7. Baldur’s Gate. Top 100 gier RPG wszech czasów - najlepsze RPG-i, które trzeba znać
Spis treści
7. Baldur’s Gate
Gracz, który dziś sięga po pierwsze Wrota Baldura, staje przed niemałym wyzwaniem. I nie chodzi tu jedynie o to, że gra się zestarzała, a jej mechanika trąci już archaizmem – wszak to samo można powiedzieć o Falloucie. Rzecz w tym, iż łatwo machnąć ręką na Baldur’s Gate i sięgnąć po któregoś z jego bardziej dopracowanych spadkobierców, jak Icewind Dale, Planescape: Torment czy po prostu Baldur’s Gate II. Nic tylko współczuć każdemu, kto tak czyni – w 1998 roku BioWare pchnęło tą grą gatunek cRPG na nowe tory, więc mienić się miłośnikiem „rolplejów” i nie znać jej to jak mienić się wojownikiem i nie wiedzieć, za który koniec złapać miecz. Gdyby nie Wrota Baldura, dziś być może nie romansowalibyśmy ze swoimi podkomendnymi w Dragon Age: Inkwizycja, nie kłopotalibyśmy się rozterkami moralnymi w serii Mass Effect, nie znalibyśmy komfortu toczenia taktycznych walk z aktywną pauzą, no i nie zobaczylibyśmy tylu pięknych miejsc wykreowanych przy użyciu silnika Infinity.
Komentarz narratora:
Przed wyruszeniem w drogę należy zebrać drużynę.