Scenariusz 30 - Nie wszystko stracone | Kampania | Age of Mythology poradnik Age of Mythology

Ostatnia aktualizacja: 23 października 2019

Scenariusz 30 - Nie wszystko stracone

Warunki zwycięstwa:

Znajdź porzucone miasto i wznieś w nim kwaterę główną
W trakcie dziesięciu minut wyszykuj się na poczet przyszłych ataków
Oczekując posiłków, przetrwaj kolejne dwadzieścia
Przebij się do Gargarensisa

Epoki: klasyczna, heroiczna, mityczna (Thor)

Eksplozja, która wyrzuciła bohaterów na powierzchnię nie oznacza bynajmniej końca kłopotów. Rozwścieczony klęską Gargarensis zebrał wojska i zmierza w stronę leju, oczywiście z zamiarem dokonania zemsty na naszych zmęczonych już towarzyszy doli i niedoli. Krasnolud Brokk świetnie orientujący się w tutejszym regonie, przypominał sobie o opuszczonym miasteczku górniczym. Być może tamtejsze umocnienia uda się wykorzystać do obrony.

Protektorzy potrzebni od zaraz.

Wkrocz południową dróżką do Draupnir (1 ) i wybij szarogęszące tu niedźwiedzie oraz wilki. Zbuduj kwaterę główną. Od momentu jej ukończenia masz zaledwie dziesięć minut na przygotowanie armii, która będzie w stanie rywalizować z hordą najeźdźców. Złotem nie masz się co przejmować, gdyż pełno wokół kopalni, podobnie jak drzew. Żywność z początku czerp zdzierając mięso ze zwierzyny.

W oddalonej części bazy widzisz aktywowane po skonstruowaniu centrum fortyfikacje. Ma Ci to uświadomić, że o skuteczną obronę będzie niezwykle trudno, no chyba, że zastosujesz pewien zalecany przez podopiecznych fortel (jak Loki taki cwany to my też). Wystarczy, że zamurujesz dwa z trzech (2 ) przejść, a wówczas jednostki wroga niezależnie skąd nadejdą i tak wybiorą to jedno, zamiast rozłupać przeszkodę. Wyselekcjonuj więc sobie jakieś i tam przerzucaj wszystkie siły. Na logikę najlepiej pasowałoby środkowe ale ja bez większych trudności utrzymałem się przy lewym wlocie. Na decyzję może też zaważyć przeczytana przeze mnie informacja, że w połowie walk Gargarensis spróbuje zaskoczyć Cię oddziałem, który wpadnie do miasteczka bezpośrednio od jego zachodniej strony. Nie potrafię się do tego odnieść, bowiem ja czegoś takiego nie przeżyłem ale siedząc armią tam gdzie ja, szybciej byś dotarł do potencjalnego zagrożenia.

Role się odwróciły.

Na etapie angażowania się w defensywę, sprowadź do świątyni pobliskie relikwie oraz zwiększ limit ludności stawiając na uboczu (3 ) kwaterę główną. Zawczasu sięgnij także po hersirów, jako że szkolą się stosunkowo długo i koniecznie bądź za pan brat z heroizmem.

Po upłynięciu regulaminowego czasu, musisz liczyć się z cyklicznymi próbami wtargnięcia na Twoje terytorium. Łącznie ma to trwać dwadzieścia minut, aż bliżej niezidentyfikowana armia przyjdzie Ci w sukurs. Gargarensis na wyposażeniu ma nie tylko nordycką myśl szkoleniową (bojowe dziki, tarany, jednostki z długiego domu) ale również grecką pod postacią np. hydr lub kawalerii. Mając to na uwadze, wcześniej postaraj się więc o zaciąg ulfsarków chłonących jazdę, miotaczy, a w twierdzy piechurów z tarczami i jarlów. Musisz po prostu mieć oddział uniwersalny, deklasujący każdy typ przysyłanego pod Twoje mury ustrojstwa. Nie odmawiaj sobie ponadto wizyt w świątyni zatrudniając wpływowe w grupie trolle. Reszta mitycznych wojowników to już Twój wybór. Każdy na pewno się sprawdzi, bo mroźny gigant może zamrozić jakiegoś poważniejszego delikwenta, a opancerzony odyniec zacznie szaleć dodając skrzydeł innym.

Kara adekwatna do przestępstwa.

Uzupełniaj padnięte w boju jednostki, inwestuj w nowe technologie, nie rozpraszaj formacji, unikaj rajdów poza obręb bronionego odcinka, a będzie łatwiej niż myślisz. Kiedy skończy się wielkie odliczanie, z zachodu (4 ) wyłoni się Odyseusz ze swoją armią. Nadeszła już najwyższa pora, aby z pomocą starego druha Gargarensis (5 ) zapłacił za swoje grzechy. Niczym walec rozjedź środkiem mapy wszystko co stanie Ci na drodze. Zmasakruj prywatnych ochroniarzy cyklopa, chwilę potem kłując jego samego. Coś tu jednak śmierdzi...