autor: Michał Pajda
Grand Theft Auto V. Singlowe gry, w które warto grać po napisach
Spis treści
Grand Theft Auto V
- Gatunek: gangsterski TPS/FPS
- Zagraj, jeśli: lubisz rozjeżdżać ludzi, strzelać i uciekać przed policją
- Nie graj, gdy: uczysz się do egzaminu z prawa jazdy
- Gry podobne: Watch Dogs, Sleeping Dogs
Rockstar po prostu wie, jak tworzyć gry legendy. Przykładem są – przez jednych wychwalane pod niebiosa, przez innych natomiast krytykowane – przygody Franklina, Trevora i mego imiennika, Michaela. Ze sprzedażowego punktu widzenia nie ma jednak znaczenia, że psy szczekają, bo rockstarowa karawana nie przejmuje się malkontentami i jedzie dalej, podbijając serca kolejnych graczy na całym świecie.
Najnowsza odsłona GTA ma już 5 lat, a wciąż generuje twórcom przychód – i to nie byle jaki, bo pod względem sprzedawalności nadal przoduje na steamowych listach growych bestsellerów – uwzględniona została chociażby w zestawieniu najlepiej sprzedających się produkcji roku 2017 tuż obok ubiegłorocznej niespodzianki, PUBG. Ze względu na sandboksowy charakter GTAV istnieje wiele możliwości zagospodarowania wolnego czasu po zaliczeniu wątku fabularnego – nawet jeśli ktoś dokonał tego na wszelkie możliwe sposoby, by poznać każde z zakończeń.
Dla osób, które nie chcą zbyt szybko rozstawać się z tym tytułem, przygotowano dodatkowe atrakcje – od gry w golfa i tenisa, przez wyścigi off-roadowe, triathlony, myślistwo, lekcje jogi, szkołę lotniczą, aż po przemyt broni. Poza tym czeka na nas masa zdarzeń przypadkowych, a także misje zlecane przez spotykanych nieznajomych i dziwaków. Gdy i to okaże się niewystarczające, zawsze można zająć się zbieractwem: listów, fragmentów statku kosmicznego i rozbitej łodzi podwodnej oraz toksycznych odpadów. Można nawet tresować psa.
Jeszcze Wam mało? Polecam zatem przejażdżkę po mieście w sposób zgodny z przepisami ruchu drogowego. A gdy już emocje związane ze staniem w korku na czerwonym świetle opadną, zaś gra będzie ukończona w stu procentach, wciąż można wozić się najszybszymi furami, rabować sklepy, uciekać przed policją i zabijać ludzi – i to jest w GTA najpiękniejsze. No i pozostaje nierozwiązana do tej pory kwestia ukrytego rzekomo jetpacka – miejska legenda czy faktycznie jest tu coś na rzeczy...?
Jakby tego wszystkiego było mało, to GTA V ma oczywiście masę modów, a o części z nich pisaliśmy tutaj.