Far Cry 2. 15 gier pełnych błędów, które pokochali gracze
Spis treści
Far Cry 2
Do której frakcji należycie? Tych, którzy zakochali się w Far Cryu 2, czy tych, którzy nie mogli znieść jego fatalnego stanu technicznego i błędów projektowych? Niektórzy gracze już pierwszą sekwencję z przejazdem do hotelu dostali w zglitchowanej formie z postaciami, które odgrywając swoje scenki, podskakiwały, odlatywały w niebo albo kręciły głowami, jakby odganiały nieznośne muchy. Zdarzały się też błędy, które dosłownie uniemożliwiały kontynuowanie zabawy, przez co część osób nie mogła jej ukończyć.
Wiele z tych bugów ostatecznie naprawiono, pozostałymi musieli zająć się moderzy. W międzyczasie jednak gracze zdążyli „zjeść” grę na Metacriticu, dając jej uśrednioną ocenę 5,9/10. Zresztą nie tylko stan techniczny był tu problemem. Niektórzy na przykład sugerowali, że pozycja ta tak naprawdę składa się z dwóch godzin gameplayu skopiowanego i wklejonego niezliczoną ilość razy.
Osobiście uważam, że te zarzuty są grubo przesadzone. Far Cry 2 był faktycznie zbyt dużą grą. Ogromnej mapy nie udało się wypełnić treścią. Był jednak też szalenie ambitnym projektem, testującym nowe podejście do rozgrywki i samego projektowania otwartego świata. Ostatecznie płomień miłości do Far Crya 2 rozgorzał w sercach graczy dopiero wtedy, kiedy twórcy porzucili swe dzieło i dopisali do tytułu „trójkę”.
Czy ja właśnie sugeruję, że „trójka” to ta sama gra? To oczywiście bzdura, niemniej „dwójka” była jednym wielkim poligonem doświadczalnym, dzięki któremu stała się możliwa świetna kontynuacja pokochana przez graczy, potem jeszcze jedna, w mojej opinii nawet lepsza, a potem zmęczenie materiału i taka sobie „piątka”.
Jak być może pamiętacie, Far Cry 2 pokazał bardzo realistyczne afrykańskie krajobrazy. Twórcy w trakcie procesu produkcji faktycznie pojechali na Czarny Ląd, żeby zobaczyć, jak to powinno wyglądać. Później tego typu wycieczki deweloperów do krajów, na których się wzorowali, robiąc nową grę, stały się normą.