Gry 2019 roku – lista najlepszych produkcji bieżącego roku
W tym na bieżąco aktualizowanym artykule będziemy przedstawiać gry wydane w 2019 roku, które naszym zdaniem zasługują na wyróżnienie, oraz w szybki sposób odsyłać Was do recenzji danych tytułów.
Spis treści
W zeszłym roku poszliśmy po rozum do głowy i zamiast zostawiać listę najlepszych gier na okres przedświątecznych podsumowań zaczęliśmy gromadzić wyróżniające się tytuły w jednym tekście znacznie wcześniej, a potem aktualizowaliśmy go wraz z kolejnymi premierami. Wtedy w naszym zestawieniu wylądowało równo 30 wartych uwagi pozycji, więc każdy, kto szukał ciekawych produkcji wśród najnowszych premier, z pewnością mógł znaleźć coś dla siebie. Liczymy na to, że rok 2019 okaże się pod tym względem jeszcze lepszy, i z tą nadzieją postanowiliśmy po raz kolejny zaserwować Wam regularnie uzupełniany artykuł o wszystkich grach, którymi zachwycili się nasi redaktorzy – od hitów o największym budżecie po ambitne niezależne projekty.
PODWÓJNE STRONY
Nie chcieliśmy, żeby ten tekst miał zbyt dużo stron, a że niezłych gier jest już w tym roku więcej niż 16, na części stron znajdziecie po dwie gry zamiast jednej.
UWAGA, TEKST AKTUALIZOWANY!
Tekst aktualizowaliśmy cztery razy: na początku maja, pod koniec czerwca, w październiku i w grudniu. To oznacza ponad 20 nowych gier, dodanych od momentu pierwszej publikacji. Teraz lista jest już zamknięta, a gry, które trafiły na nią pod koniec roku, znajdziecie na ostatnich stronach.
Resident Evil 2
- Premiera: 25 stycznia
- Platformy: PC, PlayStation 4, Xbox One
- Nasza ocena: 9/10
- Premiera: 22 listopada
- Platformy: PC, PlayStation 4, Xbox One
Odświeżenie tytułu, który wrył się w świadomość wielu graczy jako jeden z najlepszych przedstawicieli całego gatunku, to przedsięwzięcie najeżone wszelkiego rodzaju pułapkami. Capcom wiedział na szczęście, co robi, i do remake’u gry Resident Evil 2 podszedł z miłością i szacunkiem dla materiału źródłowego... ale też nie miał zamiaru trzymać się kurczowo rozwiązań sprzed ponad dwóch dekad.
Efektem starań firmy jest więc gra, która wiernie odtwarza najważniejszy element pierwowzoru – chwytającą za gardło atmosferę wszechobecnego zagrożenia, a w wielu innych aspektach stawia na współczesne rozwiązania. Resident Evil 2 okazuje się zatem pozycją bardziej przystępną niż oryginał, co jednak nie oznacza, że łatwiejszą. Nic z tych rzeczy, bestie spotykane podczas zabawy są równie wytrzymałe, jak odrażające, amunicji i środków leczniczych zawsze mamy za mało, a zagadki nadal potrafią zabić nam klina. Po prostu teraz graczom przeszkadzają wyłącznie przeciwnicy, a nie błędy, toporne sterowanie czy ustawiająca się pod dziwnymi kątami kamera.
Jest to gra nie tylko nowa, ale na dodatek świetna. Horror może i oparty na prostych patentach w stylu „potwór wyskakuje z szafy”, a nie psychologicznych zagrywkach rodem z najlepszych odsłon Silent Hill, jednak mimo to bardzo skutecznie potrafiący zjeżyć włosy na karku. Oferujący dobrze poprowadzoną historię i kilkanaście godzin wciągającej rozgrywki na najwyższym poziomie, pełnej akcji oraz główkowania. [...] Jeśli taka gra nie zasługuje na to, by kupić ją w pełnej cenie – to żadna na to nie zasługuje.
Czarny Wilk, recenzja gry Resident Evil 2
To tytuł, w którym idealnie połączono specyfikę pierwowzoru z unowocześnieniami, i świetna okazja dla młodszych graczy, by poznać klasykę survival horroru bez zmagania się z niedociągnięciami oryginału. Przez lata historia Leona i Claire, odciętych od świata w zdewastowanym przez przerażającą epidemię Raccoon City, absolutnie nie straciła na atmosferze i grozie, a teraz, zaserwowana w olśniewającej oprawie audiowizualnej, straszy kolejne pokolenia.
WYRÓŻNIENIE: SLAY THE SPIRE
- Premiera (pełnej wersji): 23 stycznia
- Platforma: PC
Po ponad roku spędzonym we wczesnym dostępie Slay the Spire w końcu zadebiutowało w finalnej wersji – i natychmiast stało się jednym z najciekawszych „indyków” tego roku. Pod niepozorną oprawą graficzną i prostymi mechanizmami rozgrywki kryje się bowiem wciągający jak bagno miks roguelike’a z karcianką, w którym uwaga gracza skupia się wyłącznie na budowaniu jak najpotężniejszej talii. Łączenie ze sobą poszczególnych efektów, ulepszanie posiadanych przedmiotów i zdobywanie artefaktów nie jest jakoś specjalnie skomplikowane, aby jednak odnieść sukces i dotrzeć na szczyt tytułowej iglicy, trzeba wielu prób i uczenia się na własnych błędach. To zdecydowanie nie jest gra dla tych, którym brakuje cierpliwości – wszystkim innym powinna jednak zapewnić minimum kilka godzin wciągającej rozrywki.