Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 13 września 2020, 12:37

Battlefield 5 – hejt w obronie historii. 13 niezłych gier, które gracze znienawidzili

Spis treści

Battlefield 5 – hejt w obronie historii

Battlefield 5 w liczbach (wersja PC, stan na rok 2019)

  1. Średnia ocen krytyków w serwisie Metacritic: 81%
  2. Średnia ocen graczy w serwisie Metacritic: 2,8/10
  3. Średnia ocen graczy w serwisie GRYOnline.pl: 4,2/10

Powrót Battlefielda do czasów II wojny światowej był wydarzeniem wyczekiwanym od dawna i spodziewanym już od premiery Battlefielda 1. Problemy zaczęły się przy pierwszym trailerze gry. Przypomnijmy, co w nim widzieliśmy:

  1. snajpera płci żeńskiej z mechaniczną protezą ręki;
  2. łysego żołnierza z twarzą pomalowaną na niebiesko;
  3. żołnierza z kataną na plecach;
  4. działko przeciwlotnicze ciągnięte przez czołg i jednocześnie strzelające do samolotu;
  5. pocisk V1 spadający prosto na pole bitwy.

Po co komentować, skoro sami to zrobiliście pod naszym newsem.

Beznadziejny zwiastun. II WŚ mnie zaciekawiła i liczyłem na coś lepszego niż BF 1, ale po obejrzeniu trailera nie mam kompletnie ochoty na takiego Battlefielda. Wygląda na to, że będzie jeszcze większy chaos na polu bitwy niż w poprzedniej produkcji... I jeszcze ta babka z protezą – przez chwilę myślałem, że oglądam zwiastun nowego Wolfensteina. ;) Nie kupuję tego.

drenz, forum GRYOnline.pl

To jakiś żart jest chyba – parodia, a nie II wojna. „Battlefield will never be the same” – faktycznie – zrobili z tego kalekie dziecko Fortnite’a ze Star Wars: Battlefront i Wolfensteinem II. Czekam, aż w multi będzie biegać niemiecka kobieta żołnierz z protezą ręki, czerwonym irokezem i w różowym T-shircie z napisem „YOLO”.

mateo91g, forum GRYOnline.pl

Reakcje na YT także nie były pozytywne, na 71 tysięcy kciuków w górę przypadło 121 tysięcy łapek w dół. Po takim wejściu gra miała ostro pod górkę. Ostatecznie okazała się o wiele bardziej stonowana i w końcowej wersji gracze na serwerach nie wyglądali jak punkowcy przebierańcy, biegający z różowymi pepeszami po Stalingradzie i Narwiku – niesmak jednak pozostał.

Niesłusznie, bo ostatecznie Battlefield 5, choć nie najlepszy w serii czy rewolucyjny, potrafi sprawić wiele radości (pomijając kampanię – ja grałem, Wy sobie tego nie róbcie). Starcia w zrujnowanym Rotterdamie i na francuskich bagnach dostarczają dokładnie tego, co lubimy w Battlefieldzie. Mamy tu ostrą walkę o punkty strategiczne, pojazdy, duży nacisk na współpracę i satysfakcję z każdego fraga. Dziś głosy krytyki przycichły, a kto chce, po prostu gra. I tak powinno być.

Krzysztof Mysiak

Krzysztof Mysiak

Z GRYOnline.pl związany od 2013 roku, najpierw jako współpracownik, a od 2017 roku – członek redakcji, znany także jako Draug. Obecnie szef Encyklopedii Gier. Zainteresowanie elektroniczną rozrywką rozpalił w nim starszy brat – kolekcjoner gier i gracz. Zdobył wykształcenie bibliotekarza/infobrokera – ale nie poszedł w ślady Deckarda Caina czy Handlarza Cieni. Zanim w 2020 roku przeniósł się z Krakowa do Poznania, zdążył zostać zapamiętany z bywania na tolkienowskich konwentach, posiadania Subaru Imprezy i wywijania mieczem na firmowym parkingu.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Która z tych 11 gier najmniej zasługiwała na totalną krytykę graczy?

Assassin’s Creed: Unity
7,9%
Mass Effect: Andromeda
7,7%
Fallout 4
6,7%
Overwatch
12,3%
Diablo III
7,1%
Watch Dogs
10,4%
Sid Meier’s Civilization VI
5,8%
Call of Duty: Infinite Warfare
2,5%
Baldur’s Gate: Siege of Dragonspear
1,6%
Metro Exodus
33,8%
Battlefield V
4,1%
Zobacz inne ankiety
12 postaci z gier, które gracze szczerze znienawidzili
12 postaci z gier, które gracze szczerze znienawidzili

Uwaga – oficjalnie można hejtować! Przynajmniej niektórych wirtualnych bohaterów, bo przyglądamy się, które postacie z gier są tymi najbardziej znienawidzonymi przez graczy.

Lubienie Fallouta 76, Anthem czy Andromedy jest w porządku!
Lubienie Fallouta 76, Anthem czy Andromedy jest w porządku!

„Przez te bezguścia, które ciągle grają w Fallouta 76, współczesne gry są właśnie takim syfem”. Tak sądzisz? No więc czas na kubeł zimnej wody – to nie oni są problemem. Tylko Ty.

Gracze kontra twórcy gier – wojna, w której przegrywamy wszyscy
Gracze kontra twórcy gier – wojna, w której przegrywamy wszyscy

Gracze i twórcy to dwie grupy, które teoretycznie istnieją dla siebie nawzajem. W dobie hejtu i wywołanych z niczego afer dochodzi jednak do antagonizowania tych drugich. Jako gracze robimy sobie w ten sposób wrogów z najważniejszych sojuszników.