85. Shovel Knight. 100 najlepszych soundtracków z gier
Spis treści
85. Shovel Knight
Inspiracje produkcjami na NES-a są w Shovel Knighcie widoczne jak na dłoni – także w muzyce. Ścieżka dźwiękowa tego niezależnego hitu to w większości zasługa Jake'a Kaufmana, specjalizującego się w chiptunie, który w swoich kompozycjach zrezygnował ze skomplikowanych instrumentów elektronicznych, tworząc poszczególne utwory w programach dla amatorów, dostępnych za darmo w sieci. Dwa dodatkowe numery nagrał Manami Matsumae, znany graczom z Mega Mana. Muzyka w Shovel Knighcie zebrała bardzo pozytywne opinie – powstał nawet album z rearanżacjami oryginalnych utworów, wykonanych przy udziale gości specjalnych.
Posłuchaj! https://virt.bandcamp.com/album/shovel-knight-original-soundtrack
84. Shadow of the Colossus
Produkcja Team Ico jest często wymieniana jako jedna z ostatnich wielkich gier na PlayStation 2 – tytuł, który nadwyrężał graficznie możliwości konsoli, mającej wkrótce zostać zastąpioną przez sprzęt siódmej generacji. Z tego też powodu często zapomina się o oprawie audio, która w Shadow of the Colossus jest przecież imponująca. Choć w trakcie przemierzania świata muzyki nie uświadczymy – pojawia się ona jedynie w przerywnikach filmowych i podczas spotkań z kolosami – to i tak mamy wystarczająco dużo czasu, by docenić kompozycje Kowa Otaniego utwory orkiestralne, często wspomagane przez chóry i wyrażające całą gamę emocji, od zagrożenia po melancholię.
83. Remember Me
Debiutanckie dzieło francuskiego Dontnod Entertainment przez pewien czas zapowiadało się na hit, by potem spotkać się z raczej mieszanymi odczuciami graczy. Ale nawet najbardziej negatywne recenzje nie krytykowały ścieżki dźwiękowej, stworzonej przez Oliviera Deriviere. Ba, oprawa audio była na tyle udana, że w 2013 roku kompozytor został za nią uhonorowany nagrodą Międzynarodowego Związku Krytyków Muzyki Filmowej. Sam Francuz twierdzi, że chciał w swoich utworach odzwierciedlić mętlik, jaki powstał w jego głowie po tym, gdy pierwszy raz przedstawiono mu skomplikowaną koncepcję Remember Me. Udało się to poprzez użycie orkiestralnych brzmień przemieszanych z elektronicznymi wstawkami.
Posłuchaj! https://soundcloud.com/olivier-deriviere/remember-me-nilin-the-hunter
82. Red Dead Redemption
Może i brakuje w Red Dead Redemption tak pamiętnych motywów jak w Dolarowej trylogii Sergio Leone, ale i bez nich to najlepszy westernowy soundtrack, jaki słyszeliśmy w grach – choć, niestety, konkurencji nie ma za dużej. Wystarczą pierwsze dźwięki wytłumionego pianina, zawodzących skrzypiec, przestrojonych gitar oraz spokojnego pogwizdywania, aby poczuć się na Dzikim Zachodzie jak u siebie. Rockstar stworzył ścieżkę dźwiękową, która mocno opiera się na standardach wypracowanych przez filmową klasykę gatunku i inspiracje te wyszły grze na dobre. Niezależnie od tego, czy siedzimy w barze, czy zgarniamy nagrodę za głowę jakiegoś bandyty, muzyka w Red Dead Redemption pozwala całkowicie wczuć się w postać kowboja w kapeluszu z rondem i sześciostrzałowcem przy pasie.
81. Command & Conquer: Red Alert 2
Muzykę z większości część serii Command & Conquer zawdzięczamy amerykańskiemu kompozytorowi o polskich korzeniach – Frankowi Klepackiemu. Po tym, jak soundtrack do Tiberian Sun został przyjęty z mieszanymi odczuciami, powrócono do stylu z pierwszego Red Alerta. Ścieżkę dźwiękową otwiera fenomenalna, przyśpieszona wersja rockowego Hell March z pojawiającymi się w refrenie wojskowymi okrzykami, a tempo nie spada do końca gry – w dalszym ciągu dominują szybkie elektroniczne bity oraz ostre gitarowe riffy. Powrót do tego stylu przypadł do gustu fanom i w trzeciej odsłonie cyklu już nie zdecydowano się na eksperymenty.
Posłuchaj! http://www.frankklepacki.com/portfolio/game-RA2.html