Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 23 maja 2023, 15:33

Twierdza – a mury runą, runą, runą. Stare, ale jare – stare gry, w które ciągle gramy

Spis treści

Twierdza – a mury runą, runą, runą

  1. Producent: Firefly Studios
  2. Data premiery: 19 października 2001
  3. Jak wrócić: Stronghold HD na GOG-u, Steamie lub GPC

Na przełomie XX i XXI wieku wydano dziesiątki RTS-ów, które były tak podobne, że trudno je było od siebie odróżnić. Na ich tle Twierdza wyróżniała się jak kamienny donżon na polu pszenicy. Gra posiadała przyjemny i całkiem rozbudowany system ekonomiczny. Musieliśmy ustanawiać podatki („zerowy podatek to jedno, ale może pomyślałbyś o małym podarunku?”), ścinać drzewa, produkować żywność („sir, spichlerz jest pusty”), wydobywać kamień i żelazo, a nawet pozyskiwać smołę, dzięki której dało się przygotowywać płonące pułapki.

Równie ciekawa była walka, która polegała na prowadzeniu oblężeń. Zbudowane przez nas lub zaprojektowane przez twórców fortece mogliśmy szturmować przy użyciu wież oblężniczych, taranów, katapult („obliczyć tor lotu”), a nawet jednostek z kilofami, które podkopywały się pod fundamenty murów, żeby je osłabić. To wszystko oczywiście po to, by nasze hordy („my są pałkarze”) mogły wedrzeć się na dziedziniec i zabić wrogiego króla.

Równie bogaty wachlarz możliwości miał obrońca, który mógł kopać fosy i wilcze doły, ostrzeliwać się z balist, lać gorącą smołę („ale to naczynie parzy”) z wysokości, a nawet korzystać z psów wartowniczych, nie mówiąc o takich banałach jak zwykłe umieszczenie łuczników i kuszników na wieżach.

Twierdza Krzyżowiec to jeszcze raz to samo, ale w innej scenerii, z kilkoma drobnymi nowościami oraz masą świeżych map i scenariuszy. - Stare, ale jare - najlepsze stare gry, które wciąż goszczą na dyskach redakcji - dokument - 2023-05-23
Twierdza Krzyżowiec to jeszcze raz to samo, ale w innej scenerii, z kilkoma drobnymi nowościami oraz masą świeżych map i scenariuszy.

Jeśli komuś mało było kampanii i gotowych scenariuszy (od oblężeń po misje czysto ekonomiczne), zawsze można było wejść do edytora i stworzyć niemal dowolną misję, z oskryptowanymi zdarzeniami i fantazyjnymi zamkami.

Było w tym coś uzależniającego, ale niestety, kolejne sequele poważnie nas zawiodły. Konkurencja także nie podchwyciła pomysłu i do dziś pozostaje nam grać albo w Twierdzę HD, albo w Twierdzę: Krzyżowca HD.

Dlaczego wracamy?

  1. Bo nikt nie stworzył gry, która byłaby jak Twierdza, tylko lepsza.
  2. Bo zamki są fajne niezależnie od tego, czy się je buduje, czy burzy.
  3. Bo pomimo lat ta pozycja wciąż jest całkiem ładna.
  4. Bo polski dubbing nadal cieszy.

Maciej Pawlikowski

Maciej Pawlikowski

Redaktor naczelny GRYOnline.pl, związany z serwisem od końca 2016 roku. Początkowo pracował w dziale poradników, a później mu szefował, z czasem został redaktorem prowadzącym Gamepressure, anglojęzycznego projektu adresowanego na Zachód, aby w końcu objąć sprawowaną obecnie funkcję. W przeszłości recenzent i krytyk literacki, publikował prace o literaturze, kulturze, a nawet teatrze w wielu humanistycznych pismach oraz portalach, m.in. Miesięczniku Znak czy Popmodernie. Studiował krytykę literacką i literaturę na Uniwersytecie Jagiellońskim. Lubi stare gry, city-buildery i RPG-i, w tym również japońskie. Wydaje ogromne pieniądze na części do komputera. Poza pracą oraz grami trenuje tenisa i okazyjnie pełni funkcję wolontariusza Pokojowego Patrolu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Zdarza Ci się wracać do starych gier?

Tak
98,3%
Nie
1,7%
Zobacz inne ankiety
Kiedyś to było - Brucevsky'ego przegląd starych newsów
Kiedyś to było - Brucevsky'ego przegląd starych newsów

W nowym autorskim przeglądzie wyruszymy w przeszłość, by przypomnieć sobie, czym żyli gracze w minionych dekadach. Zatrzymamy się przy ciekawych wydarzeniach oraz newsach, spoglądając z dystansu na pędzącą na złamanie karku branżę gier.

W co gramy w GRYOnline.pl?
W co gramy w GRYOnline.pl?

Od początku roku prowadzimy dość drobiazgowe statystyki tego, w co grają pracownicy naszej firmy, a że często jesteśmy też o to pytani, to pokrótce opowiemy Wam, jak to wygląda po czterech miesiącach.

Nebuchadnezzar to dowód, że stare gry ciągle bywają lepsze od nowych
Nebuchadnezzar to dowód, że stare gry ciągle bywają lepsze od nowych

Nostalgia potrafi zaburzyć naszą percepcję i sprawić, że stare gry wspominać będziemy lepiej, niż prezentują się w rzeczywistości. Ale bywa i tak, że klasyka faktycznie jest po prostu lepsza.