Poradniki do gier Kody i trainery Nowe poradniki Popularne Współpraca Nielimitowany dostęp
Pobierz Poradnik do Gry PDF, ePUB lub iBooks

Total War: Attila - poradnik do gry

Total War: Attila - poradnik do gry

Pobierz Poradnik do Gry PDF, ePUB lub iBooks
SPIS TREŚCI

Cesarstwo Zachodniorzymskie w Total War Attila | Wybór frakcji poradnik Total War: Attila

Ostatnia aktualizacja: 5 sierpnia 2019

Cesarstwo Zachodniorzymskie

Kulturalna integracja posiada trzy elementy składowe - powoduje stałą imigrację, zmniejsza kary do ładu publicznego z powodu imigrantów o połowę i zmniejsza koszta utrzymania armii za każdy nie-rzymski oddział - Cesarstwo Zachodniorzymskie w Total War Attila | Wybór frakcji - Total War: Attila - poradnik do gry

Cecha frakcji

Kulturalna integracja posiada trzy elementy składowe - powoduje stałą imigrację, zmniejsza kary do ładu publicznego z powodu imigrantów o połowę i zmniejsza koszta utrzymania armii za każdy nie-rzymski oddział. Teoretycznie wszystko wspaniale, w praktyce wszędzie można postawić słówko "ale". Duża imigracja nie jest istotna, gdyż zyski z niej płynące stanowią niewielki fragment budżetu. Obniżenie kar za imigrację jest dobre, ale kary te nigdy nie należały do wysokich i w ostatecznym rozrachunku giną w natłoku innych, ważniejszych czynników wpływających na ład. Z kolei obniżka kosztów z powodu nie-barbarzyńskich żołnierzy jest dobra, ale nieczęsto będziesz mógł ich wynająć. Nie z wędrujących po twoich ziemiach sojuszniczych Hord, których z pewnością będzie niewiele.

Sytuacja startowa

Pod twoją kontrolą znajduje się praktycznie cała zachodnia i południowa Europa, duża część północnej Afryki oraz południowa Brytanii. Stan prowincji waha się od średniego do beznadziejnego. Posiadasz nadwyżki żywności, ale ład prezentuje się fatalnie, podobnie jak stan rozbudowy większości prowincji oraz ich higieny. Dużo nadwyżek ludności oraz nieużytków, mało budowli wyższych poziomów. Im blizej granic, tym gorzej. W wielu prowincjach posiadasz również cuda, oferujące rozmaite bonusy oraz możesz wynajmować wysłanników.

Twoja sytuacja gospodarcza jest straszna. Posiadasz spory skarbiec, ale niewielki zyski, do tego kraj trapi korupcja o wartości 80%. Wynajęcie kilku oddziałów spowoduje straty, które zdołasz opanowac praktycznie tylko dzięki wzrostowi podatków, co jeszcze bardziej obniży ład w państwie. Innymi słowy stoisz na krawędzi gospodarczego kryzysu.

Posiadasz tylko 7 armii, w większości liczących 8 oddziałów. Niemal wszystkie nie posiadają pełnych stanów osobowych oraz znajdują się na granicach zagrożonych natychmiastowymi bądź szybkimi atakami. Możliwości rekrutacyjne są niewielkie, ale na początek powinny wystarczyć.

Twój ród składa się z dwóch mężczyzn, trzech kobiet i jednej dziewczynki, podczas gdy arystokracja liczy siedem osób, w większości wodzów. Zarówno władza (Dominion), jak i kontrola są niskie, przez co władza (Power) znajduje się na poziomie czwartym. Lojalność w większości umiarkowana, ród posiada sporo wpływów, ale arystokracja jeszcze więcej.

W Cesarstwie zachodniorzymskim władzę religijną dzierży Kościół rzymskokatolicki, który zwiększa o 1 wpływy tej religii we wszystkich sąsiednich prowincjach.

