autor: Michał Pajda
Super Mario Odyssey. Singlowe gry, w które warto grać po napisach
Spis treści
Super Mario Odyssey
- Gatunek: zręcznościowa gra TPP
- Zagraj, jeśli: uwielbiasz Mario – tak jak większość ludzi na świecie – i masz Switcha
- Nie graj, gdy: nie masz Switcha :(
- Gry podobne: Super Mario Galaxy
Już dawno temu świat oszalał na punkcie Mario, wąsatego hydraulika odzianego w czerwony kubraczek i załatwiającego swoich przeciwników w najbardziej brutalny z możliwych sposobów – skacząc im na głowy. Tej fali nie zatrzymał nawet zły do bólu zębów film Super Mario Bros. Marianowy szał opanował cały świat, a kolejne produkcje growe, w których ów hydraulik wziął udział, okazywały się hitami sprzedażowymi. Super Mario Odyssey, najnowsza część wydana w październiku 2017 roku, pobiła jednak wszelkie rekordy i z miejsca stała się jedną z najwyżej ocenianych gier w historii gamingu.
Na co jednak Super Mario Odyssey pozwala, jeśli chodzi o zabawę po przejściu głównego wątku fabularnego? Tutaj jest tego wręcz zatrzęsienie. Za pierwszy z brzegu przykład niech posłużą tajemnicze pudełka obecne w każdym królestwie, z którymi nie sposób wejść w interakcje – po ukończeniu gry można w nie rzucić kapeluszem, co spowoduje odkrycie nowych księżyców do zebrania, a to wiąże się z kolejnymi ciekawymi wyzwaniami. Hooray!
Poza tym postacie niezależne zmienią całkowicie swoje miejsca pobytu, co zauważymy przy ponownym gromadzeniu księżyców – bo też zlecą nam nowe misje, za które... zapłacą jeszcze większa ilością księżyców! Księżyce przydadzą się do wzmacniania statku, który pozwoli dolecieć w jeszcze dalsze miejsca – na przykład do odblokowanej nowej lokacji, przywodzącej na myśl etap z klasycznych gier o tytułowym wąsaczu (nawiązującej do Królestwa Grzybów), a także na Mroczną Stronę Księżyca. Tum dum dum dum. Zapomniałbym wspomnieć o dodatkowych kostiumach możliwych do nabycia czy innych wariantach naszej magicznej czapeczki. Nintendo wie, jak robić długo żyjące gry.
Masę zabawy oferuje także inny hit ze Switcha – The Legend of Zelda: Breath of the Wild. Fani polecają zrobić save’a tuż przed zakończeniem, bo ta sandboksowa gra akcji Nintendo po brzegi wypełniona jest zagadkami do rozwiązania, wesołymi Korokami do odnalezienia czy lokacjami do obejrzenia.