Pyre. 30 najgorętszych tytułów 2017 roku
Spis treści
Pyre
2017 r.
- Deweloper: Supergiant Games
- Wydawca: Supergiant Games
- Gatunek: RPG / zręcznościówka (?)
- Platformy sprzętowe: PC, PS4
Najwyższy czas, by gry niezależne też doczekały się wreszcie jakiejś reprezentacji na naszej liście. Ich przedstawicielem będzie najnowsze dzieło jednej z najbardziej utalentowanych ekip w swojej klasie – studia Supergiant Games, które zdobyło serca milionów graczy na całym świecie takimi produkcjami jak Bastion i Transistor. Z Pyre twórcy podążają w innym kierunku niż do tej pory. Zamiast dynamicznej gry akcji w rzucie izometrycznym, wyposażonej też w solidną warstwę RPG, przygotowują tytuł, w którym elementy RPG może i nadal występują, a rozgrywka wciąż ma dość żywiołowy charakter, jednak brakuje tu czegoś, co moglibyśmy nazwać walką. Zamiast tego należałoby chyba mówić o... drużynowej sportowej rywalizacji.
Ale w przypadku dzieł Supergiant Games mechanika schodzi na dalszy plan, natomiast pierwsze skrzypce grają kwestie takie jak świat, narracja i styl artystyczny. Pyre zapowiada się pod tym względem równie obiecująco jak poprzednie kreacje dewelopera. Chyba sami przyznacie, że idea karawany z grupą bohaterów, którzy przemierzają swego rodzaju czyściec (tutaj nazwany Downside), szukając odkupienia, brzmi cokolwiek intrygująco? Nie zdziwiłbym się, gdyby Pyre miało okazać się odpowiednikiem Inside w przyszłorocznych plebiscytach na najlepszą grę.
Sea of Thieves
2017 r.
- Deweloper: Rare
- Wydawca: Microsoft Studios
- Gatunek: przygodowa gra akcji MMO
- Platformy sprzętowe: PC, XOne
Ostatnimi czasy gry w pirackich realiach nie cieszą się już taką popularnością jak niegdyś – ani wśród deweloperów, ani wśród graczy – więc miło jest móc obwieścić coś na kształt potencjalnego renesansu gatunku. Nawet jeśli zamiast klasycznego symulatora statku, łączącego elementy zręcznościówki i strategii, dostaniemy pierwszoosobową grę MMO, nastawioną na szukanie skarbów, toczenie morskich bitew i przeżywanie innych przygód. A może to właśnie dlatego Sea of Thieves zapowiada się tak dobrze, właśnie dzięki temu, że otrzymamy coś, czego jeszcze nie widzieliśmy?
Na pewno nie bez znaczenia jest również renoma twórców tego tytułu. Wszakże studio Rare to nie byle kto – mowa o autorach kultowego Banjo-Kazooie, którzy nie zwykli wypuszczać gier słabych bądź nijakich. Dlatego morskie opowieści w ich wydaniu zapowiadają się nadzwyczaj obiecująco. Parę osób w redakcji (nie będę pokazywać palcem, że chodzi głównie o Łosia i T-Bone’a) nie może się doczekać, aż wypłynie na szerokie wody i zacznie wspólnymi siłami zatapiać szczury lądowe. Zresztą okazja po temu jest już na wyciągnięcie ręki, bo deweloper dopiero co rozpoczął regularne testowanie wersji alfa gry.