20. Max Payne (2008). 28 najbardziej dochodowych filmów na bazie gier
Spis treści
20. Max Payne (2008)
W SKRÓCIE:
- Data premiery: 2008
- Łączny dochód filmu na świecie: 85 milionów dolarów
- Dochód w Polsce: 756 tys. dolarów
- Szacowany budżet: 35 milionów dolarów
Max Payne wydawał się idealnym materiałem do przeniesienia na ekrany kin. W końcu grę o zgorzkniałym policjancie mścicielu uznawano za jedno z najbardziej filmowych doświadczeń w historii wirtualnej rozrywki. Produkcja Remedy w pas kłaniała się konwencji noir, pokazując brudne miasto zalane falą narkotyków, brutalne wojny gangów i samotnego gliniarza, który spluwę wymienia tylko na butelkę. Okazuje się, że solidny materiał wyjściowy nie wystarczył. Do dobrej ekranizacji potrzeba czegoś więcej, na przykład lepszego reżysera. John Moore w kinie akcji sprawdzał się bardzo różnie, położył koncertowo Szklaną pułapkę 5, a i z Maxem poradził sobie tylko połowicznie. Klimat grzesznego miasta oddał całkiem sugestywnie, lecz opowiadania historii już nie udźwignął, a i montaż walk kulał.
Czy warto zobaczyć?
Dla widoczków na miasto i klimatu – można. Poszukiwacze zaginionego sensu mogą się tutaj zgubić.
19. Silent Hill (2006)
W SKRÓCIE:
- Data premiery: 2006
- Łączny dochód filmu na świecie: 97 milionów dolarów
- Dochód w Polsce: 603 tys. dolarów
- Szacowany budżet: 50 milionów dolarów
Nie wiem, czy istnieje seria gier odpowiedzialna za więcej zawałów niż Silent Hill (wirtualne kasyna się nie liczą). Produkcje te przerażały na wielu poziomach: atmosferą, wyobcowaniem, przeciwnikami – i przede wszystkim prawdą o naturze ludzkiej. Historie trzymały za gardło i kopały po nerkach, zwłaszcza w pierwszych odsłonach cyklu. Z wybitnym dziedzictwem trudno się mierzyć. I paradoksalnie – choć film Christophe’a Gansa nie wytrzymuje porównania z pierwowzorem, okazuje się całkiem przyzwoitym obrazem grozy, swobodnie adaptującym pierwsze Silent Hill. Wizualnie błyszczy, na płaszczyźnie fabuły już mniej – scenarzysta trochę przedobrzył, choć widać, że się starał.
Czy warto zobaczyć?
Tak. W ogólnym rozrachunku jest to po prostu przyzwoity film, ale na tle większości pozycji z listy – wyróżnia się zdecydowanie na plus.