Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 16 lipca 2021, 16:11

autor: Michał Pajda

Borderlands 2. Singlowe gry, w które warto grać po napisach

Spis treści

Borderlands 2

Uwielbiam chaos – ale Borderlands 2 czasami przesadza...

  1. Gatunek: akcja RPG
  2. Zagraj, jeśli: lubisz zbierać coraz potężniejsze pukawki, kombinacji których jest niewyobrażalna wręcz ilość
  3. Nie graj, gdy: masz marne poczucie humoru
  4. Gry podobne: seria Serious Sam, Bulletstorm

Ta historia nie mogła skończyć się inaczej. Wysokie oceny wydanej w 2009 roku pierwszej części Borderlands – smakowitego połączenia gry akcji z RPG – wpłynęły na decyzję Gearbox Software o wypuszczeniu na rynek kolejnej odsłony. W „dwójce”, której historia rozgrywa się kilka lat po wydarzeniach przedstawionych w pierwowzorze, głównym nemezis jest Handsome Jack – wpływowy człowiek, dla którego Pandora (planeta będąca środowiskiem gry) i jej skarby to doskonały biznes.

Sequel został przyjęty równie ciepło jak pierwowzór – nie tylko przez społeczność graczy na całym świecie, ale i przez recenzentów, których noty wahały się pomiędzy bardzo dobrą „ósemką” a wybitną „dziesiątką” – w skali 10-punktowej, rzecz jasna (u nas gra zasłużyła na 9,5/10). Podobnie było z równie dobrze ocenianymi dodatkami.

Gdy zaliczymy już główny wątek fabularny, zagramy wszystkimi postaciami i wymaksujemy cztery dodatki, pozostaje jeszcze gearboxowe ujęcie nowej gry plus, nazwane Ultimate Vault Hunter Mode. Tryb ten stanowi zupełnie nowe wyzwanie dla graczy, którzy ukończyli fabułę na poziomie True Vault Hunter Mode (twórcy zarzekali się, że niezbędne jest osiągnięcie pięćdziesiątego poziomu postaci, jednak nie jest to prawdą). Widoczne są od razu zmiany, jakie zaszły w gameplayu. Przeciwnicy częściej niż w trybie podstawowym upuszczają przedmioty lepsze jakościowo (to samo dotyczy bossów i przedmiotów legendarnych). Ponadto nawet szeregowi oponenci potrafią regenerować swoje zdrowie. Poziom adwersarzy jest zresztą automatycznie skalowany – w zabawie dla jednego gracza do postaci na najwyższym poziomie, jej życia, punktów ataku czy zebranych po drodze fantów, natomiast w rozgrywkach multiplayerowych do postaci o najwyższym poziomie w drużynie.

Ciekawostką jest, że twórcy – niestandardowo – postanowili darować graczom w tym trybie tutorial i ponowne zgłębianie tajników podstaw rozgrywki. W zamian tego zabawa rozpoczyna się od razu w instancji Southern Shelf z aktywną pierwszą misją poza samouczkiem.

A CO Z BORDERLANDS 3?

Tak, to nie jest specjalna niespodzianka, że w „trójce” też możecie spędzić masę czasu po zakończeniu głównje fabuły. Pod tym względem seria się nie zmieniła. Zostaliśmy jednak przy „dwójce”, bo ciągle czujemy do niej większy sentyment.

TWOIM ZDANIEM

Czy po przejściu gier sięgasz po zawartość endgame?

Tak, po to gram!
67,5%
Nie, znajomość historii mi wystarczy.
32,5%
Zobacz inne ankiety
10 długich gier dla jednego gracza, które w końcu możesz nadrobić
10 długich gier dla jednego gracza, które w końcu możesz nadrobić

Przymusowy urlop ma swoje zalety, ale ma i wady – jedną z najpoważniejszych jest potencjalna nuda. Doskonałą metodą na poradzenie sobie z obecną sytuacją jest zwrócenie się w stronę gier, w które zawsze chcieliśmy zagrać – ale jakoś nie było kiedy.