Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 13 września 2020, 12:37

Call of Duty: Infinite Warfare – kosmiczny hejt. 13 niezłych gier, które gracze znienawidzili

Spis treści

Call of Duty: Infinite Warfare – kosmiczny hejt

Call of Duty: Infinite Warfare w liczbach (wersja PC, stan na rok 2017)

  1. Średnia ocen krytyków w serwisie Metacritic: 73%
  2. Średnia ocen graczy w serwisie Metacritic: 3,2/10
  3. Średnia ocen graczy w serwisie GRYOnline.pl: 4,4/10
  4. Pozytywne recenzje na platformie Steam: 38%

Rzadko daje się słyszeć jęk zawodu tak głośny jak ten, który poniósł się przez sieć wiosną 2016 roku, gdy Activision ujawniło Call of Duty: Infinite Warfare. Właściwie trudno się temu dziwić, większość graczy miała dość już po wcześniejszej odsłonie – cyberpunkowym Black Ops III. Tymczasem, zamiast zrobić upragniony przez graczy zwrot w kierunku historii – tak jak uczyniło to Electronic Arts, zapowiadając Battlefielda 1 (dodajmy, że ze świetnym rezultatem) – Bobby Kotick postanowił wystrzelić Call of Duty w kosmos. O tym, jak „dobra” była to decyzja, świadczą marne wyniki sprzedaży, miażdżące oceny ze strony graczy, no i 84% negatywnych reakcji internautów na pierwszy zwiastun Infinite Warfare na YouTubie.

A przecież ostatnie Call of Duty wcale nie jest złą grą. Pamiętajmy, że stoi za nią studio Infinity Ward – to samo, któremu zawdzięczamy Call of Duty 4: Modern Warfare, przez wielu uważane za najlepszą odsłonę w dziejach serii. I to doświadczenie dewelopera daje o sobie znać w Infinite Warfarekampania jest tu nie mniej intensywna, spektakularna i wciągająca niż w najlepszych częściach cyklu. Owszem, zawiódł tryb sieciowy, ale też nie zasługiwał na totalną krytykę. Ale żeby móc się o tym przekonać, trzeba byłoby najpierw poskromić święte oburzenie, samemu zagrać w ten tytuł i wyrobić sobie własną opinię.

Zresztą w tej chwili krzywda doznana przez Infinite Warfare nie ma już większego znaczenia. W ciągu następnych kilku lat zrehabilitowały się zarówno Activision, jak i Infinity Ward. Nawet jeśli jeszcze przez chwilę fani mieli na pieńku z wydawcą, gdy wyszło Black Ops IIII bez kampanii, to topór wojenny został (ostatecznie?) zakopany wraz z premierą znakomitego, nieledwie rewolucyjnego Call of Duty: Modern Warfare. A i nadchodzące Black Ops: Cold War zapowiada się smakowicie.

Krzysztof Mysiak

Krzysztof Mysiak

Z GRYOnline.pl związany od 2013 roku, najpierw jako współpracownik, a od 2017 roku – członek redakcji, znany także jako Draug. Obecnie szef Encyklopedii Gier. Zainteresowanie elektroniczną rozrywką rozpalił w nim starszy brat – kolekcjoner gier i gracz. Zdobył wykształcenie bibliotekarza/infobrokera – ale nie poszedł w ślady Deckarda Caina czy Handlarza Cieni. Zanim w 2020 roku przeniósł się z Krakowa do Poznania, zdążył zostać zapamiętany z bywania na tolkienowskich konwentach, posiadania Subaru Imprezy i wywijania mieczem na firmowym parkingu.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Która z tych 11 gier najmniej zasługiwała na totalną krytykę graczy?

Assassin’s Creed: Unity
7,9%
Mass Effect: Andromeda
7,7%
Fallout 4
6,7%
Overwatch
12,3%
Diablo III
7,1%
Watch Dogs
10,4%
Sid Meier’s Civilization VI
5,8%
Call of Duty: Infinite Warfare
2,5%
Baldur’s Gate: Siege of Dragonspear
1,6%
Metro Exodus
33,8%
Battlefield V
4,1%
Zobacz inne ankiety
12 postaci z gier, które gracze szczerze znienawidzili
12 postaci z gier, które gracze szczerze znienawidzili

Uwaga – oficjalnie można hejtować! Przynajmniej niektórych wirtualnych bohaterów, bo przyglądamy się, które postacie z gier są tymi najbardziej znienawidzonymi przez graczy.

Lubienie Fallouta 76, Anthem czy Andromedy jest w porządku!
Lubienie Fallouta 76, Anthem czy Andromedy jest w porządku!

„Przez te bezguścia, które ciągle grają w Fallouta 76, współczesne gry są właśnie takim syfem”. Tak sądzisz? No więc czas na kubeł zimnej wody – to nie oni są problemem. Tylko Ty.

Gracze kontra twórcy gier – wojna, w której przegrywamy wszyscy
Gracze kontra twórcy gier – wojna, w której przegrywamy wszyscy

Gracze i twórcy to dwie grupy, które teoretycznie istnieją dla siebie nawzajem. W dobie hejtu i wywołanych z niczego afer dochodzi jednak do antagonizowania tych drugich. Jako gracze robimy sobie w ten sposób wrogów z najważniejszych sojuszników.