Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 20 sierpnia 2017, 11:30

Deluxe Ski Jump – skoki przy pustych trybunach. Kultowe gry Polaków, które powstały za granicą

Spis treści

Deluxe Ski Jump – skoki przy pustych trybunach

Cóż, gra do najpiękniejszych nie należała. - 2017-08-20
Cóż, gra do najpiękniejszych nie należała.
W SKRÓCIE:
  1. Producent: Mediamond
  2. Gatunek: „symulator” skoków narciarskich
  3. Data premiery: 4 lipca 1999

Świat gier pamięta co najmniej kilka takich fenomenów, choć ja osobiście akurat ten wspominam najlepiej. Mimo że nie należę do najżarliwszych fanów sportu, w Deluxe Ski Jump zagrywałem się w stopniu przekraczającym wszelkie dopuszczalne normy przyjęte w cywilizowanym społeczeństwie.

Prosta, wręcz prymitywna oprawa graficzna wcale nie przeszkadzała tysiącom młodych graczy ćwiczyć najdrobniejszych ruchów myszką, aby oddać ten jeden, daleki, wymarzony skok. Szczątkowa oprawa dźwiękowa również nie stanowiła problemu. DSJ stało się w Polsce kultowe – znał tę grę niemal każdy uczeń, nawet ten, który z grami nie miał i nie chciał mieć za wiele wspólnego. Pamiętam, że w DSJ graliśmy w szkole, a potem organizowaliśmy turnieje w domach. Pamiętam też, że gdy odwiedzałem w pracy tatę, na komputerach zamiast programów podatkowych odpalone były właśnie „skoki”.

Oczywiście fenomen ten miał swoje podłoże społeczne – tzw. małyszomania przegalopowała przez Polskę z siłą hiszpańskiego encierro, a apogeum przypadło bodaj na wygraną Adama Małysza 49. Turnieju Czterech Skoczni. Wszyscy chcieli być jak Małysz lub przynajmniej w jakikolwiek inny sposób stać się częścią świętującego narodu. Rozprzestrzenianiu się „choroby” sprzyjał fakt, że „skoki” można było zainstalować na dosłownie każdym sprzęcie, nawet tym pamiętającym czasy Chrobrego. Dlatego na wielu twardych dyskach szkolnych reliktów lądowały małe pliczki z DSJ, a domorośli zawodnicy – często przy aktywnym uczestnictwie nauczyciela informatyki – bez końca ćwiczyli lądowanie telemarkiem.

Czy wiesz, że...

Za DSJ stoi tylko jedna osoba: Jussi Koskela – Fin, o którym wiemy raczej niewiele. Miał on stworzyć swoją pierwszą grę już w wieku 9 lat, a pierwszą wersję DSJ ukończył na dzień przed rozpoczęciem służby wojskowej w 1999 roku. Wiemy natomiast, że autor gry swój pierwszy prawdziwy skok oddał dopiero w 2005 roku w Helsinkach. Nagranie z tego wiekopomnego momentu znajdziecie na YouTubie.

Maciej Pawlikowski

Maciej Pawlikowski

Redaktor naczelny GRYOnline.pl, związany z serwisem od końca 2016 roku. Początkowo pracował w dziale poradników, a później mu szefował, z czasem został redaktorem prowadzącym Gamepressure, anglojęzycznego projektu adresowanego na Zachód, aby w końcu objąć sprawowaną obecnie funkcję. W przeszłości recenzent i krytyk literacki, publikował prace o literaturze, kulturze, a nawet teatrze w wielu humanistycznych pismach oraz portalach, m.in. Miesięczniku Znak czy Popmodernie. Studiował krytykę literacką i literaturę na Uniwersytecie Jagiellońskim. Lubi stare gry, city-buildery i RPG-i, w tym również japońskie. Wydaje ogromne pieniądze na części do komputera. Poza pracą oraz grami trenuje tenisa i okazyjnie pełni funkcję wolontariusza Pokojowego Patrolu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

więcej

Stare, ale jare - najlepsze stare gry, które wciąż goszczą na dyskach redakcji
Stare, ale jare - najlepsze stare gry, które wciąż goszczą na dyskach redakcji

Wracacie czasem do staroci? Powrót do starej gry może być ciekawym doświadczeniem. Zapytaliśmy członków redakcji, do których dawnych, około dwudziestoletnich gier wracają w przerwach między premierami.

Nieoszlifowana klasyka. Gry pełne błędów, które pokochali gracze
Nieoszlifowana klasyka. Gry pełne błędów, które pokochali gracze

Nie każda klasyka interaktywnej rozrywki trafia na sklepowe półki w idealnym stanie technologicznym. Czasami to właśnie produkcje najmniej dopracowane zdobywają serca graczy swoją historią i klimatem, potrafiącym odwrócić uwagę od wszechobecnych błędów.

Wspominamy gry MMORPG, które podbiły serca polskich graczy
Wspominamy gry MMORPG, które podbiły serca polskich graczy

Nie tylko Twierdza czy Gothic są popularne w kraju nad Wisłą. Polskę udało się również podbić kilku tytułom sieciowym, które cieszą się u nas ogromną popularnością, a niekoniecznie są tak chwalone w innych zakątkach globu – i nie chodzi tylko o Tibię!