5. Planescape: Torment. Top 100 gier RPG wszech czasów - najlepsze RPG-i, które trzeba znać
Spis treści
5. Planescape: Torment
Budzisz się na stole w kostnicy. Oglądasz swoje pokryte potworną liczbą blizn ciało, dumając nad tym, kim jesteś i skąd się tu wziąłeś, gdy nagle podlatuje do ciebie gadająca czaszka... Pamiętacie te chwile? Torment w 1999 roku zafundował nam jeden z pamiętniejszych początków... No i od pierwszych chwil wgniótł nas w ziemię swoim nieprawdopodobnym klimatem. Niby to mechanika D&D, ale świat – Planescape – był tu tak bardzo odmienny od „pospolitego” Forgotten Realms. Sigil to niesamowite miejsce, jedno z najbardziej niezwykłych, jakie kiedykolwiek odwiedziliśmy w grach. Niesamowite są też postacie, zwłaszcza kompani Bezimiennego i rozwijanie ich możliwości drogą rozmawiania z nimi. Niesamowita jest narracja, prowadzona w oknach dialogowych nie tylko przez wypowiedzi bohaterów, ale również sugestywne opisy. No i niesamowita jest wreszcie fabuła, zadająca nam nieustannie pytanie: Co może zmienić naturę człowieka? Podsumowując, lepiej, żeby Tides of Numenara okazało się godnym spadkobiercą dzieła Black Isle Studios – choć sprostać temu zadaniu będzie nadzwyczaj trudno.