Posiadasz tylko jednego sojusznika wojskowego - Cesarstwo wschodniorzymskie. Do tego trzech partnerów handlowych, w tym również Cesarstwo. Posiadasz również kilka rozproszonych paktów o nieagresji oraz dostępów wojskowych, lecz odległość między państwami utrudnia skorzystanie z nich. Masz sześć aktywnych wojen zagrażających głównie Brytanii i północnym prowincjom na kontynencie. Na twoim terenie przebywa również neutralna, ale często grabiąca prowincje armia Swebów. Jesteś jedną z największych potęg militarno-gospodarczych na świecie, ale większość tegoż świata cię nienawidzi.

Cele zwycięstwa

Pomniejsze zwycięstwo wygląda prosto - musisz utrzymać trzy prowincje w północnej części Półwyspu Apenińskiego, osiemdziesiąt osad oraz posiadać nieco większą armię od startowej. W praktyce tylko obrona trzech prowincji będzie prosta, gdyż wypełnienie pozostałych celów utrudnią kolejne wojny, bunty oraz problemy finansowe. Nie zdziw się, jeśli początkowo spełniane warunki wraz z upływem czasu staną się coraz trudniejsze do zaliczenia.

Boski triumf to z kolei wyzwanie dla weteranów serii. Nie dość, że musisz utrzymać większość posiadanych prowincji, to twoim celem jest zdobycie trzech kolejnych, w tym jednej azjatyckiej. Do tego będziesz musiał posiadać łącznie sto czterdzieści osad, co w najlepszym wypadku oznacza podbicie Wysp Brytyjskich, reszty północnej Afryki oraz kilku prowincji na kontynencie. Biorąc pod uwagę początkową sytuację to zadanie nie trudne, tylko prawie niemożliwe do wykonania. Przynajmniej do czasu, gdy Cesarstwo podniesie się na nogi, czyli dopiero w późniejszej fazie gry.

Strategia

Przygotuj się na dużo porażek. Będziesz tracił armie, regiony i całe prowincje. Twój skarbiec będzie wiecznie pusty, armie ciągle zbyt małe, wrogowie zbyt liczni, a sojusznicy zbyt powoli w działaniu. Przygotuj się na liczne bunty, wyzwalanie prowincji, spory polityczne oraz olbrzymią liczbę wojen, bitew oraz barbarzyńskich armii wlewających się na teren twojego państwa, niszczących siły obronne i łupiących osady. I zdobywających bardzo szybko wysokie rangi dzięki rozbijaniu słabych garnizonów broniących nadgranicznych regionów. Początkowa sytuacja jest zła, ale szybko się pogorszy, zaś przy odrobinie pecha stanie się dramatyczna. Bądź więc gotów na konieczność cofania się, koncentrowania sił, zaciskania pasa i szukania okazji do poprawy swojego położenia wszędzie, gdzie to możliwe. W twojej sytuacji nie masz innego wyboru.

Nie traktuj porażek negatywnie. Każda utracona prowincja to spadek korupcji, mniejsze koszta utrzymania budowli oraz garnizonu. Każda utracona armia to znaczna ulga dla obciążonego budżetu. Każda przegrana paradoksalnie przybliża cię do zwycięstwa, gdyż osłabia wroga, a tobie pozwala na złapanie oddechu i przygotowanie kontrataku. Przekuwaj swoje porażki na sukcesy i wykorzystuj każdą okazję do poprawy sytuacji, nawet jeśli minie wiele czasu, zanim zauważysz efekty swoich działań. Grając Cesarstwem zachodniorzymskim trzeba się wykazać znaczną cierpliwością, zwłaszcza w obliczu coraz to kolejnych problemów i pogarszania się sytuacji. Nie ma zresztą co się przejmować utraconymi osadami, których i tak posiadasz w nadmiarze. Jeśli uda ci się przetrwać, prędzej czy później je odzyskasz.

Ogólna strategia zależy od sytuacji, ale powinna opierać się na kilku fundamentach. Po pierwsze - nie zrywaj sojuszu z Cesarstwem wschodniorzymskim. To twój największy i jedyny przyjaciel oraz główny partner handlowy. Nie musi pomagać ci w czasie wojny, ale chroni twoją wschodnią granicę, a to już dużo. Jeśli jednak Cesarstwo serwie sojusz z tobą, to nie przejmuj się, bo wciąż, chcąc, nie chcąc, będzie osłaniało twoją wschodnią granicę.

