Deus Ex – „przestarzała grafika i beznadziejna SI”. 12 najlepszych gier 2000 roku
Spis treści
Deus Ex – „przestarzała grafika i beznadziejna SI”
Data premiery: 23 czerwca
Producent: Ion Storm
Gatunek: immersive sim, gra akcji FPP
Platformy: PC Windows, Mac OS
Długo się zastanawiałem, jaką ocenę przyznać. W końcu zdecydowałem się jednak na 7. Deux Ex to niby gra nieliniowa (przynajmniej w zakresie poszczególnych misji), rozbudowana, z nieźle opracowanym bohaterem i jego wyposażaniem, także scenariusz, choć niezbyt oryginalny, do najgorszych nie należy. Z drugiej jednak strony ciut już przestarzała grafika i beznadziejna SI... Cóż – trudna decyzja. Gdyby był to klasyczny RPG w rzucie izometrycznym i w ogóle, to zapewne dostałby więcej. Jednak jeśli chcecie rewolucjonizować gatunek i wchodzić w FPP, to niestety trzeba iść na całego. Tutaj grafika jest przecież szczególnie istotna – jeśli jej zabraknie, to nawet inne cechy nie podciągną gry. A szkoda – było naprawdę blisko.
Recenzja gry Deus Ex, „New S Service” nr 82, ocena: 7/10
Cyberpunkowy Deus Ex nie zachwycił polskiego recenzenta, zwłaszcza oprawą graficzną i SI przeciwników, ale na świecie odbiór był znacznie lepszy. Ba, to mało powiedziane, bo gra wymieniana jest wśród najwybitniejszych produkcji w historii komputerowej rozrywki. Chwalono ambitną fabułę, immersję, swobodę działania podczas misji, wybory, bogate wyposażenie, choć faktycznie – poziom oprawy graficznej był ogólnie łajany. Wyspiarze mieli też sporo zastrzeżeń do swojego dubbingu, czyli angielskiego voice actingu. Deus Ex uchodzi dziś za pioniera w narracji, która dawała graczowi różne ścieżki do wyboru.
Wspomina Jacek „Stranger” Hałas
Dzięki Deus Ex zakochałem się w gatunku immersive simów i ta miłość trwa do dzisiaj. Nie miałem wcześniej styczności z serią System Shock (bo nie posiadałem wtedy jeszcze własnego peceta), więc był to mój pierwszy prawdziwy kontakt z produkcją tego typu. Odnajdywanie alternatywnych rozwiązań problemów i obserwowanie, jak świat gry na to reaguje, sprawiało mi (i przy powtórnych przejściach – nadal sprawia) ogromną przyjemność. Mam też słabość do pozycji z akcją osadzoną w (stosunkowo) niedalekiej przyszłości, dzięki czemu bardzo łatwo odnalazłem się w tej wizji świata. Wiadomość o niedawnym skasowaniu nowego projektu bardzo mnie zabolała – Deus Ex zasługuje na kontynuację lub choćby pełne odświeżenie dwóch pierwszych części.
Wspomina Zbigniew „Canaton” Woźnicki
Moim wejściem w nurt cyberpunku był właśnie Deus Ex. Dystopiczna wizja przyszłości, w której istnieją różne teorie spiskowe, ukształtowała w pewien sposób moje spojrzenie na to, że w futurystycznych miastach wiecznie panuje noc. Gdy pierwszy raz grałem w Deus Ex, miałem wrażenie, że lepsza gra nie powstanie – i w pewnym sensie nadal tak uważam. Historia do teraz mocno angażuje, a zróżnicowane misje i możliwość przechodzenia ich na różne sposoby wciąż imponują. Pewne mechaniki jednak mocno się zestarzały i nie każdy będzie w stanie zmierzyć się z tą grą. Mimo to warto.