Zeus: Pan Olimpu – przed spotkaniem z Kratosem. Kultowe gry Polaków, które powstały za granicą
Spis treści
Zeus: Pan Olimpu – przed spotkaniem z Kratosem
- Producent: Impressions Games
- Gatunek: strategia ekonomiczna
- Data premiery: 18 grudnia 2000
Pamiętam, gdy w latach 90. zagrałem w Cezara III. Nie okazałem się, prawdę mówiąc, najlepszym zarządcą rzymskiego polis, bo moje miasta szybko dopadł pożar i głód, ale była to pierwsza styczność z tak rozbudowanym city-builderem, w którym jednocześnie należało kontrolować wiele ekonomicznych czynników. Późniejsze gry kontynuowały sprawdzone rozwiązania, jednocześnie rozwijając formułę. Faraon przenosił nas do Egiptu i wprowadzał mechanikę wylewającego Nilu, od którego zależały nasze plony, a Zeus przedstawiał panteonowi greckich bogów.
Właśnie ta ostatnia część bodaj najmocniej zapisała się w naszej pamięci. Z jednej strony była bowiem najdoskonalszą realizacją wcześniejszych pomysłów studia Impressions Games, z drugiej natomiast wprowadzała istotny element fantastyki. Nie bez znaczenia był również fakt, że Zeus był przystępniejszą pozycją w porównaniu ze swoimi poprzednikami, a w trakcie zarządzania miastem łatwiej dawało się wykryć, co dokładnie jest przyczyną kryzysu i emigracji mieszkańców.
Zeus (oraz dodatek Posejdon) wielokrotnie dodawany był do growych pisemek (były to czasy, w których półki graczy dosłownie zawalały stosy kolorowych płytek CD z rozmaitych czasopism z pełniakami), a sama gra została przetłumaczona, dzięki czemu nawet najmłodsi mogli spróbować swoich sił jako architekci doskonałych miast. Warto wspomnieć, że grę rekomendowało Ministerstwo Edukacji Narodowej jako materiał dydaktyczny do nauki historii w klasach gimnazjalnych i szkołach ponadpodstawowych. Pomyślcie tylko, jaki oręż dawało to przesiadującym przed komputerami dzieciom. „Mamo, wcale nie gram. Uczę się!”