Po drugie - wyznacz sobie priorytety. Granica w Europie jest duża i trudna do obrony. Tymczasem Wyspy Brytyjskie oraz Afryka to tylko kilka małych państewek. Jeśli zostaniesz zaatakowany na kontynencie i w Afryce, na kontynencie się broń, zaś w Afryce spróbuj atakować. Pozbycie się tamtejszych wrogów znacznie ułatwi działania na innych frontach.

Po trzecie - regularnie poprawiaj stan gospodarki. Lokalny przemysł albo warsztaty zwrócą się już po czterech turach, stada owiec nawet po trzech. Nie inwestuj w osady, tylko towary, przemysł i pozostałe kategorie budowli, które szybko mogą przynieść zyski. Szczególnie towary, na przykład drogie wino, żelazo lub barwniki. Co prawda ich produkcja jest kosztowna, ale handel nie jest obciążony karami wynikającymi z korupcji. Naprawiaj sytuację gospodarczą przez inwestowanie w bezpiecznych prowincjach, a w miarę szybko będziesz mógł skupić się na obronie regularnie atakowanych przez barbarzyńców. Jeśli możesz, poprawiaj też ład. Co prawda nie dasz rady uspokoić wszystkich prowincji, ale będziesz mógł trochę złagodzić skutki nieuchronnych buntów.

Po czwarte - inwestuj w armię. Mając wybór między ilością i jakością stawiaj na to pierwsze. Jakość kosztuje, a ciebie na nią nie stać. Przynajmniej nie na początku.

Po piąte - broń się w osadach. Osady to garnizony i mury, których nie posiadasz w polu.

Po szóste - bądź gotów na konieczność tymczasowego opuszczenia posiadanych ziem. Jeśli jesteś pewien, że nie zdołasz obronić Wysp Brytyjskich, wyślij armie na kontynent, gdzie będziesz miał z nich większy pożytek. Podobnie sprawa ma się w przypadku Afryki.

Po siódme - bądź przygotowany na wszystko, co najgorsze. To znacznie ułatwi radzenie sobie z kryzysami. Zdarza się co prawda, że przez kilka tur nikt cię nie atakuje, a sytuacja gospodarcza się poprawia, ale sytuacja szybko obróci się na twoją niekorzyśc. Grając zachodnim Cesarstwem spokój to towar deficytowy.

Trudną do wykorzystania, a przy tym bardzo złośliwą taktyką, jest zaczekanie, aż należąca do Hordy armia zajmie jedną z twoich osad, lub zostanie ona wyzwolona przez jedno z państw barbarzyńskich. Musisz wyczuć moment, gdy osada nie będzie broniona, po czym zaatakować ją i uczynić z jej posiadacza państwo marionetkowe. Dzięki temu będziesz zarabiał na trybutach, korupcja przestanie stanowić problem, a do tego marionetka - często posiadają sporą armię, niekiedy nawet dwie - znajdzie się w stanie wojny z wszystkimi twoimi wrogami. Zyskasz w ten sposób sojusznika z przymusu, który pomoże osłabić siły innych państwa barbarzyńskich. W ten sam sposób można narzucać swoją wolę już istniejącym państwom barbarzyńskim, jak Ebdanian, Piktowie albo Kwadowie. O ile posiadają tylko jedną osadę, w innym wypadku narzucenie im twojej władzy będzie utrudnione.

W kwestii rozwoju technologii cywilnych posiadasz wybór - albo zachować startowe, albo zainwestować w cztery kosztowne technologie religijne, pomagające również w utrzymaniu ładu oraz zmniejszające korupcję na terenie kraju. Co prawda jednym z celów boskiego triumfu jest rozprzestrzenianie religii, w czym technologie religijne bardzo pomagają, ale są one kosztowne w opracowaniu, a dostępne dzięki nim budowle drogie w budowie. Ty zaś będziesz miał stałe problemy z gotówką. Stąd przez większość czasu lepiej dać tym technologiom spokój i opracowywać pozostałe, darmowe. Jeśli ustabilizujesz sytuację na granicach oraz będziesz w stanie zebrać nieco grosza, wtedy możesz opracować kościół cesarski oraz pozostałe trzy technologie. Biorąc jednak pod uwagę wszystkie problemy Cesarstwa zachodniorzymskiego istnieje niewielka szansa, że ci się to uda. Poza tym w utrzymaniu ładu pomaga również imperialna biblioteka, która zamiast pieniędzy pochłania żywność oraz przynosi spore dochody z kultury.

