16. TERA. TOP 100 najlepszych gier free-to-play
Spis treści
16. TERA
Niewiele gier MMORPG w ostatnich latach było wyczekiwanych tak bardzo jak TERA, zwłaszcza w Azji. Produkcję zapowiadano jako pogromcę dominującego na tamtym rynku Lineage II. Wynikła z tego zresztą spora afera, gdyż twórcy TER-y pracowali wcześniej nad Lineage III i mieli duże problemy sądowe z powodu bezprawnego wykorzystania w konkurencyjnej pozycji uzyskanej w ten sposób wiedzy oraz technologii. Ostatecznie gra zadebiutowała z fanfarami w 2011 roku jako pozycja abonamentowa. Współczesne realia rynkowe szybko zmusiły jednak twórców do przestawienia się na model free-to-play. Transformacja ta wyjątkowo się powiodła i przyniosła grze tak potrzebny jej zastrzyk świeżej krwi.
TERA to rzadki przypadek koreańskiego MMORPG, któremu udało się zgromadzić sporą społeczność fanów poza Azją. Gra nie oferuje żadnych rewolucyjnych rozwiązań, ale też wcale tego czynić nie musi. Wystarczy, że sprawdzone elementy realizuje lepiej niż większość konkurencji. Mamy więc bardzo ładną oprawę graficzną, która jest na tyle egzotyczna, by intrygować, ale nie aż tak przesadzona, aby odrzucać swoją innością (jak to bywa w przypadku części graczy np. w Blade & Soul). Autorzy przygotowali masę zawartości – nawet najprostsze zadania doskonale bawią dzięki świetnemu systemowi walki, stwarzającemu wrażenie obcowania w dopracowaną grą akcji, a nie sieciowym RPG. Zwłaszcza efektowne są starcia z gigantycznymi potworami (tzw. BAMs), które stały się znakiem rozpoznawczym tytułu.
Dodatkową zaletę stanowi fakt, że tytuł cieszy się dużą popularnością w Europie, nie ma więc problemu ze znalezieniem innych graczy i partnerów na serwerach. W utrzymaniu zainteresowania pomaga łagodny jak na koreańską produkcję model free-to-play, w którym żadna zawartość nie jest niedostępna dla graczy darmowych. Do listy zalet warto dodać fakt, że twórcy udostępnili także rzadko widywaną w gatunku opcję zabawy padem.