autor: Patryk Fijałkowski
Minit. Przegapione gry 2018 roku, które trzeba znać
Spis treści
Minit
- Platforma: PC, PS4, Xbox One, Nintendo Switch
- Gatunek: mała, dobrze zaprojektowana gra przygodowa, w której nasz bohater ginie co 60 sekund
- Pozytywne recenzje na Steamie: 93%
- Średnia ocen w serwisie Metacritic: 81/100 (PS4)
Mała bardzo udana eksperymentalna gra. Oto wcielamy się w postać, która umiera co 60 sekund i budzi się z powrotem w swoim łóżku. Z taką klątwą musi zgłębić tajemnicę własnego losu oraz krainy, którą przemierzamy. W efekcie Minit okazuje się jedną wielką zagadką złożoną z szeregu mniejszych zagadek. Każda sekunda jest tu na wagę złota, każdy odkryty skrót cieszy jak wejście do zupełnie nowego świata. Co ważne, po śmierci zostają z nami niektóre przedmioty.
Raz pójdziemy w lewo i zejdziemy do ciemnej piwnicy, innym razem udamy się w prawo i odnajdziemy miecz, którym pokonamy kraby, a w nagrodę dostaniemy latarkę. Z latarką wrócimy do piwnicy, tam natrafimy na tunel, który doprowadzi nas do miejsca wcześniej zablokowanego, powiedzmy, bramą... W Minit ciągle musimy się śpieszyć, ciągle kojarzyć fakty dotyczące miejsc odwiedzonych parę żyć temu. Wszystkie wątki w końcu się zazębiają, ukazując dobrze zaprojektowaną, spójną krainę.
Mechanika gry nadaje jej ekscytujące tempo, dodatkowo podkreślone dynamiczną, chwytliwą muzyką. Świat Minit pod względem graficznym w pierwszej chwili może odstraszyć, ale potem urzeka pociesznymi mieszkańcami czy złośliwymi stworkami uprzykrzającymi nam życie. To gra pełna sekretów, szanująca inteligencję gracza i wykorzystująca potencjał swego prostego założenia. Trwa z dwie godziny, a zostaje w pamięci na długo.
Celeste
- Platforma: PC, PS4, Xbox One, Nintendo Switch
- Gatunek: platformówka zawierająca poruszającą historię
- Pozytywne recenzje na Steamie: 97%
- Średnia ocen w serwisie Metacritic: 94/100
Celeste wymieniane jest w czołówce najlepszych gier niezależnych 2018 roku. Na pierwszy rzut oka to „po prostu” kolejna pixelartowa platformówka o wyśrubowanym poziomie trudności. Celeste ma jednak do opowiedzenia wyjątkową, trudną historię, która trafia prosto w serce i w pewien sposób nagradza wszystkie te mordercze etapy wymagające od nas nadludzkiej wręcz precyzji. Nie bez powodu podczas tegorocznego The Game Awards Celeste otrzymało nagrodę w kategorii gier, które skłaniają do myślenia i mają głęboki, prospołeczny przekaz.
Dodatkowo wspomniana pixelartowa grafika prezentuje się pięknie, a ścieżka dźwiękowa w niczym jej nie ustępuje. Gra jest też wyjątkowo elastyczna – jeśli ktoś sobie z czymś nie radzi, ma zestaw opcji do wykorzystania (jak na przykład spowolnienie rozgrywki). Z kolei na tych, którzy poszukują większego wyzwania, czeka szereg znajdziek i bonusów wymagających poradzenia sobie z jeszcze trudniejszymi sekwencjami.