Gry z E3 2018 – 12 najciekawszych gier targów zdaniem redakcji
Targowe konferencje już za nami, znamy więc największe zapowiedzi, jakie będą poruszać naszą wyobraźnię aż do następnego E3. Niektóre z nich spodobały nam się szczególnie – i to właśnie je wyróżniliśmy w tym artykule.
Spis treści
Kolejne targi E3 dobiegły końca. I to właśnie zapowiedziami z nich będziemy żyć przez najbliższe tygodnie, kiedy branża uda się na coroczną letnią drzemkę, rozpoczynając tym samym nieznośny sezon ogórkowy. A jest o czym rozmawiać – o tej edycji święta graczy w Los Angeles można powiedzieć wiele, ale nikt nie odmówi jej przynajmniej kilku prezentacji, po których zbieraliśmy szczękę z podłogi. Były też rozczarowania, jak brak Red Dead Redemption 2 czy nijaka zapowiedź The Elder Scrolls VI. Ogólnie jednak na niedobór atrakcji narzekać nie mieliśmy prawa. The Last of Us: Part II, nowe dzieło From Software, powrót Fallouta, wreszcie pierwszy od ponad pięciu lat materiał z Cyberpunka 2077 – było na co popatrzeć.
Ba, ilość pokazanych na targach tytułów mogła niektórych wręcz przytłoczyć – tak więc postanowiliśmy ułożyć własną listę najciekawszych produkcji, jakie zawitały w tym roku do Convention Center w Los Angeles. Znajdziecie na niej co najmniej kilka kontrowersyjnych wyborów, zaskoczy Was też pewnymi nieobecnościami, nie omieszkajcie zatem dać znać w komentarzach, na jakie gry czekacie Wy sami.
Cyberpunk 2077
- Deweloper: CD Projekt RED
- Platforma: PC, PlayStation 4, Xbox One
- Data premiery: nieznana
Czekaliśmy na tę prezentację z niecierpliwością i gdy wreszcie nastąpiła, pod sam koniec konferencji Microsoftu, nie mogliśmy oderwać od ekranu wzroku. Oczywiście CD Projekt RED pokazał w Los Angeles tylko zwiastun Cyberpunka 2077, ale to wystarczyło, by na nowo rozbudzić nadzieje tych, którzy zaczęli powątpiewać w ten projekt. Można narzekać, że zbyt dynamicznie, zbyt kolorowo, ale materiał przedstawiony podczas targów E3 był tak wypełniony smaczkami i elementami budującymi wizję dystopicznego świata, w którym pod pastelowymi barwami kryje się gruba warstwa brudu i mroku, że trudno nie oczekiwać premiery z niecierpliwością.
Tym bardziej że niedługo potem deweloperzy na zamkniętych pokazach pochwalili się fragmentem rozgrywki, który tylko zaostrzył apetyty. Dowiedzieliśmy się, że akcję będziemy obserwować z perspektywy pierwszoosobowej, że otrzymamy możliwość stworzenia własnego awatara, że każdy problem rozwiążemy na kilka różnych sposobów, a rozwój postaci ma polegać m.in. na wszczepianiu wybranych implantów. Oczywiście dwa zwiastuny i wrażenia z dema to zdecydowanie za mało, by przewidywać, jaki ostatecznie będzie finalny produkt, ale jedno jest pewne: CD Projekt RED ponownie porwał się na szalenie ambitny projekt o ogromnej skali. A że jeden taki już warszawskim deweloperom wyszedł, oczekiwania są gigantyczne.
OKIEM REDAKCJI:
Adam Zechenter: O Cyberpunku 2077 ciągle wiemy bardzo mało. Znamy jednak najważniejsze fakty: po pierwsze, gra podbiła serca fanów na całym świecie, stając się najbardziej komentowanym tytułem z E3 na GRYOnline.pl czy Reddicie. A po drugie, sprawdziły się nasze informacje, że w najnowszej produkcji CDPR będziemy strzelać z perspektywy pierwszoosobowej. To odważna decyzja polskich twórców, bo trzecioosobowe gry akcji są dzisiaj bardzo „sexy” – a tego od „Redów” wielu fanów oczekiwało. W ten sposób jednak polski deweloper zostawił konkurencję poza nawiasem, bo tworzy w zasadzie grę unikatową. Ile sandboksowych „erpego-efpeesów” kojarzycie?