autor: Patryk Fijałkowski
Wreckfest. Przegapione gry 2018 roku, które trzeba znać
Spis treści
Wreckfest
- Platforma: PC
- Gatunek: gra wyścigowa, w której ważniejsza niż pierwsze miejsce jest absolutna destrukcja przeciwników
- Pozytywne recenzje na Steamie: 76%
- Średnia ocen w serwisie Metacritic: 80/100
Pozycja obowiązkowa dla fanów Destruction Derby. Dawno już nie otrzymaliśmy gry wyścigowej z tak świetnie zrealizowanym systemem zniszczeń. Bo to właśnie niszczenie jest tutaj najważniejsze. Nawet podczas wyścigu odpowiednie uderzenie może wyeliminować naszego przeciwnika z gry. Nie wspominając już o trybie, w którym chodzi tylko i wyłącznie o to, by zrobić sobie krzywdę.
Wreckfest zaspokaja tę pierwotną potrzebę dokonywania destrukcji w kapitalny sposób. Czujemy tutaj każdą stłuczkę i niebezpieczną prędkość, a wszystko dzięki doskonale zrealizowanej fizyce kolizji. Gra oferuje przy tym bogaty oraz zróżnicowany zestaw pojazdów i tras, godziwie nagradzając za każdy sukces. O ten z kolei nie zawsze jest łatwo, bo jeśli nie ścigamy się z żywymi graczami, SI potrafi dać w kość. Wszystkie te elementy sprawiają natomiast, że Wreckfest stanowi źródło ogromnej frajdy. Przyjemnie się w nim jeździ, a jeszcze przyjemnie wjeżdża komuś w bok.
Astro Bot Rescue Mission
- Platforma: PS4 z PS VR
- Gatunek: zabawna VR-owa platformówka, wykorzystująca wszystkie zalety technologii
- Pozytywne recenzje na Steamie: brak
- Średnia ocen w serwisie Metacritic: 90/100
Technologia VR wciąż raczkuje, ale takie gry jak Astro Bot Rescue Mission potwierdzają, że to kierunek mający przed sobą sensowną przyszłość. Jest to tytuł wydany na wyłączność na PS VR, którego można autentycznie zazdrościć posiadaczom gogli.
Wyobraźcie sobie urok trójwymiarowego Mario zaklęty w wirtualnej rzeczywistości. Astro Bot Rescue Mission stanowi bowiem klasyczną platformówkę 3D, ale dodatkowo w kreatywny, angażujący sposób wykorzystuje technologię VR. Twórcy bawią się przestrzenią, w której nie tylko możemy się rozglądać i sterować naszym pociesznym robotem; jesteśmy też jej częścią. Niektórzy przeciwnicy będą atakować nie tytułowego bohatera, a właśnie nas – graczy z goglami na głowie. Wiąże się z tym wiele gameplayowych patentów, a doświadczanie tego wszystkiego oznacza świetną zabawę.
Czasami przychodzi nam też pomagać sterowanej postaci. Ściskany w ręku pad (Dual Shock jest też kontrolerem ruchowym) staje się na przykład linką, po której Astro Bot może chodzić, innym razem podrzucamy robota kontrolerem na wyższą platformę. Twórcy Rescue Mission nieustannie zaskakują nowymi pomysłami, dzięki którym obcowanie z grą to czysta frajda. A gdy dodać do tego świetny design poziomów, chwytliwe melodie i dużo dodatkowych bonusów do odblokowania, to... Astro Bot Rescue Mission może okazać się nawet najlepszą platformówką roku. Nie tylko w kategorii wirtualnej rzeczywistości, ale w ogóle.