4. Heroes of the Storm. TOP 100 najlepszych gier free-to-play
Spis treści
4. Heroes of the Storm
Nie da się ukryć, że studio Blizzard kompletnie przespało eksplozję popularności gatunku MOBA. Było to o tyle dziwne, że kategoria ta na dobre narodziła się właśnie za sprawą moda do Warcrafta III. Mimo to przez długi czas studiu wystarczyło, że ludzie kupowali tego RTS-a specjalnie po to, by zagrać w Dotę. Ale gdy oczywiste stało się, że League of Legends jest nowym królem e-sportu, zrzucając z tronu StarCrafta, a Valve zajęło się Dotą 2, Blizzard wreszcie został zmuszony do działania. Rezultat stanowi Heroes of the Storm.
Gra ukazała się zbyt późno, aby stać się liderem w swojej kategorii, niemniej poradziła sobie lepiej, niż wieszczyli jej pesymiści. Blizzard sprytnie postanowił nie konkurować na hardkorowość z największymi tuzami gatunku i poszukał alternatywnej drogi. Heroes of the Storm to tytuł, w którym można się dobrze bawić zaraz po opanowaniu podstawowych zasad rozgrywki i nie trzeba poświęcić kilkudziesięciu godzin na zgłębianie arkanów różnorodnych umiejętności oraz powiązań między nimi. Owo lżejsze podejście pozwoliło autorom także na większą swobodę twórczą. Efektem są kompletnie szalone pomysły, jak np. ogr, którym musi sterować dwóch graczy naraz, czy możliwość pokierowania oddziałem trzech skandynawskich wikingów z niezapomnianego The Lost Vikings.
Blizzard zaoferował także duży wybór map, zamiast zmuszać graczy do perfekcyjnego zapoznawania się z jedną lub dwiema. Wszystko to sprawia, że Heroes of the Storm znalazło swoje miejsce na rynku, którego nie zagospodarowały League of Legends oraz Dota 2, i jest najlepszą propozycją dla osób mających ochotę pograć od czasu do czasu bezstresowo w niezłą pozycję MOBA, bez konieczności przeznaczania długich godzin na szlifowanie umiejętności.
Waszym zdaniem:
Gierka jest naprawdę dobra, krótsze mecze, duży nacisk na współpracę, postacie z uniwersów Blizzarda i różne mapy to plusy tej produkcji. :) Daję mocne 8,5/10.
yeeehaaaw