Scenariusz 8 - Złe wieści | Kampania | Age of Mythology poradnik Age of Mythology
Ostatnia aktualizacja: 23 października 2019
Scenariusz 8 - Złe wieści
Warunki zwycięstwa:
- Przebij się do kopalni
Epoki: klasyczna, heroiczna, mityczna (Zeus)
Góry - to właśnie tam rozbójnicy zabrali pozostałych mieszkańców Ioklos zmuszając ich w wysuniętej na dalekiej północy kopalni do katorżniczej pracy. Już wkrótce zobaczysz, że niewolnikom ostentacyjnie przygląda się Gargarensis, którego po ostatnich wydarzeń można było się wreszcie spodziewać. O jego istnieniu nie wiedzą jeszcze nasi bohaterowie, przeczuwający jednak, że napotkane fortyfikacje zwiastują obecność w okolicy czegoś na kształt twierdzy i nie mogą być dziełem zwykłych bandytów.
Arkantos nakazuje spenetrowanie terenu pod kątem występowania surowców, co w efekcie zmusi nas do obchodzenia się z dwiema osadami w tym samym czasie. Wojownik z Atlantydy wspólnie z Chironem zakotwiczyli nieco na wschód, natomiast Ajaks ze swoją ferajną założył kolonię na zachodzie. Ta pierwsza lokacja obfituje w gęste lasy, za to w drugiej znajdziesz złoto, kilka krzaków owocowych i owiec do ostrzyżenia. Skoro wiadomo już skąd pozyskasz poszczególne środki na rozbudowę, pora przyjrzeć się napastnikom.
Ci atakować będą bardzo schematycznie, w dodatku korzystając z jedynego możliwego dojścia do każdej z Twoich baz, a to zaś jednoznacznie wskazuje, że w swoich otoczonych skałami zakątkach możesz prowadzić niczym nie skrępowaną ekspansję terytorialną. Obydwa newralgiczne punkty zatarasowane są murem z wbudowaną bramą, przez którą przedostają się obce siły. Możesz rzecz jasna zrobić w nich wyrwę, co ma sens w sytuacji, kiedy swoją obronę ustawisz za blisko umocnień i będziesz się borykał z problemem często goszczących katapult, cierpiąc ostrzał zza niewygodnej zasłony. Poza tym jak zwykle zrób trochę cienia swoim żołnierzom stawiając wieże strażnicze, w miarę szybko je usprawniając. Zobacz również co skrywa relikwia położna na południu (1 ).
Oprócz wspomnianych przenośnych wyrzutni, Gargarensis spróbuje Cię zaskoczyć oddziałami z prostej akademii, tudzież łucznikami. Silny, zwarty i gotowy rusz swoje cztery litery aby w końcu wyeliminować rozsiane w centralnej części mapy oraz nastawione na produkcję wojskową obozy wroga. Do swoich grup uderzeniowych bezsprzecznie dorzuć jeszcze kilka katapult, które zrobią porządek z niefortunnie ustawionymi fortecami (2 ). W szale bitewnym zapewne rzucisz się także na kolejne nieprzyjacielskie budynki i bardzo dobrze, bowiem dzięki temu zyskasz dwie wioski (3 ), które przemianujesz na centra miejskie z nowymi pokoikami dla rekrutów. Zdobycie terenu odsłoni także dostęp do ostatniego skarbu (4 ).
Do głównej siedziby czerwonych prowadzą trzy drogi. Nie ma większego znaczenia którą obierzesz, choć prawdę mówiąc ta położona najbardziej po lewej pozwoli Ci łatwiej kontrolować armią. Naturalnie przed decydującym natarciem połącz w jedną całość formacje dowodzone przez Arkantosa i Ajaksa. Wewnątrz osady przeciwnika unikaj zbliżania się do warowni (5 ), do czasu aż wytniesz w pień wszystkich obrońców - przyznasz przecież, że w ferworze walki lepiej nie przyjmować takich dodatkowych razów. Zwycięstwo zapewnisz sobie krusząc owe fortece, najlepiej za pomocą dalekosiężnych petrobolosów.
Z zestawu pobocznych wątków należy co nieco powiedzieć o ukształtowaniu krainy. W większości przypadków zbudowana jest z licznych przełęczy, co może wprowadzać w małą dezorientację przy wyborze konkretnego celu podróży. Aby tego uniknąć, jeszcze w początkowej fazie gry wyhoduj sobie kilka świątynnych pegazów, które odsłonią dla Ciebie nieznane rejony. Z innych źródeł mowa jest także o deszczu meteorytów zesłanych przez Gargarensisa w chwili kiedy odważysz się na zorganizowany atak na jego mienie. Nie potwierdzam tych informacji, bowiem ja czegoś takiego nie przeżyłem ale mimo wszystko lepiej przygotuj się mentalnie na zbombardowanie jednej z Twoich osad. I ostatnie - czcząc Apolla zyskasz moc teleportowania swoich jednostek w wybrane na mapie miejsce. Korzyść z tego jest taka, że obie Twoje bazy nie muszą być tak naprawdę odizolowane.