomnianego Uruna i oczywiście Zeratula, o istnienie Protosów zawalczy jeszcze Mohander (promień otchłani), Selendis (lotniskowiec) i Artanis (statek-matka) [#4] - znany zapewne graczom pierwszej części gry. Wszyscy pojawią się w regularnych odstępach czasowych, wspomagając Cię towarzyszącym im jednostkami (będziesz je też mógł zacząć produkować).

[#4]

Sondy eksploatują bogate zapasy kryształów i gazu, więc na brak gotówki na pewno nie będziesz narzekał. Od samego początku zacznij inwestować w nowe oddziały i bezwzględnie w szereg ulepszeń. Jedyną tak naprawdę przeszkodą będzie tu limit populacji (200). Jeśli początkowe działa fotonowe zostaną zniszczone, nie omieszkaj w późniejszym czasie ich uzupełnić, a nawet obsiać nimi całą bazę (będzie Cię stać). To bardzo ważne bowiem kiedy liczba trupów wynosić będzie mniej więcej 600, wewnątrz Twojej twierdzy zaczną wyrastać czerwie nydusowe [#5], które mogą narobić niezłego zamieszania. Wpadając na sieć działek, niewiele zwojują , a Twoich głównych sił nie będziesz musiał ciągnąć z dziedzińca, narażając się na przełamanie linii obrony.

[#5]

Jeśli chodzi o skład obrońców konieczne stwórz zróżnicowany, uzupełniający się team, gdyż tylko taki ma szansę na sukces z walce z Zergami i hybrydami. Osobiście stawiałbym w pierwszej linii na mrocznych templariuszy, którzy mają tą przewagą, że są zamaskowani. Przez długi okres czasu Zergom nie będą towarzyszyć żadne detektory, więc spokojnie poradzą sobie z przeważającym liczebnie wrogiem. Kiedy już nawiedzać Cię będą nadzorcy (przy około 1000 ofiar na koncie), staraj się słać na nie np. feniksy.

[#6]

Dodatkowym zadaniem jest tutaj ochrona umieszczonego na dziedzińcu archiwum [2] , ale o jego ochronę zadbasz niejako samoistnie stacjonując w jego obrębie. Uporządkowanie wielkiemu templariuszowi zapisków zajmie 25 minut.

Jeśli chodzi o strategię to ja postawiłem na dwie silne ekipy, które umieściłem po bokach archiwum [#6]. W ten sposób będziesz mógł walczyćjednocześnie na dwóch frontach, bo tak Zergi też będą próbowały Cię zaskoczyć, a w razie potrzeby szybko się zjednoczysz w jedną, barwną gromadę [#7]. Pamiętaj też o dobrodziejstwie polecania ataku. Jeśli go wydasz klikając jakieś miejsce za wrogimi oddziałami, Twoje jednostki będą podążały do tego punktu próbując zniszczyć każdego, najbliższego nieprzyjaciela. Bardzo Ci to ułatwi walkę z agresorem.

[#7]