Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Źródło fot. Bioware / Blizzard
i
Publicystyka 24 września 2022, 11:30

autor: Marek Jura

Niekończące się generyczne lochy. Najbardziej irytujące mechaniki w RPG-ach

Spis treści

Niekończące się generyczne lochy

The Elder Scrolls IV: Oblivion, 2006, Bethesda Softworks, Take 2 Interactive - Najbardziej irytujące mechaniki i elementy w grach RPG - dokument - 2022-09-23
The Elder Scrolls IV: Oblivion, 2006, Bethesda Softworks, Take 2 Interactive
  1. Gry, w których to irytowało: The Elder Scrolls IV: Oblivion, Lionheart
  2. Gry, w których zrobiono to dobrze: Darkest Dungeon, Tower of Time
  3. Czy uczynienie tego elementu bardziej przyjaznym graczom stało się branżową normą: tak

Fakt, że dostajemy czegoś bardzo dużo, wcale nie oznacza, że musimy się z tego cieszyć. Twórcy takiego Obliviona nie szczędzili megabajtów, by zafundować nam podróż po niekończących się lochach Cyrodiil. Pierwsza wyprawa do podziemi potrafiła wprawdzie dostarczyć wiele emocji, każda następna jednak coraz bardziej nudziła powtarzalnością.

Zostało jeszcze 41% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...

... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium

Abonament dla Ciebie

Marek Jura

Marek Jura

W 2016 ukończył filologię na UAM-ie. Od tamtej pory recenzuje dla GRYOnline.pl prozę, poezję, filmy, seriale oraz gry wideo. Pierwsze kroki w branży dziennikarskiej stawiał zaś jako newsman w lokalnym brukowcu. Prowadził własną firmę – projektował, składał, testował i sprzedawał planszówki. Opublikował kilka opowiadań, a także przygotowuje swój debiutancki tom wierszy. Trenuje sporty walki. Feminista, weganin, fan ananasa na pizzy, kociarz, nie lubi Bethesdy i Amazona, lubi Lovecrafta, Agentów TARCZY, P:T, Beksińskiego, Hollow Knigt, performance, sztukę abstrakcyjną, mody do gier i pierogi.

więcej

Odkopałem najlepsze zapomniane mechaniki hack’n’slashów
Odkopałem najlepsze zapomniane mechaniki hack’n’slashów

Inspiracja, naśladownictwo, kalka czy wręcz plagiat. Twórcy gier nieustannie czerpią z dorobku swoich poprzedników podpatrując pewne schematy, mechaniki. Niekiedy, o zgrozo, w szale powielania uda im się pominąć prawdziwe perły.