Świątynia Honnoji - Japonia | Onimusha 3 Demon Siege poradnik Onimusha 3: Demon Siege
Ostatnia aktualizacja: 20 września 2019
Przejmujemy kontrolę nad Samanosuke Akechi stojącym w drzwiach wiodących na podwórzec świątyni. Uwaga istotna - naciskając spację, wywołamy ekran inventory.
Inventory jest ważnym elementem rozgrywki. Zaglądajcie tu często, sprawdzając swoje zasoby.
| Efekt specjalny?! Na pewno! Wrogowie przekonają się na własnych grzbietach.
|
Po wskazaniu na ekwipunek będziemy mieli możliwość wyboru broni i okaże się, że każda z nich posiada swoje własne cechy. Raizan ma przyporządkowaną moc błyskawicy, Shippuu - moc wiatru, a zaprezentowany na ilustracji z prawej strony Enryuu - moc ognia! Każdorazowe ich użycie powoduje potężne skutki w szeregach przeciwników, a to dopiero początek możliwości Samanosuke! Nasz bohater posiadając moce Ogre, ma umiejętność "zasysania" dusz pokonanych wrogów, co z kolei powoduje wzrost jego zdolności i wzmocnienie jego oręża. Będąc prawdziwym pogromcą demonów, posiada też zdolności specjalne, których w walce może użyć w dowolnym momencie.
Efekt tornada wywołany strategicznym użyciem broni z mocą wiatru!
| Jeden z trybów Onimusha - Demon Warrior.
|
Wspomniałem powyżej o zasysaniu dusz. Otóż opuszczają one ciała wrogów w różnym kolorze i po ich przejęciu spełniają różne role. Najbardziej powszechne dusze czerwone pochłonięte przez Samanosuke przyczyniają się do podnoszenia parametrów i wartości zbroi, i oręża. Każde 1000 dusz ("zassanych") to biała cyfra na liczniku, informująca o możliwości udoskonalenia aktualnie użytkowanego uzbrojenia. Fosforyzujące dusze żółto-białe podnoszą poziom zdrowia i kondycji. Kolejny rodzajem dusz są najrzadziej występujące, ale za to najbardziej przydatne dusze różowe, które po ich "pojmaniu" czynią dostępny tryb Onimusha. Występują ponadto dusze niebieskie, które są odpowiedzialne za wzrost poziomu posiadanej energii many, tak niezbędnej przy atakach magicznych.
"łowienie" dusz w ogniu walki wymaga dużej podzielności uwagi, ale jest niestety konieczne.
| Po "oczyszczeniu" terenu sprawdzajcie każdą piędź ziemi, gdyż napotkać można szkatułki z fantami.
|
Ruszamy ostro do przodu, ramię w ramię z żołnierzami Mitsuhide i korzystając z dostępnych środków, "wymiatamy" popleczników Nobunagi Oda, czyli przyzwane przez niego potwory Genma. Po pokonaniu pierwszego podwórca (a proponuję zrobić to szybko z uwagi na rażących z broni dystansowej przeciwników) biegniemy ścieżką do góry. Jesteśmy na bezpośrednio przyległym do świątyni placu, bronionym przez nieprzyjemnego grubasa z czymś, co z grubsza przypomina kulę (do burzenia domów) na łańcuchu. Nawet bloki nie pomagają, dlatego proponuję do zadania ciosu zachodzić tego typa z tyłu. Parę ataków i jest po delikwencie, co jest dobrą wiadomością, zaś zła jest taka, że jego brat bliźniak stoi bezpośrednio przed wejściem do świątyni Honnoji. Nie zmieniając metody, możemy ją zmodyfikować, naciskając klawisz 4 /wzmocniony atak/ z wykorzystaniem atrybutu broni, lub też używając klawisza 6, możemy wejść w tryb Demon Warrior, co czyni nas praktycznie niezwyciężonymi.
Dokładnie spenetrować trzeba, każde miejsce. Trud się opłaci z uwagi na przedmioty ze szkatułek.
| Pierwszym jest mapa Świątyni, gdzie zaznaczyłem "prezenciki" dla wytrwałych.
|
Ostatni na tym terenie przeciwnik pada, więc pora na penetrację. Po lewej stronie od wejścia na dziedziniec, przed świątynią pod murem znajdujemy pierwszą szkatułkę, a w niej mapę świątyni Honnoji. Przechodząc pod przeciwległą ścianę, skręcamy ostro w prawo i wchodzimy pod schody wiodące w górę, gdzie czeka następna szkatułka, a w niej Herb, czyli ziółko leczące. Skwapliwie chowamy je za pazuchą i dalej przemieszczamy się w prawo, dochodząc do, nie wiedzieć czemu, nazwanego opiekuńczym zwierciadłem, punktu zapisu gry, czyli save. Tak też będę go od tej pory nazywał, nie bawiąc się w te lustrzane wymysły. O dwa kroki w prawo widzimy studnię wypełnioną błękitną wodą many, którą, o ile jest to konieczne, "zasysamy" jak dusze.
Pora na zapis gry. Nareszcie!
| Otwierający się portal pochłonął Samanosuke. Pytanie, na jak długo?
|
Pora udać się na spotkanie z przeznaczeniem (schodami do góry). W środku czeka już na nas złoczyńca, w towarzystwie młodego przedstawiciela rodu Oda. Krótka walka jest bardzo dynamiczna, a jeśli przeciwnik odda ducha Bogu, to czeka jeszcze potyczka z Nabanadze Odą, niestety, tym razem bez naszego udziału, jako że to cutscenka i po otwarciu portalu...