Rynek, kamieniołomy, śródmieście, Złota Polana | Rozdział trzeci poradnik So Blonde: Blondynka w opałach
Ostatnia aktualizacja: 1 sierpnia 2016
Rynek, kamieniołomy, śródmieście
Świeża i pachnąca So opuszcza dworek Juana i udaje się do pasmanterii poinformować Olivię, pod jaki adres ma dostarczyć jej suknię (chyba, że zrobiła to zaraz po opuszczeniu ratusza). Na rynku zastaje Angelo , który czyni jej wyrzuty z powodu odpuszczenia działań na rzecz uwolnienia Enrico. Rzeczywiście.... So chwilowi skupiła się jakby na innych kwestiach... Na dodatek dopada ją bankier, który wyrzuca jej zakup ślubnej sukni Carmen i utrudnianie planów małżeńskich Miguela i jego narzeczonej. A to się porobiło... So musi jakoś rozwikłać te sprawy, maszeruje zatem najpierw do kamieniołomów.
Droga tamże wiedzie przez dżunglę, skąd należy skierować się w prawo na mroczne rozstaje (kursor nad tabliczką "Ruiny" na drzewie po prawej), a stamtąd nadal w prawo, drogą wiodącą prosto do kamieniołomów. Tam So zbiega na prowadzącą do bramy ścieżkę i zagaduje obydwu pilnujących jej piratów. Ci, rzecz jasna, nie mają zamiaru jej przepuścić, dziewczyna dowiaduje się jedynie, że nie ma innego wejścia do kamieniołomów, a tego - które właśnie podziwia - strzeże wielgachna kłóda.
Sunny wraca zatem na rynek i zapytuje Angelo o Carmen. Otrzymuje informację, że narzeczona Miguela lubi przesiadywać w parku kolonialnym. Faktycznie, kiedy So zagląda na tyły ratusza, zastaje na ławce płaczącą dziewczynę. Rozmawia z nią chwilę, po czym wręcza jej list od Miguela. Miłość tych dwojga na tyle wzrusza blondynkę, że decyduje się odstąpić wymarzoną sukienkę Carmen i - co więcej - zorganizować zakochanym ślub, choćby w obozie jenieckim.
Ponieważ od Carmen dowiedziała się, że do zawarcia małżeństwa potrzebne jest zezwolenie od burmistrza, So maszeruje do ratusza, jednak nie zastaje tam Juana. Postanawia zatem pogadać z wodzem Bajari, a zmierzając do wioski, na rozstajach spotyka Maksa. Po chwili karesów, Sunny kieruje się do obozu Bajari. Niestety, wódz nie godzi się na przyprowadzenie gości weselnych do obozu. W więzieniu mogą przebywać tylko ci, którzy popełnili jakieś przestępstwo. Ale Sunny ma już pewien plan...
Dziewczyna biegnie ponownie do ratusza i tym razem łapie Juana w jego gabinecie, a po chwili rozmowy bez większych problemów otrzymuje owo zezwolenie . Okazuje się jednak, że oprócz podpisu burmistrza muszą znaleźć się na nim także podpisy rodziców obojga młodych. W tym momencie w biurze pojawia się Morgana a w chwilę po niej Czart. Mężczyzna próbuje siłą doprowadzić brunetkę do Jednookiego, co spotyka się z oczywistym sprzeciwem Juana. Dochodzi do ostrej wymiana zdań i osiłek w obronie swego honoru wzywa burmistrza na pojedynek... na wyrywanie drzew, który odbędzie się na Złotej Polanie.
Złota Polana
Mistrzem ceremonii podczas Leśnej Próby jest wódz Bajari. Rozpoczyna ją Czart jako wyzywający. Siłacz bez problemu wyrywa dwie palmy. By go pokonać, Juan powinien gołymi rękami wyrwać z ziemi aż trzy. Zdeterminowany burmistrz podchodzi do pierwszej z nich i... rzecz jasna nie ma na tyle siły, by poradzić sobie z tym zadaniem. Tu do akcji wkracza Sunny, zwracając uwagę na jedno z rosnących nieopodal małych drzewek. Następnie dziewczyna podpytuje wodza o reguły pojedynku.
Dowiaduje się, że Juan musi odpowiedzieć na wyzwanie w ciągu godziny, a także że o ile tylko małe drzewka nie są sadzonkami a dojrzałymi przedstawicielami gatunku, nadają się do wykorzystania w Leśnej Próbie. Niemniej trzeba poszukać biegłego, który potwierdzi wiek drzewek. A ponieważ jest trochę czasu, Sunny biegnie do parku kolonialnego w przekonaniu, że ogrodnik Percy jest osobą, jakiej potrzebuje. Jednak nic z tego. Percy zna się na kwiatach, natomiast nie ma pojęcia o drzewach. Odsyła blondynkę do Javiera, uczonego mieszkającego nieopodal Juana. Mężczyzna posiada wiele książek, wśród nich na pewno jakąś na temat drzew.