Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 10 października 2015, 13:10

90. Warcraft II: Tides of Darkness. 100 najlepszych soundtracków z gier

Spis treści

90. Warcraft II: Tides of Darkness

Pomimo ograniczeń sprzętowych w interaktywnej rozrywce połowy lat 90. Blizzardowi udało się w Tides of Darkness stworzyć soundtrack imitujący podniosłe, orkiestralne melodie, rewelacyjnie oddające wagę starć pomiędzy siłami orków i ludzi. Ścieżka dźwiękowa wprost wyjęta z książkowej definicji dobrej średniowiecznej muzyki fantasy! I choć od premiery gry minęły już dwie dekady, a jakość nagrań nie zachwyca (aczkolwiek dwadzieścia lat temu gracze zastanawiali się, czy w trakcie rozgrywki przygrywają im sample, czy prawdziwa orkiestra!), fani serii często wymieniają właśnie Warcrafta II jako najlepszą pod względem oprawy audio odsłonę.

89. Unreal Tournament 2004

Ścieżka dźwiękowa do Unreal Tournament 2004 była naprawdę sporym dziełem – nad 63 utworami (no dobrze – niektóre z nich już słyszeliśmy w poprzedniej części, ale liczba i tak robi wrażenie) pracowało trzech kompozytorów (Kevin Riepl, Starsky Partridge oraz Will Nevins), zaś całość trwa 190 minut. Przez te ponad trzy godziny dominuje elektronika, podszyta mrocznymi elementami, przywodzącymi niekiedy na myśl motywy z drugiego System Shocka, choć nie zabrakło także cięższych, gitarowych wstawek i orkiestralnych brzmień. Do dynamicznych starć, znanych z serii Unreal, pasuje to jak ulał – a i poza nimi posłuchać nie zaszkodzi.

88. The Wolf Among Us

Jared Emerson-Johnson współpracuje z Telltale Games od przeszło dekady, ale dopiero dwa lata temu stworzył swój pierwszy majstersztyk. Ścieżka dźwiękowa do The Wolf Among Us perfekcyjnie współgra z opowieścią o Bigby Wolfie: tworzy smutny, niepokojący klimat, niepozbawiony jednocześnie pewnych baśniowych elementów – ostatecznie to gra o Wielkim Złym Wilku. Dużo tutaj syntezatorów, które jednak są używane bardzo rozważnie, bo nie ma utworów przekombinowanych. Zaś muzyki z głównego menu i motywu, który leci przy napisach początkowych, można słuchać bez końca!

87. State of Decay

Jeżeli komukolwiek w grach udało się oddać atmosferę wyludnionego, opanowanego przez zombie świata, w którym zagrożenie czyha na każdym kroku, tym kimś jest Jesper Kyd. Co prawda szybsze kawałki w soundtracku State of Decay nie robią jakiegoś niesamowitego wrażenia, jednak spokojne, ponure kompozycje nadrabiają to z nawiązką. Wszystko dzięki jednemu ciekawemu zabiegowi: Duńczyk wypełnił tło nierytmicznymi podkładami, zaś gitarom, skrzypcom i całej reszcie przewodzących instrumentów nadał brzmienie, które robi wrażenie dochodzącego z oddali. Są także utwory odbiegające klimatem od całej reszty: choćby Zombie Truckin', które jest wyjątkowo przyjemnym rockowym numerem.

Posłuchaj! https://soundcloud.com/jesperkyd/sets/state-of-decay

86. Silent Hill 3

Ścieżka dźwiękowa do trzeciego Silent Hill to dość różnorodna mieszanka. Jest tu parę kawałków, które spokojnie mogłyby znaleźć się w radiu, kilka instrumentalnych utworów... Prawdziwy pazur muzyka z tego japońskiego horroru pokazuje jednak wtedy, gdy wchodzi na bardzo dziwaczne, niepokojące terytorium. Brak stale utrzymywanego rytmu, okazjonalne pianino, organy czy chóry, dźwięki, których nie da się wydobyć z tradycyjnych instrumentów – oprawa audio w Silent Hill 3 sama w sobie potrafi wywołać ciarki na plecach. Z kolei w połączeniu ze wspomnieniami z owianego mgłą miasteczka to jedna z tych ścieżek dźwiękowych, których przy zgaszonym świetle słuchać się po prostu nie da.

Jakub Mirowski

Jakub Mirowski

Z GRYOnline.pl związany od 2012 roku: zahaczył o newsy, publicystykę, felietony, dział technologiczny i tvgry, obecnie specjalizuje się w ambitnych tematach. Napisał zarówno recenzje trzech odsłon serii FIFA, jak i artykuł o afrykańskiej lodówce low-tech. Poza GRYOnline.pl jego materiały na temat uchodźców, migracji oraz zmian klimatycznych publikowane były m.in. w Krytyce Politycznej, OKO.press i Nowej Europie Wschodniej. W kwestii gier jego zakres zainteresowań jest nieco węższy i ogranicza się do wszystkiego, co wyrzuci z siebie FromSoftware, co ciekawszych indyków i tytułów typowo imprezowych.

więcej

Gdy w grze zagra piosenka... O dobrych i fałszywych nutach słów kilka
Gdy w grze zagra piosenka... O dobrych i fałszywych nutach słów kilka

Kiedy w ostatniej misji gry, podczas dramatycznej walki o przetrwanie, nagle zaczyna nam przygrywać utwór muzyczny z wokalem, jesteśmy zdezorientowani. Nie jest to dla nas coś naturalnego, stąd chłoniemy te dźwięki dużo intensywniej.