Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 20 grudnia 2018, 16:33

Kingdom Come: Deliverance. Gry 2018 roku – lista najlepszych gier tego roku

Spis treści

Kingdom Come: Deliverance

  1. Premiera: 13 lutego
  2. Platformy: PC, PlayStation 4, Xbox One
  3. Nasza ocena: 7,5/10

Mało która tegoroczna premiera podzieliła graczy tak mocno jak Kingdom Come: Deliverance. I to nie bez powodu, bo RPG czeskiego studia Warhorse miało sporo za uszami: masę błędów, kontrowersyjny system zapisów gry, spadek jakości grafiki względem wcześniejszych wersji, łatki, które często zamiast eliminować problemy stwarzały nowe... Ale deweloperzy udowodnili, że ambicje i tupet popłacają – ich dzieło sprzedało się w ponad milionie egzemplarzy i przez pewien czas było na ustach całej branży.

Wielu graczy już zdążyło się od Kingdom Come: Deliverance odbić. Dla innych to jednak odtrutka na produkowane według szablonu otwarte światy bez żadnych cech szczególnych. - 2018-12-20
Wielu graczy już zdążyło się od Kingdom Come: Deliverance odbić. Dla innych to jednak odtrutka na produkowane według szablonu otwarte światy bez żadnych cech szczególnych.

Warhorse z uporem maniaka szło pod prąd, odcinając się od wysokobudżetowych hitów. Zamiast uatrakcyjniania na siłę przedstawionego świata pokazało możliwie jak najbardziej realistyczne europejskie średniowiecze. Zamiast zgrabnych, dynamicznych potyczek zaserwowało walkę ślamazarną, nieco toporną, obliczoną na cierpliwość i taktykę. W miejsce lekkostrawnej, efektownej rozgrywki dostaliśmy elementy rodem z niezależnego survivalu. Niektórym te hardcore’owe mechaniki podeszły, inni paskudnie się z ich powodu żołądkowali. Jedno jest jednak pewne – podobnego RPG nie mieliśmy już od dawna.

Bo choć roi się tu od mniejszych i większych błędów, a niektóre wybory twórców wydają się być dyskusyjne, widać, że czescy deweloperzy włożyli w swoje dzieło wiele serca. Świat Kingdom Come: Deliverance naprawdę żyje, fabuła potrafi zaangażować, przywiązanie do historycznych smaczków robi imponujące wrażenie, a wspomniane już mechaniki, jeśli się do nich przemóc, potrafią przynieść masę satysfakcji. To w żadnym wypadku nie ideał, ale gra prawdziwie unikatowa – jak najbardziej.

  1. Recenzja gry Kingdom Come: Deliverance – między Gothikiem a Wiedźminem

Dragon Ball FighterZ

  1. Premiera: 26 stycznia
  2. Platformy: PC, PlayStation 4, Xbox One
  3. Nasza ocena: 8,5/10

Różnie bywało z growymi adaptacjami anime Dragon Ball, ale dzieło studia Arc System Works zdecydowanie należy do najlepszych. Przede wszystkim dlatego, że w każdej klatce tej produkcji widać szczerą miłość do materiału źródłowego: walki są efektowne, niemal żywcem wyjęte z pierwowzoru i płynnie lawirują pomiędzy dwoma i trzema wymiarami. Postacie zostały zaprojektowane z maniakalnym wręcz przywiązaniem do detali, areny tworzą idealne tło dla pojedynków, a całość jest tak szalenie dynamiczna, że niekiedy trudno nadążyć za błyskawiczną wymianą ciosów.

Podczas większości walk Dragon Ball FighterZ wygląda równie dobrze – o ile nie lepiej – jak jego animowany pierwowzór. - 2018-12-20
Podczas większości walk Dragon Ball FighterZ wygląda równie dobrze – o ile nie lepiej – jak jego animowany pierwowzór.

Ale nie tylko tym Dragon Ball FighterZ stoi. To także świetnie zaprojektowany system starć, który potrafi wciągnąć na długie godziny, a przy tym nie opiera się wyłącznie na zapamiętywaniu najpotężniejszych ataków i sprawnym wciskaniu kombinacji przycisków. W dziele Arc System Works w pojedynkach biorą udział dwie drużyny po trzy postacie każda, a umiejętne zmienianie aktywnego bohatera w trakcie walki potrafi zadecydować o jej ostatecznym wyniku. Z tego też powodu – choć poszczególni herosi nie serwują jakoś wyjątkowo odmiennych doświadczeń – produkcja potrafi na długie godziny przyciągnąć fanów gatunku.

Można temu tytułowi co nieco zarzucić, ale koniec końców to gra, która robi doskonały użytek z wykorzystywanej licencji. Dragon Ball FighterZ zostało zaprojektowane tak, by od razu trafić do serc miłośników mangi i anime, ale nawet fani bijatyk, którzy z twórczością Toriyamy się nie zetknęli, znajdą tu dostatecznie dużo zawartości, by poświęcić grze kilka wieczorów.

  1. Recenzja Dragon Ball FighterZ – „Smocze Kule” doczekały się niezłej bijatyki

Jakub Mirowski

Jakub Mirowski

Z GRYOnline.pl związany od 2012 roku: zahaczył o newsy, publicystykę, felietony, dział technologiczny i tvgry, obecnie specjalizuje się w ambitnych tematach. Napisał zarówno recenzje trzech odsłon serii FIFA, jak i artykuł o afrykańskiej lodówce low-tech. Poza GRYOnline.pl jego materiały na temat uchodźców, migracji oraz zmian klimatycznych publikowane były m.in. w Krytyce Politycznej, OKO.press i Nowej Europie Wschodniej. W kwestii gier jego zakres zainteresowań jest nieco węższy i ogranicza się do wszystkiego, co wyrzuci z siebie FromSoftware, co ciekawszych indyków i tytułów typowo imprezowych.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Rok 2018 powoli dobiega końca. Jak go na razie oceniasz w skali szkolej?

Świetny rok! (6/6)
7,3%
Bardzo dobry rok (5/6)
49,5%
Dobry rok (4/6)
24,3%
Dostateczny rok (3/6)
6%
Słaby rok (2/6)
7,1%
Dawno nie było tak źle (1/6)
5,8%
Zobacz inne ankiety
Gry 2019 roku – lista najlepszych produkcji bieżącego roku
Gry 2019 roku – lista najlepszych produkcji bieżącego roku

W tym na bieżąco aktualizowanym artykule będziemy przedstawiać gry wydane w 2019 roku, które naszym zdaniem zasługują na wyróżnienie, oraz w szybki sposób odsyłać Was do recenzji danych tytułów.

Nie tylko RDR2 – 18 gier drugiej połowy 2018 roku, na które warto czekać
Nie tylko RDR2 – 18 gier drugiej połowy 2018 roku, na które warto czekać

Ostatnie sześć miesięcy mogło Was mile zaskoczyć lub rozczarować, ale pamiętajmy, że to dopiero półmetek 2018 roku. Do 31 grudnia na półki sklepowe trafi jeszcze sporo interesujących produkcji, dzięki którym nie będziemy narzekać na nudę.

Gry z E3 2018 – 12 najciekawszych gier targów zdaniem redakcji
Gry z E3 2018 – 12 najciekawszych gier targów zdaniem redakcji

Targowe konferencje już za nami, znamy więc największe zapowiedzi, jakie będą poruszać naszą wyobraźnię aż do następnego E3. Niektóre z nich spodobały nam się szczególnie – i to właśnie je wyróżniliśmy w tym artykule.