2. Angry Birds (2016). 28 najbardziej dochodowych filmów na bazie gier
Spis treści
2. Angry Birds (2016)
W SKRÓCIE:
- Data premiery: 2016
- Łączny dochód filmu na świecie: 349 milionów dolarów
- Dochód w Polsce: 4,9 miliona dolarów
- Szacowany budżet: 73 miliony dolarów
Nie pytajcie jak. Nie pytajcie dlaczego. Wszyscy jesteśmy winni. Wszyscy, którzy Angry Birds ściągnęli kiedyś na smartfony. Jesteśmy odpowiedzialni za powstanie filmu na podstawie gry, w której rozzłoszczone ptaszory demolują konstrukcje zmontowane przez złośliwe świnie... I jakimś cudem okazało się, że to materiał na całkiem znośną komedyjkę. Wychodzi na to, że do szczątkowej historii żywcem wyjętej z mobilnego hitu dało się dopisać przyzwoite żarty, skecze i dobrać tonę popkulturowych nawiązań, a ostatnia sekwencja rozpierduchy odwołującej się do gameplayu Angry Birds zaskakiwała dynamiką i sprawiała mnóstwo radochy.
Czy warto zobaczyć?
Pewnie, to lekka, niezobowiązująca animacja z paroma niezłymi momentami.
1. Warcraft: Początek (2016)
W SKRÓCIE:
- Data premiery: 2016
- Łączny dochód filmu na świecie: 433 miliony dolarów
- Dochód w Polsce: 2,4 miliona dolarów
- Szacowany budżet: 160 milionów dolarów
Obecność Warcrafta na szczycie nie powinna dziwić. Ekranizacja walk o Azeroth miała swoje potknięcia, w tym kardynalne – przeładowaną historię, z której nie wszystko dało się zrozumieć. Pomijając jednak ten „szczegół”, okazała się całkiem solidnym widowiskiem fantasy ze świetnymi kostiumami, dekoracjami i paroma fajnie poprowadzonymi bohaterami. Zwłaszcza po stronie Hordy, bo królestwo ludzi wyszło dość... typowo. I najważniejsze – za filmem stała potęga marki Blizzarda, sława budowana na trzech RTS-ach i rekordziście wśród MMO, a więc grach, które miały rozpoznawalnych bohaterów. Reżyser jest miłośnikiem uniwersum i nawet mimo widocznej chwilami nieporadności da się tę miłość wyczuć. Może dlatego część fanów obrazowi Duncana Jonesa sporo wybaczyła. W przeciwieństwie do wielu innych pozycji na liście – Warcraft ma jeszcze szansę na naprawienie błędów i dogrywkę – swoje zarobił.
Czy warto zobaczyć?
Można, czemu nie. Wystarczy, że zawiesicie na kołku niewiarę i poniechacie prób zrozumienia zakręconej fabuły, a spotkacie się z paroma dobrymi znanymi z uniwersum WarCrafta.