Ghost of Tsushima. 12 najlepszych gier targów – zdaniem redakcji
Spis treści
Ghost of Tsushima
- Deweloper: Sucker Punch
- Platforma: PlayStation 4
- Data premiery: 2019 rok
Za sprawą prezentacji na E3 Ghost of Tsushima z ciekawostki pozostającej w cieniu wysokobudżetowych hitów przeobraziło się w jeden z najbardziej oczekiwanych tytułów ekskluzywnych na PlayStation 4. I nic dziwnego, bo pokazany w Los Angeles fragment rozgrywki zwalał z nóg. Ta gra wygląda po prostu fenomenalnie – falujące proporce, miotana wiatrem roślinność, budujące niezwykły klimat oświetlenie, a do tego cudowna muzyka. Sama oprawa produkcji studia Sucker Punch to małe dzieło sztuki, a oprócz tego mamy jeszcze świetnie zapowiadającą się rozgrywkę.
W grze wcielimy się w samuraja walczącego z mongolskimi najeźdźcami. Ghost of Tsushima zaoferuje otwarty świat, w którym obok głównego wątku dostaniemy mnóstwo złożonych pobocznych historii, a oprócz eksploracji i starć pojawi się sporo momentów, w których porzucimy otwartą walkę na rzecz wspinania się i działania w ukryciu. Same potyczki z przeciwnikami wyglądają wyśmienicie, bowiem deweloperzy zamiast chaotycznych, szybkich wymian ciosów postawili na wyczekiwanie i kontrowanie ataków. W tytule traktującym o samuraju taka formuła może się sprawdzić doskonale – walki są pełne napięcia, przerywanego eksplozjami przemocy. Największe odkrycie tegorocznego E3? Bez dwóch zdań.
OKIEM REDAKCJI:
Kacper Pitala: W tej prezentacji najbardziej ujął mnie senny, mistyczny, nieco surrealistyczny styl oprawy wizualnej. Ghost of Tsushima to oczywiście najbardziej realistyczny ze wszystkich nowych tytułów inspirowanych Japonią... ale nie jest to realizm nudny. Bezkresne polany, specyficzne oświetlenie, wszystko jakby rozmyte, gęste. Dzięki temu sama walka nabiera też dodatkowego znaczenia. Widać, że autorzy szukają w mechanice czegoś więcej i chcieliby tworzyć za jej pomocą widowiskowe sceny, budujące emocje. To właśnie widzieliśmy w końcowym starciu. Miejmy nadzieję, że dostaniemy nie tylko kolejną grę o mieczach, ale też ciekawą opowieść.