Pierwsze tury

Stwórz dodatkowe oddziały dla armii w Eboracum. Armię w Savarii również uzupełnij o dodatkowe oddziały. Podobnie możesz uczynić z armią w Augusta Vindelicorum, którą przenieś do Iuvavum. Za resztę pieniędzy wykup budowle gospodarcze. Wyznacz zarządców prowincji Carthaginensis oraz Insulae Occidentalis z racji ich zamożności. Z edyktów wybierz wpływy ekumeniczne. Z technologii wybierz specjalizację funkcjonalną, a później służbę dziedziczną. Ta druga przyniesie budżetowi olbrzymią ulgę. W dalszej kolejności wybierz filozofię klasyczną oraz nauki prawnicze.

Camulodunum zostanie splądrowane, okupowane bądź zniszczone przez Sasów, tego nie da się uniknąć. Podobny los spotka każdą inną nadgraniczną osadę, która znajduje się blisko wrogich państw, a nie posiada ochrony armii. Możliwe, że zostaną ci wypowiedziane kolejne wojny. Jeśli tak, przesuń legiony w kierunku zagrożonych granic. W przypadku Afryki oraz Brytanii możesz zostać zmuszony do wycofania się. Na szczęście twoje armie są jakościowe lepsze, więc pokonanie wyprawy Sasów okaże się znacznie prostsze, niż mogłoby się wydawać.

Twój budżet szybko zacznie wykazywać braki. Możesz podnieść podatki, lecz to będzie jedynie tymczasowe rozwiązanie. Jeśli stawianie budowli zawiedzie, rozwiąż jeden albo dwa najdalsze legiony, na przykład z Hiszpanii. Rób to jednak tylko w ostateczności, gdyż w ten sposób uniemożliwisz skuteczne tłumienie buntów. A te na pewno wybuchną z powodu niskiego ładu. Ilekroć sytuacja się chociaż trochę uspokoi, a ty będziesz miał pieniądze, inwestuj w budynki. Musisz ustabilizować budżet tak szybko, jak to tylko możliwe. Zyski nie muszą być duże, ale jeśli będziesz w stanie postawić jedną budowlę na turę, to już odniosłeś spory sukces.

Będziesz atakowały głównie z dwóch stron - w Brytanii, przez floty inwazyjne oraz barbarzyńców z północy, oraz na wschodzie kraju, przez Panonię. Zwłaszcza ten drugi odcinek będzie trudny do obronienia z powodu olbrzymiej liczby Hord naciskających na twoje osady. Jeśli nie zostaną wypowiedziane ci inne wojny, skup obronę na tych odcinkach. W innej sytuacji będziesz musiał wybrać, w którym regionie skupić obronę, a które zostawić na pastwę barbarzyńców.

Inną możliwością jest zrezygnowanie z tworzenia armii, przeniesienie posiadanych sił na zagrożone odcinki oraz zainwestowanie reszty pieniędzy w wewnętrznych prowincjach, w budowle przynoszące zyski. Jest to ruch ryzykowny, osłabia bowiem obronność granic, z drugiej jednak strony pozwala szybciej stanąć na nogi gospodarce, co z kolei umożliwi stworzenie kolejnych oddziałów. Z powodu ilości i siły wrogich armii oraz liczby wojen, które mogą wybuchnąć już w drugiej turze obie metody są równie niepewne. Wybierz więc tę, którą uważasz za bardziej sensowną. Jeśli się nie uda, trudno. Kierując Cesarstwem zachodniorzymskim trzeba być przygotowanym na porażki oraz nieskuteczne plany.

Przez pierwsze tury powinieneś być w stanie odeprzeć kilka armii na terenie Brytanii oraz północnej Panonii, zablokować region Sirmium oraz lekko ustabilizować sytuację gospodarczą w państwie. Co dalej, to zależy od sytuacji na planszy. W przypadku kraju tak dużego i obleganego jak Cesarstwo zachodniorzymskie trudno o jakiekolwiek długoterminowe plany.