Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 13 września 2020, 12:37

Watch Dogs – nowa generacja, nowy hejt. 13 niezłych gier, które gracze znienawidzili

Spis treści

Watch Dogs – nowa generacja, nowy hejt

Watch Dogs w liczbach (wersja PC, stan na rok 2017)

  1. Średnia ocen krytyków w serwisie Metacritic: 78%
  2. Średnia ocen graczy w serwisie Metacritic: 5,9 / 10
  3. Średnia ocen graczy w serwisie GRYOnline.pl: 7,2 / 10
  4. Pozytywne recenzje na platformie Steam: 65%

Wejście w erę ósmej generacji konsol dla niejednego dewelopera okazało się problematyczne, ale na żadnej firmie nie odcisnęło to tak silnego piętna jak na Ubisofcie. Kto pamięta pierwszy pokaz rozgrywki z Watch Dogs – głośne wydarzenie targów E3 2012 – ten wie, o czym mówię. Gameplay najpierw wywołał wielki zachwyt, który potem – w miarę zbliżania się premiery gry i w miarę ujawniania kolejnych graficznych uproszczeń – przeradzał się w coraz większe rozczarowanie graczy. Chyba żadna inna pozycja nie przyczyniła się tak mocno do uważniejszego patrzenia na ręce deweloperom i rozliczania ich z przedpremierowych obietnic.

Wobec powyższego jest zrozumiałe, że Watch Dogs po rynkowym debiucie nie zostało odebrane przez graczy zbyt entuzjastycznie. Mając w pamięci oszałamiającą prezentację i być może wstydząc się swojej wiary w to, że Ubisoft naprawdę będzie w stanie zrewolucjonizować branżę i jednocześnie rzucić wyzwanie serii GTA, hejterzy nabrali do tej gry bardzo krytycznego stosunku. Wytknęli każdy błąd i każdą niedoróbkę (zwłaszcza graficzną), a wszystko, co nie okazało się rewelacyjne i/lub rewolucyjne, automatycznie uznali za niewybaczalną wadę.

W efekcie zmieszano z błotem grę, która w istocie była zupełnie dobra – tylko i aż. Aiden Pearce oczywiście nie miał szans w pojedynku z Michaelem, Trevorem i Franklinem, ale to nie znaczy, że nie dysponował atutami pozwalającymi mu bronić się w ringu chociaż przez kilka rund. Możliwość hakowania miasta i jego mieszkańców zaowocowała stosunkowo świeżą formułą rozgrywki, wyróżniającą Watch Dogs wśród innych tego typu sandboksów. Dziś jest to pozycja ze wszech miar warta polecenia miłośnikom miejskich piaskownic, zwłaszcza po premierach nijakiego Watch Dogs 2 i zawodzącej Mafii III. Oby Watch Dogs: Legion jej dorównał.

Krzysztof Mysiak

Krzysztof Mysiak

Z GRYOnline.pl związany od 2013 roku, najpierw jako współpracownik, a od 2017 roku – członek redakcji, znany także jako Draug. Obecnie szef Encyklopedii Gier. Zainteresowanie elektroniczną rozrywką rozpalił w nim starszy brat – kolekcjoner gier i gracz. Zdobył wykształcenie bibliotekarza/infobrokera – ale nie poszedł w ślady Deckarda Caina czy Handlarza Cieni. Zanim w 2020 roku przeniósł się z Krakowa do Poznania, zdążył zostać zapamiętany z bywania na tolkienowskich konwentach, posiadania Subaru Imprezy i wywijania mieczem na firmowym parkingu.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Która z tych 11 gier najmniej zasługiwała na totalną krytykę graczy?

Assassin’s Creed: Unity
7,9%
Mass Effect: Andromeda
7,7%
Fallout 4
6,7%
Overwatch
12,3%
Diablo III
7,1%
Watch Dogs
10,4%
Sid Meier’s Civilization VI
5,8%
Call of Duty: Infinite Warfare
2,5%
Baldur’s Gate: Siege of Dragonspear
1,6%
Metro Exodus
33,8%
Battlefield V
4,1%
Zobacz inne ankiety
12 postaci z gier, które gracze szczerze znienawidzili
12 postaci z gier, które gracze szczerze znienawidzili

Uwaga – oficjalnie można hejtować! Przynajmniej niektórych wirtualnych bohaterów, bo przyglądamy się, które postacie z gier są tymi najbardziej znienawidzonymi przez graczy.

Lubienie Fallouta 76, Anthem czy Andromedy jest w porządku!
Lubienie Fallouta 76, Anthem czy Andromedy jest w porządku!

„Przez te bezguścia, które ciągle grają w Fallouta 76, współczesne gry są właśnie takim syfem”. Tak sądzisz? No więc czas na kubeł zimnej wody – to nie oni są problemem. Tylko Ty.

Gracze kontra twórcy gier – wojna, w której przegrywamy wszyscy
Gracze kontra twórcy gier – wojna, w której przegrywamy wszyscy

Gracze i twórcy to dwie grupy, które teoretycznie istnieją dla siebie nawzajem. W dobie hejtu i wywołanych z niczego afer dochodzi jednak do antagonizowania tych drugich. Jako gracze robimy sobie w ten sposób wrogów z najważniejszych sojuszników.